piątek, 14 czerwca 2013

Imagin Harry


Otworzyłam zaspane oczy i przeciągając się, wstałam z łóżka. Podeszłam od ogromnej szafy, w której ukrywała się moja suknia. Delikatnie, tak by nic nie uszkodzić, przejechałam wierzchem dłoni po jej materiale. Uśmiechnęłam się pod nosem na myśl dzisiejszej uroczystości i skierowałam się do łazienki. Przygotowałam gorącą kąpiel i już po kilku minutach leżałam w wypełnionej wodą wannie. Po upływie kilkudziesięciu minut wyszłam z wody i osuszyłam swoje ciało. Elektroniczny zegarek wskazywał godzinę 8. 27. Włożyłam na siebie ślubną bieliznę i okryłam ciało szlafrokiem. Z racji, że cała uroczystość wraz z weselem odbędzie się w hotelu już wczoraj zakwaterowaliśmy się w pokojach. Zamówiłam śniadanie z dostawą do pokoju i wyszłam na balkon. Przede mną rozciągał się wspaniały widok na plażę Wyspy Afrodyty. Zaciągnęłam się morskim powietrzem i kiedy usłyszałam pukanie do drzwi, wróciłam do środka. Od młodego boy'a hotelowego przejęłam tacę z jedzeniem, po czym wręczyłam mu napiwek. Jak na razie wszystko szło idealnie. Koło godziny 9.30 pojawiła się Lou, która miała za zadanie zająć się moimi włosami jak i makijażem.
***
-Proszę!-krzyknęłam, gdy usłyszałam ciche pukanie do drzwi.
-Cześć kochanie!-zawołała moja mama i ucałowała mój policzek-wyglądasz wspaniale. Do twarzy ci w tej fryzurze.
Przyjrzałam się swojemu odbiciu. Rzeczywiście wyglądałam wspaniale!
-[t.i] dochodzi 12, czas założyć suknię-oznajmiła uśmiechnięta Louise.
Przytaknęłam głową i podniosłam się z miejsca. Zdjęłam z siebie szlafrok i z pomocą mamy i Lou udało mi się ubrać. Na stopy wsunęłam białe buty na obcasie i spojrzałam w wiszące na szafie lustro. Wyglądałam zjawiskowo.
***
Ostatni raz wygładziłam suknię i chwyciłam w dłonie bukiet. Zaczerpnęłam głośno powietrze i policzyłam do 10, by choć trochę uspokoić nerwy. Dyskretnie wyjrzałam zza białej zasłony, za której miałam za kilka chwil się wyłonić. Na sali zebrali się już wszyscy goście, łącznie z panem młodym, który żywo rozmawiał z Gemmą i pastorem. Uśmiechnęłam się na widok mojego narzeczonego i odwróciłam się do [i.p].
-Co jeśli się wyłożę?-zapytałam, przerażona.
-Nie panikuj. Wszystko pójdzie dobrze-uspokajała mnie przyjaciółka.
-Łatwo ci mówić, bo to nie ty masz tam zaraz wyjść w nierozchodzonych butach!
[i.p] tylko przewróciła oczami i zerknęła na zegarek.
-Pójdę zająć już miejsce, a ty ustaw się tam. Zaraz zawołam Louise tak na wszelki wypadek-oznajmiła i zostawiła mnie samą z moją chorą psychiką. W głowie odtwarzały mi się najróżniejsze sceny, w których mogłabym popełnić gafę. Moje rozmyślania przerwała dłoń Lou na moim ramieniu.
-Zajmij miejsce. Za minutę organista zacznie grać-posłała mi pocieszający uśmiech i za rękę pociągnęła mnie przed wejście.
Przymknęłam oczy i po raz ostatni wzięłam oddech, po czym wyłoniłam się zza zasłony. Rozejrzałam się po wszystkich z uśmiechem. Każdy z gości stał i obserwował moje ruchy. Dostrzegłam moją płaczącą mamę i babcię. Mimowolnie w moich kącikach oczu zebrały się łzy. Otarłam je zanim wypłynęły na policzki. Zwróciłam wzrok ku Harremu, który jak zahipnotyzowany się we mnie wpatrywał. Chwyciłam jego wyciągniętą dłoń i stanęliśmy obok siebie. Ceremonia się rozpoczęła, a ja z uwagą wsłuchiwałam się w słowa pastora. Później wszystko działo się tak szybko.Przysięga, wręczenie sobie obrączek, radość zebranych i pocałunek Harrego. Ilość szczęścia jaka mnie wypełniała, nie pozwalała na racjonalne myślenie. 
***
Dotarliśmy do miejsca, w którym miało o
dbyć się wesele. Ogromna przystrojona altana nad brzegiem morza. W dodatku ten zachód słońca i ukochana osoba przy boku. Wszyscy zajęli swoje miejsca i spożywali wszystkie dania, które zaplanowaliśmy na sam obiad, a to wszystko za namową Nialla, który twierdził, że trzeba wszystkiego spróbować. Tak więc goście po zjedzeniu obiadu mieli dosyć. Na szczęście przyszła pora na tańce. Wszyscy wirowali w rytm muzyki przez kilka godzin. Kiedy po godzinie
nieustającego tańca, z każdym z zaproszonych panów mogłam chwilę odpocząć, w głośnikach rozbrzmiał głos mojego męża.
-Przepraszam, że przerywam zabawę, ale mam małą niespodziankę dla [t.i]-Harry dał znak zespołowi, by zaczął grać-Napisałem tę piosenkę kilka miesięcy temu dla najwspanialszej żony na świecie. [t.i] "Don't let me" stworzona z myślą o tobie-posłał mi czarujący uśmiech i zaczął śpiewać. 
-Now you were standing there right in front of me..-uroniłam łzy zdecydowanie szybciej niż się spodziewałam -I hold on scared and harder to breath
All of a sudden these lights are blinding me
I never noticed how bright they would be

I saw in the corner there is a photograph
No doubt in my mind it's a picture of you
It lies there alone on it's bed of broken glass
This bed was never made for two

I'll keep my eyes wide open
I'll keep my arms wide open

Don't let me
Don't let me
Don't let me go
'Cause I'm tired of being alone

Don't let me
Don't let me go
'Cause I'm tired of feeling alone

I promise one day I'll bring you back a star
I caught one and it burned a hole in my hand oh
Seems like these days I watch you from afar
Just trying to make you understand
I'll keep my eyes wide open yeah

Don't let me
Don't let me
Don't let me go
'Cause I'm tired of feeling alone
Don't let me
Don't let me go

Don't let me
Don't let me
Don't let me go
'Cause I'm tired of feeling alone

Don't let me
Don't let me
Don't let me go
'Cause I'm tired of feeling alone

Don't let me
Don't let me go
'Cause I'm tired of sleeping alone

Głos Harrego ucichł i powoli zszedł ze sceny. Automatycznie podniosłam się z miejsca i zmierzyłam w jego kierunku.
-Nie płacz-szepnął, ocierając łzy z moich policzków- nie jestem ich wart-dodał, całując moje wargi.
-Kocham cię, Harry.
-Ja ciebie też, skarbie-odparł i znowu złączył nasze usta.

_________________________________
Co sądzicie?
Osobiście uważam, że jest nie najgorszy :)
Ostatnio się coś zepsuliście i nie chcecie komentować :/
Da rade coś z tym zrobić? 
ps. tu znajdziecie tłumaczenie piosenki :)

8 komentarzy:

  1. Imagin wspaniały, jak każdy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. WY PISZECIE ZAJEBISTE IMAGINY A TA PIOSENKA JEST SUPER CZEKAM NA KOLEJNE IMAGINY

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodki imagin , wzruszyłam się ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Super *.* Hazza w garniaku mmmrrrrr :*

    OdpowiedzUsuń
  5. "nie płacz nie jestem ich wart" omg <333

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham to :**

    OdpowiedzUsuń
  7. słodkie :) mi się bardzo podoba. super :)

    OdpowiedzUsuń