niedziela, 30 czerwca 2013

Imagin Harry część 2


-Mamo idę do Ally!!-krzyknęła Darcy, zeskakując z ostatniego schodka.
Założyła jak zwykle swoje przetarte i brudne od piachu, białe Converse All Star oraz ogrodniczki, pod którymi miała zwykły biały t-shirt.
-Wróć na kolację!-zawołałam zanim wyszła.
Chwyciłam kubek z herbatą i wyszłam na taras. Jak to możliwe, że Harry tak bardzo się zmienił, ale nadal pozostał taki sam? Zaśmiałam się pod nosem na wspomnienie faceta z supermarketu. Że też ja go nie poznałam! To chyba przez tą czapkę i tatuaże. Okulary przeciwsłoneczne też utrudniły mi nieco rozpoznanie jego osoby. Moje rozmyślania przerwał dzwonek do drzwi. Niczego nieświadoma poszłam otworzyć.
-Dzień dobry!-w progu stanął uśmiechnięty Harry- Dopiero się wprowadziłem i chciałem poznać sąsiadów. Harry Styles-wyciągnął dłoń.
Patrzyłam na niego z szeroko otwartymi oczami. Ja chyba śnię! Stałam jak słup soli i nie wiedziałam co robić.
-Mamo, mogę iść z Ally na lody??!!-do korytarza weszła Darcy.
Pewnie jak zwykle przeszła przez płot i skorzystała z drzwi tarasowych.
-O dzień dobry!-uśmiechnęła się do mężczyzny.
-Cześć! Jestem Harry- skierował dłoń w jej stronę.
-Darcy- uścisnęła go- czy to przypadkiem pan nie zaczepił mnie w sklepie?-zmrużyła oczy, lustrując jego sylwetkę.
Przyglądałam się im obojgu. Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak są do siebie podobni.
-Prawdopodobnie tak. Darcy, może ty mi przedstawisz swoją mamę?-zagadnął z zadziornym uśmieszkiem, patrząc na mnie.
-[t.i]-odpowiedziała, zanim zdążyłam ja się odezwać.
Harry popatrzył na mnie zaintrygowany z dziwnym błyskiem w oku. Już miał coś powiedzieć, kiedy wtrąciłam się do ich rozmowy.
-Miło było cię poznać Harry, ale robi się późno i Darcy musi iść spać. Do widzenia!!-wypchnęłam go i zatrzasnęłam drzwi.
-Mamo, dobrze się czujesz?-zapytała córka, marszcząc brwi.
-Tak.
-To dlaczego powiedziałaś, że idę spać skoro jest 15 po południu?
-Bo tak-odparłam i ruszyłam do kuchni.
Harry
Stałem zaskoczony pod drzwiami domu [t.i]. [t.i], [t.i], [t.i]... Dlaczego tak bardzo przypomina mi moją [t.i]? Odwróciwszy się na pięcie, wróciłem na swoją posesję. To na pewno nie jest ona. Mama mówiła, że znalazła kogoś, wzięła ślub i  wyprowadziła się do Stanów, więc co miałaby tu robić? Jednak Darcy... nie oszukując jest podobna do mnie. Chyba mam jakieś zwidy. 
***
-Darcy!-zawołałem do dziewczynki, idącej chodnikiem.
Popatrzyła na mnie i uśmiechnięta pomachała mi. Zbliżyłem się do niej.
-Masz wolną chwilę?-podszedłem do niej.
Popatrzyła  w kierunku swojego domu.
-Tak. Mamy jeszcze nie ma, więc mam czas.
-Świetnie! Może pójdziemy do mnie? Chciałbym z tobą przez chwilę porozmawiać.
Dostrzegłem niepewność i strach w jej oczach.
-Spokojnie! Nic ci nie zrobię!-zaśmiałem się.
-Okej.
Zaprowadziłem ją na tyły domu i kazałem usiąść na jednym z krzeseł. Przyniosłem z domu z szklanki oraz lemoniadę.
-Więc o co chodzi?-zapytała.
-Chciałbym porozmawiać o twojej mamie.
-Mamie?-powtórzyła zaskoczona.
-Tak. Bardzo przypomina mi moją dobrą przyjaciółkę i chciałbym się czego dowiedzieć. W dodatku mają te same imiona.
Przez chwilę lustrowała mnie wzrokiem.
-Co pan chce wiedzieć?
-Na początek mów mi Harry-uśmiechnąłem się.
Mała odwzajemniła gest. W jej policzkach pojawiły się dwa dołeczki. 
-Co się stało z twoim tatą?-zacząłem.
-Mama mówi, że zginął zanim się urodziłam-wzruszyła niedbale ramionami.
-Zginął?
-Tak, podobno gdzieś wyjechał i już nigdy nie wrócił. Ale to nie szkodzi. Wujek Ed jest tak jakby moim drugim tatą.
-Wujek Ed? To chłopak mamy?
-Nie, to przyjaciel. Podobno kiedyś był najlepszym przyjacielem taty-przerwała, gdyż zadzwoniła jej komórka- Tak mamo?-chwila ciszy- już idę, Pa!-rozłączyła się- To mama, jest w domu i mam wracać.
-Dobrze. Dziękuję za rozmowę-odprowadziłem ją do furtki- Wpadnij jeszcze kiedyś.
-Na pewno! Cześć, Harry!-pomachała mi i przebiegła na drugą stronę.

Darcy, [t.i], wujek Ed, tata wyjechał i nie wrócił- to wszystko układało się w logiczną całość. W dodatku mała brunetka jest tak zaskakująco podobna do mnie. Popatrzyłem na zegarek. 20.19. Jeszcze nie jest za późno. Wciągnąłem buty i pobiegłem do domu [t.i].
[t.i]
-Już idę!-zawołałam, kiedy po raz kolejny rozległo się głośne pukanie do drzwi.
Odkluczyłam zamek i ujrzałam sylwetkę Harrego.
-Darcy jest moją córką, prawda?!-złapał w dłonie moje policzki.
Patrzyłam na niego zszokowana, ale zaraz się otrząsnęłam.
-O czym ty mówisz?! Człowieku nigdy wcześniej cię nie znałam-wyrwałam się z jego rąk.
-Wiem, że jesteś [t.i][t.n]- dziewczyną, którą nadal kocham, a Darcy jest naszym dzieckiem. To o tym chciałaś mi powiedzieć przed wyjazdem, prawda?
-Co ci strzeliło do głowy?! Darcy nie ma ojca, bo umarł i na pewno nie jesteś nim ty!!
-[t.i] nie oszukuj mnie!
-Harry nie mamy z tobą nic wspólnego! Ubzdurałeś to sobie! Nie przychodź tu nigdy więcej i daj nam spokój!-wypchnęłam go, zatrzaskując drzwi.
Oparłam się o nie, głośno wzdychając.
-Kto to był?- z kuchni wychyliła się Darcy.
-Nikt-ruszyłam w jej stronę.
-Mamo-powiedziała wyczekująco.
Wlepiłam w nią wzrok. Stała z założonymi rękoma, tupiąc jedną nogą. Jej zielone oczy przeszywały mnie na wskroś. Dlaczego ona jest tak bardzo do niego podobna?!
-To był Harry.
-Co on...
-Darcy nie rozmawiajmy o tym-weszłam jej w słowo- Chodź, pora coś zjeść-pociągnęłam ją z powrotem do kuchni.
Harry
-Cześć Ed! Tu Harry Styles, pamiętasz mnie?- powiedziałem do słuchawki.
-Harry?-w jego głosie dosłyszalne było zaskoczenie- Skąd masz mój numer?
-Znalazłem-odparłem wymijająco- Słuchaj Ed, mam sprawę, ale to nie jest rozmowa na telefon. Wpadniesz do mnie jeszcze dziś?
-Coś się stało?
-Tak, chodzi o [t.i] i jej córkę. Ktoś musi mi wytłumaczyć tę chorą sytuację.
-Nie wiem, czy [t.i] chciałby, bym o tym mówił-wahał się.
-Ed jeśli jestem ojcem Darcy to należą mi się jakieś wyjaśnienia. Proszę cię, nie rób tego dla mnie czy dla [t.i]. Zrób to dla naszej córki, która z pewnością chciałaby mieć ojca.
Moment ciszy.
-No dobrze, wyślij mi adres.
-Okej. Dzięki! Do zobaczenia!-nacisnąłem czerwoną słuchawkę, po czym wysłałem mu wiadomość z adresem.
_________________________________________________________
tak się niecierpliwiliście, że musiałam się pospieszyć z pisaniem i wyszło takie badziewie :/
mimo to dziękuje za komentarze!!
6+komentarzy= następna część

19 komentarzy:

  1. Woow to jest suuper !! ;) Następny proszęę... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG! Ten imagin jest Booooski

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo! *.* Wstawisz kolejną część już dzisiaj?

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebista ta część czekam na kolejną

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na nexta! *.* Super! Piszesz ekstra! Zakochałam się w tym blogu dzięki twoim imaginom!

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny czekam z niecierpliwością na kolejną część, pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetneeeeee !! czekam na nastepna część XD

    OdpowiedzUsuń
  8. Super.♥

    Twój blog został nominowany! Więcej na http://ja-i-1d-by-radocha-and-horanowa.blogspot.com/2013/06/liebster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  9. świetna ! : ** czekam na kolejną ; ))

    OdpowiedzUsuń
  10. Next next ^^ super

    OdpowiedzUsuń
  11. badziewie ? JA SIE PORYCZAŁAM JAK MAŁE DZIECKO ! xd błagam doda koklejną częsc jak najszybciej :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy dodasz trzecią część? Już jest dwa razy więcej komentarzy *.*

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. PiSz SzYbKo Nn ^_^ CzEkAm

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest zajebiste... Kocham <3 Czekam na 3 część.

    OdpowiedzUsuń
  16. ŚWIETNE, czekam na kolejną część<3 i poproszę o duuuuużo imaginów z Harrym :D <3333333333

    OdpowiedzUsuń
  17. BOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOSKIE PROSZE NAPISZ następna bo rozbije laptaopa *.* MMM xxx... xd

    OdpowiedzUsuń