Siedziałam w kuchni i jadłam śniadanie, gdy ktoś głośno zapukał do drzwi. Powoli się podniosłam i poszłam otworzyć. W progu stała Isabella.
- Cześć [T.I] - powiedziała
- Cześć Bella. Wchodź i rozbieraj się - uśmiechnęłam się
- Nie, ja nie wchodzę. Wkładaj kurtkę i wychodzimy.
- Ale gdzie? Po co? - spytałam
- Nie zadawaj głupich pytań, tylko chodź. Pójdziemy na zakupy, a po drodze powiem ci najnowszego news'a
- A nie możesz opowiedzieć mi tego wszystkiego tutaj, przy kawie? - nalegałam, bo nie chciało mi się wychodzić z domu
- Kawy napijemy się na mieście. No chodź już!
Nie mając innego wyjścia posłusznie włożyłam buty i kurtkę i opuściłam mieszkanie. Ruszyłyśmy w kierunku Oxford Street. Szłyśmy tak chwilę
w ciszy, gdy nagle Bella zaczęła:
- Liam wczoraj przyjechał do domu. Ich trasa się skończyła i teraz odwiedza rodzinę. Po południu ma wpaść do mnie. Chciałby, żebyś też była. Dawno się z Tobą nie widział. Jak był ostatnio, akurat byłaś w Kanadzie u tej swojej ciotki Jade...
Ucieszyłam się na myśl o spotkaniu ze starym kumplem. Liama znałam odkąd skończyłam 6 lat. Wtedy to poznałam Isabellę i się z nią zaprzyjaźniłam. Payne jest jej kuzynem. Zanim wystąpił w X-factor bardzo często przebywał w domu mojej przyjaciółki, więc widywaliśmy się i zdążyliśmy się polubić. Chciałam go zobaczyć, pogadać, dowiedzieć się co u niego. Szłam taka zamyślona, gdy nagle zorientowałam się, że podczas, gdy ja tak sobie wspominałam, Bella cały czas do mnie mówiła.
- No i co ty na to [T.I]?
- Na co? - spytałam nieco zaskoczona
- Pytałam Cię o coś! - powiedziała podniesionym głosem
- Możesz powtórzyć? Przepraszam Cię, ale się zamyśliłam - powiedziałam speszona
- Pytałam, czy wpadniesz na spotkanie z Liamem
- Jasne, że wpadnę! - krzyknęłam i wbiegłam do sklepu, w którego witrynie stała piękna sukienka. Pomyślałam, że kupię ją specjalnie na ten wieczór. Chwyciłam wieszak z kreacją i poszłam do przymierzalni. Przebrałam się i zawołałam przyjaciółkę
- Ślicznie wyglądasz -powiedziała
- Naprawdę? - spojrzałam na nią pytającym spojrzeniem
- Tak. Musisz ją kupić. Wygląda jakby była zaprojektowana specjalnie dla Ciebie - uśmiechnęłam się i wróciłam do przymierzalni. Zdjęłam z siebie ubranie ze sklepu i wdziałam to, w którym przyszłam. Podeszłam do kasy
- Ile płacę? - spytałam
- 95 funtów - odrzekła ekspedientka. Wyjęłam portfel, zapłaciłam, miło podziękowałam i razem z Bellą wyszłam ze sklepu.
- Idę do domu - powiedziałam
- A co z naszą kawą?
- Napijemy się jej już u Ciebie wieczorem.
- Dobrze, a więc do 17
- Tak do 17. Pa Bella :)
- Paa [T.I]
Pobiegłam do domu, żeby przygotować się a spotkanie. Nie mogłam doczekać się wieczoru, tego momentu gdy zobaczę Liama. O tyle rzeczy chciałam go zapytać.
Równo o 1630 pięknie ubrana z perfekcyjnym makijażem i fryzurą wyszłam
z domu. 15 minut później stanęłam pod drzwiami Isabelli. Payne już tam był. Zorientowałam się po samochodzie stojącym na podjeździe, ale coś mnie zastanowiło:
- Przecież on nie ma prawa jazdy. Jednak długo go nie widziałam, mógł
w tym czasie zdać egzamin - pomyślałam. Zapukałam do drzwi. Usłyszałam głośne "Proszę" i weszłam do środka. Wszyscy siedzieli na kanapie. Zobaczyłam, że Liam nie przyjechał sam. Był z nim jego kumpel z zespołu. Doskonale go znałam ze zdjęć i artykułów w gazetach i internecie, ale nagle zapomniałam jak ma na imię. Payne uśmiechnął się do mnie, a jego kolega podniósł się, zbliżył, wyciągnął rękę i rzekł:
- Cześć. Jestem Louis
- Ja... Ja wiem kim jesteś - wypaliłam i podałam mu dłoń - Mam na imię [T.I]
- Bardzo mi miło. Liam wiele opowiadał mi o Tobie i Isabelli, więc przyjechałem z nim
- Bella nic mi nie...
- Bo nie wiedziała - przerwał mi - to była taka spontaniczna decyzja
- No tak... Spontaniczne decyzje są najlepsze - powiedziałam już odważniej i spojrzałam na chłopaka. Jego niebieskie tęczówki uroczo błyszczały, a niedbale, aczkolwiek ładnie ułożone włosy rozwiały się od podmuchu wiatru, który wpadł przez otwarte okno. Nie mogłam oderwać wzroku od jego pięknej twarzy. Louis zauważył, że się w niego wpatruję i uśmiechnął się pokazując swoje śnieżno - białe zęby.
Z zamyślenia wyrwał mnie głos Liama:
- Lou teraz ja chcę się przywitać z [T.I].
- Dobra, no to ja pomogę Belli - odpowiedział chłopak, dał Liamowi w bo mocnego kuksańca i poszedł do kuchni.
- Witaj [T.I] - powiedział Payne i przytulił mnie
- Cześć - odpowiedziałam - Jak ja Cię dawno nie widziałam. Co u Ciebie? Jak tam tourne??
- U mnie wszystko dobrze. Mamy teraz z chłopakami trochę wolnego czasu. Trasa była świetna, fani wspaniali, ale dobrze tak zobaczyć się z rodziną i znajomymi. A co u Ciebie?
- Wszystko po staremu... Tęskniłam za Tobą
- Ja za Tobą też [T.I]- powiedział. Stalibyśmy i rozmawiali tak jeszcze długo, gdyby nie wołanie Isabelli.
- Chodźcie! Kawa i szarlotka na stole!
- Dobrze - odrzekłam i poszliśmy z Liamem do stołu. Usiedliśmy - Liam obok Belli, a ja obok Louisa. Jedząc ciasto, pijąc kawę i rozmawiając czas nam bardzo szybko zleciał. Zrobiło się dość późno, więc postanowiłam iść do domu.
- Muszę już iść - powiedziałam. Wszyscy zachęcali mnie żebym została, ale ja byłam zmęczona i chciałam odpocząć. Bella i Liam pożegnali się ze mną, a Lou zaproponował:
- Odwiozę Cię
- Nie trzeba - rzekłam - Mam 15 minut drogi.
- Nalegam - odrzekł z determinacją i zanim zdążyłam się ubrać, czekał już w samochodzie. 5 minut później podjechaliśmy pod mój dom. Już miałam wysiadać, gdy Louis zapytał:
- Pójdziesz ze mną jutro na obiad?
- No... Ja... Nie wiem - powiedziałam zaskoczona
- Zgódź się.. Proszę - chłopak spojrzał na mnie uroczo przygryzając wargę
- No dobrze.. Niech będzie
- To jutro o 14 czekam na Ciebie tutaj
- Ok, więc do jutra - powiedziałam wysiadając z samochodu
- Do zobaczenia - krzyknął za mną Louis i odjechał. Otworzyłam drzwi do domu. Wszędzie było ciemno. Zapaliłam światło i weszłam do pokoju. Zostawiłam tam swoje rzeczy i poszłam pod prysznic. Później długo leżałam i myślałam o jutrzejszym dniu. Tak rozmyślając nawet sama nie wiem kiedy zasnęłam.
______________________________________________________________________
Cześć wszystkim. Mam na imię Natalia i jestem tu nową adminką. Na wasze ręce oddaję pierwszą część imagina o Lou.. Drugą część mam już gotową, więc nie będziecie musieli długo czekać. Może będzie nawet jutro, pod warunkiem, że liczba komentarzy mnie usatysfakcjonuje :) Liczę na wasze opinie.. Mam nadzieję, że spełnię wasze wymagania i że mnie polubicie.. Miłego czytania / Louisowa
nie moge sie doczekac koljenej czesci :* dreamer2 ♥
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDruga część pojawi się najprawdopobniej jutro.. Cieszę się, że ci się podoba :D
UsuńBardzoooo SSSSSSUUUPER ! I ♥ IT ! *o*
OdpowiedzUsuńŚwietny ! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBOMBA!
OdpowiedzUsuńjESZCZE JESZCZE WIĘCEJ PROSIMY!!!