Wybiła dziewiąta nad ranem,gdy stanęłam na betonowym chodniku tuż przed szkołą.Już z daleka przyuważyłam machającego w moją stronę blondyna,więc czym prędzej pognałam w tamtą stronę.Niall objął mnie w talii,delikatnie całując mój policzek.Był moim chłopakiem od półtorej roku.Każdego dnia na nowo uświadamiałam sobie jakie miałam szczęście spotkać na swojej drodze tego wspaniałego chłopaka,z resztą nie tylko ja.Uświadamiali mi to moi przyjaciele,rodzina a nawet nieznajomi ludzie których akurat mijałam na ulicy.Gdy byliśmy razem nikt nie miał wątpliwości co do naszej miłości,była wyczuwalna nawet z odległości kilku mil.
Gdy przywitałam się ze swoim chłopakiem,zwróciłam się do Zayna,który stał obok nas,oparty o swój motocykl.Zayn był przyjacielem Nialla od piaskownicy.Czasami zastanawiałam się jak to możliwe,że tych dwoje wciąż się przyjaźni.Byli totalnym przeciwieństwem.Niall zawsze szalony,z mnóstwem zwariowanych pomysłów,uśmiechnięty i miły.Zayn był aroganckim chłopakiem, z kartoteką na plecami i bez szkoły z której został wydalony pół roku temu za liczne bójki.Jedyne co ich łączyło to zamiłowanie do imprez,z tą różnicą że Niall preferował te zakrapiane alkoholem a Zayn zamiast wódki na stole wolał dawkę kokainy.
Nie miałam nic przeciwko ich przyjaźni choć Zayn od zawsze mnie onieśmielał.Przy nim zachowywałam się nieśmiało nie byłam tak otwarta jak przy samym Niallu.
-Mam dla Ciebie niespodziankę,pokaże Ci po szkole -oznajmił mój chłopak,całując mnie w kącik ust.W tym samym czasie rozbrzmiał dźwięk dzwonka.Oboje pożegnaliśmy się z Zaynem i skierowaliśmy się w stronę wejścia do budynku.
*
Przez wszystkie lekcje zastanawiałam się nad niespodzianką o której wspominał Niall.Romantyczna kolacja?Nie to zbyt spokojne jak na niego.Mogłam spodziewać się wszystkiego,nawet skoku na bungee.
Stanęliśmy przed garażem na posesji Nialla.Blondyn złapał mnie kurczowo za rękę i uśmiechnął się szeroko.
-Widziałem jak podoba Ci się maszyna Zayna więc postanowiłem też w takie coś zainwestować -oznajmił gdy moim oczom ukazał się czarny ścigacz.Zaskoczenie było ogromne,nie spodziewałam się że Niall w ogóle kiedykolwiek myślał o zakupie motoru.
-Dwuletni,dobry przebieg,przystępna cena.Byłbym głupkiem gdybym przepuścił taka okazję -dodał po chwili i cmoknął mnie w usta. -Będziemy śmigać -zaśmiałam się cicho,gdy podniósł mnie z ziemi i owinął moje nogi wokół swojej talii.Pogłębiłam pocałunek do takiego stopnia że nasze języki zaczęły toczyć zawziętą walkę.Nie potrafię ubrać w słowa mojej miłości do niego.Kocham go całą sobą,każdą częścią mojego ciała.Jest mi potrzebny nawet w codziennych czynnościach,po prostu muszę wiedzieć że on jest obok,muszę go czuć.
-Kocham Cię Niall -szepnęłam gdy oderwaliśmy się od siebie.Chłopak posadził mnie na maszynie,samemu stając pomiędzy moimi nogami.
-Obiecaj,że nigdy mnie nie zostawisz [T.I]
-Obiecuję głupku -zaśmiałam się cicho,cmokając go w nos.
Niall pomógł mi zejść z motocyklu i oboje pomaszerowaliśmy do kuchni, w której krzątała się jego mama.Gdy tylko nas ujrzała uśmiechnęła się promiennie.
-Czasami nie mogę przestać na Was patrzeć -westchnęła rozkładając talerze na kuchennym stole.W odwecie oboje zaśmialiśmy się cicho i wzięliśmy się do pomocy przy obiedzie.
*
Ściągnęłam ze swojej głowy kask i schowałam go do schowka pod siedzeniem.Oboje z Niallem przez ostatnią godzinę jeździliśmy po ulicach Londynu,napawając się letnim powietrzem.Wakacje zbliżały się nieubłaganie a wraz z nimi nasz wyjazd do Włoch,który planowaliśmy przez ostatnie pół roku.
-Nie wejdziesz? -spytałam,otwierając drzwi wejściowe kamienicy w której mieszkałam.
-Niall -westchnęłam,z powrotem podchodząc do chłopaka.Nie miałam nic przeciwko gdy jeździliśmy razem,wtedy miałam wpływ na Nialla a licznik nie przekraczał stu kilometrów na godzinę.Bałam się puścić go samego.Zayn znany był ze swojej szybkiej jazdy,jednak jego panowanie nad kierownicą było doskonałe,a w przypadku Nialla minął dopiero miesiąc odkąd kupił motocykl,nie był kierowcą z długoletnim stażem a jestem pewna,że ich wspólna przejażdżka będzie raczej walką o życie.
-[T.I] spokojnie,pojeździmy sobie trochę w męskim towarzystwie.Obiecuję,że będę ostrożny.
-Już północ -upomniałam go.
-Kochanie,nie ufasz mi?
-Tobie ufam,ale nie ufam Zaynowi.
Niall nachylił się nade mną i złożył na moich ustach namiętny pocałunek.
-Obiecuję,że będę uważał a jutro z samego rana przyjadę po Ciebie i pojedziemy nad jezioro okej? -niechętnie pokiwałam głową,przystając na jego propozycję.
*
Już nigdy nie pojechaliśmy wspólnie nad jezioro.Niall złamał swoją obietnicę.Do dziś nie potrafię wybaczyć sobie że tamtej felernej nocy pozwoliłam mu na tą cholerną przejażdżkę.Pamiętam,że nie zmrużyłam przez całą noc oka w obawie,że stało się coś niedobrego.Nad ranem jego matka utwierdziła mnie w mojej racji.Pijany kierowca ciężarówki jechał po nie swoim pasie,gdy Niall się zorientował było już za późno.Prędkość jaką jechał nie pozwoliła na żaden manewr a jego motor niczym harmonijka wbił się w rozpędzonego tira.
Co dzień myślę o śmierci i czuję,że jest ona już blisko.Już dawno byłabym tam na górze z moją perełką,gdyby nie to że moja matka w dniu pogrzebu nakryła mnie gdy próbowałam podciąć sobie żyły kawałkami zbitego szkła i właśnie przez to jestem teraz tutaj.W psychiatryku.Nienawidzę tego miejsca.Ludzie myślą,że zwariowałam ale ja po prostu jestem zakochana.Każdego dnia widzę Nialla,stoi przede mną ubrany cały na biało, w swoich ulubionych adidasach.Rozchyla przede mną swoje ramiona i szepcze,że już nie może doczekać się naszego spotkania.Muszę to dla niego zrobić.Muszę odejść abyśmy mogli być ze sobą już na zawsze bo przecież takie jest nasze przeznaczenie prawda?Nie mogę zaniechać naszej miłość.Przecież obiecałam,że nigdy go nie zostawię!
Jutro już to zrobię,nie mogę dłużej czekać.Mama mi wybaczy,jestem tego pewna.Zrozumie,że moje miejsce jest przy Niallu.Nasza miłość to miłość niezniszczalna.
_______________________
Ten imagin to totalny spontan.Napisałam go wczoraj wieczorem i myślę,że nadaje się on do publikacji.
Wieczorem postaram się dodać trzecią część imagina z Harrym o którego tak prosicie,specjalnie dla Was
napiszę Happy End co u mnie jest wyczynem.Nie potrafię pisać szczęśliwych zakończeń i z czasem się o tym przekonacie :)
_______________________
Ten imagin to totalny spontan.Napisałam go wczoraj wieczorem i myślę,że nadaje się on do publikacji.
Wieczorem postaram się dodać trzecią część imagina z Harrym o którego tak prosicie,specjalnie dla Was
napiszę Happy End co u mnie jest wyczynem.Nie potrafię pisać szczęśliwych zakończeń i z czasem się o tym przekonacie :)
Niesamowity! Jezu nie mogę się doczekać kolejnej części Harrego. :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie kiedy będzie z Harrym kolejna część bo miała być wczoraj? ;(
OdpowiedzUsuńBędzie dzisiaj późnym wieczorem lub jutro do południa.Wiem,że obiecałam go wczoraj ale nie miałam czasu a imagin nie jest jeszcze dokończony.Czekajcie cierpliwie :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKiedy z Harrym kolejna część?
OdpowiedzUsuńJak nie potrafisz dotrzymać słowa to nie obiecuj, ode mnie tyle!
OdpowiedzUsuńWybaczcie, że się wtrącam, ale sądzę, że Twoje zachowanie mój drogi Anonimie jest co najmniej głupie i dziecinne. To nie nasza wina, że brakuje nam czasu, by coś napisać lub wstawić, a Ty się od razu bulwersujesz. To że Twoje życie jest nudne i masz na wszystko czas, nie oznacza od razu, że każdy go ma.
UsuńPozdrawiam!
Przepraszam że nie siedzę 24/7 przy komputerze.Nie wiem czy wiesz,ale mam też prywatne życie na które chcąc nie chcąc poświęcam więcej czasu.Obiecałam,że imagin będzie więc będzie i uważam,że lepiej przysiąść i napisać coś porządnego niż pisać na odwal.
UsuńI podpisuje się pod komentarzem Dreamer :)
Wiedziałam jak się dalej potoczy ten imagin.
OdpowiedzUsuńNie mogę powstrzymać się ponieważ łzy mi ciągle lecą po twarzy. Szczere mówiąc Niall jest moim ulubieńcem, może dlatego tak to przerzyłam. Jednym słowem jesteś bardzo utalentowana i podziwiam Cię czytając kolejne opowiadania. Życzę Ci więcej takich fenomenalnych imaginów.
~AnKevinJennifer.
PolishDirectionersBlog
P.S Sorka za te błędy piszę z telefonu i czasami dodykam nie tego przycisku
Usuń~AnKevinJennifer
ŚWIETNY!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ I TWOJE IMAGINY!
RYCZĘĘĘĘ, ALE JEDNAK WOLĘ HAPPY ENDY<333
Jejku jejku <3 jedyne co mogę powiedzieć tooo lal :D przecudny ten imagin masz naprawdę talent :*
OdpowiedzUsuń