Dopiero kiedy poznałam Ciebie
zrozumiałam czym jest szczęście i odkryłam prawdziwe znaczenie tego słowa.
Przedtem moje życie było jednym wielkim koszmarem w którym ja pozbawiona
uczucia musiałam normalnie egzystować. Czerwone ślady na moim nadgarstku stanowiły
nieodłączną część mnie i mojego istnienia. Momentami zastanawiałam się, czy to
już nie pora aby pożegnać poranny śpiew ptaków, wesołe piski dzieci, szum
wiatru i cały otaczający mnie świat – pożegnać życie. Jedyne co powstrzymywało
mnie od tego czynu było to, że jako mała dziewczynka założyłam sobie jeden cel,
który każe mi pozostać wśród żywych, każe pokonywać codzienne trudności i witać
nowy dzień z nadzieją, że to właśnie dziś poznam miłość mojego życia. Mojego
księcia na białym koniu, który ochroni mnie przed całym istniejącym złem i powie do mnie dwa słowa, które sprawią, że
w moim brzuchu zacznie wirować tysiące kolorowych motyli. Powie ,,Kocham Cię’’.
Moja historia nie jest typową opowieścią o zakochanej parze, która je kolację w
blasku świec patrząc sobie głęboko w oczy – jest walką o przetrwanie i o to co
jak mówią niektórzy jest ponoć najważniejsze w egzystencji człowieka –
miłość. Ale zacznijmy wszystko od
początku.
Nazywam się Helen Walter i mam 19 lat. Jestem wysoką
długowłosą brunetką o lazurowych oczach, długich zgrabnych nogach i idealnie
płaskim brzuchu. Wiele ludzi mówi mi, że posiadam nieprzeciętną urodę i
mogłabym spróbować swoich sił w modelingu. Na tego typu pochwały zawsze szeroko
się uśmiecham i mówię, że chyba nie jestem do tego stworzona. Mój charakter
jest jak medal – ma dwie całkiem różniące się strony. Pierwsza to ta gdy jestem
w otoczeniu ludzi. Jestem wtedy otwarta, zabawna, towarzyska i nie boję się
wyzwań. Można mnie nazwać taką duszą towarzystwa. Więc jestem prawie pewna, że
każda nawet mało znająca mnie osoba zdziwiła by się gdyby poznała moją druga –
tą prawdziwszą stronę. Kiedy siedzę w moim mieszkaniu w luźnej bluzie,
niechlujnej fryzurze, bez makijażu czytając moją ulubiona książkę i toczącą
wewnętrzną walkę z myślami o to czy wciąż kontynuować mój żywot. Według mnie
moje życie nie ma sensu. Niektórzy pewnie mogą powiedzieć, że wyciągam pochopne
wnioski, ale niestety są oni w wielkim błędzie. Wiem to, że pewnie nie jedna
osoba zazdrości mi wyglądu, nieziemsko bogatych rodziców i wykształcenia, które
właśnie zdobywam – ale to naprawdę nie są powody do zazdrości. Uwierzcie
mi. Z narodowości jestem Brytyjką, od
zawsze mieszkam w Londynie. Kocham to miasto jest w nim tyle wspaniałych osób
może nawet ta jedyna – z czasem na pewno się o tym przekonam. Moi rodzice są
ludźmi w pełni pochłoniętymi pracą. Posiadają oni najsławniejszą na wyspach o
ile nie na całym świecie klinikę piękna.
Oboje są chirurgami plastycznymi. Własnoręcznie operowali takie gwiazdy jak
Madonna, Megan Fox, czy Nicki Minaj. Nie raz zachęcali mnie abym również poszła
w ich ślady i kontynuowała rodzinny biznes, ale ja osobiście nie jestem fanką
poprawiania ludzkiego piękna – każdy jest idealny na swój sposób. Rodzice
dawali mi wszystko co chciałam: przeróżne gadżety, szafy pełne ubrań od
najsławniejszych i najdroższych projektantów, własny dom i auto. Niestety
między ich darami zabrakło tego najważniejszego mianowicie miłości. Wychowały
mnie nianie, których pomysły przerastały czasami moje najśmielsze oczekiwania.
Kiedy znajdowali już dla mnie czas ograniczało się to do sztywnych obiadów, na
których pytali się mnie przeważnie o szkołę oraz moje zachcianki. Miałam
mnóstwo przyjaciółek lecz to grono coraz bardziej się zmniejszało aż została
tylko jedna – Chloe. Chloe od zawsze była moja najlepszą przyjaciółką. Jest
napaloną optymistką i zawsze pomaga mi w trudnych momentach mojego życia. Nie
patrzyła na mnie przez pryzmat tego co mam tylko tego jaka jestem. Tylko ona
wie o moich sekretach i to ona jest tą najbliższą mojemu sercu osobą. To
właśnie z nią dostałam się na moje wymarzone studia – medycyna na Oxfordzie.
Tym akcentem przynajmniej w pięćdziesięciu procentach zaspokoiłam oczekiwania,
które spływały na mnie ze strony rodziców. Na uczelni jestem już trzeci miesiąc
i muszę przyznać że radzę sobie znakomicie. Moim marzeniem jest jako
specjalizację wybrać immunologie i pomagać ludziom dotchniętym takim chorobom
jak AIDS czy kił.
* * *
* *
- Już jest, już jest-krzyknęła uradowana Chloe wbiegając do mojego pokoju i mocno mnie przytulając
-Matko co tak ważnego się dziś stało, że przerywasz mi ten jakże spokojny wieczór ?– powiedziałam, o czym delikatnie wyzwoliłam się od uścisków blondynki.
-One direction wydało już nowy teledysk włącz szybko yt !! – dziewczyna była cała w skowronkach ponieważ dziś jej ulubiony zespół do którego próbowała przekonać i mnie wydali nowy teledysk. Nie powiem, że ich nie lubiłam byli serio ładni, muzyka też wpadała mi w ucho, ale nie można nazwać mnie directionerką. Była nią za to Chloe, która wiedziała o nich wszystko, znała daty ich koncertów, wiedziała co robili poprzedniego dnia, a także to z czego śmiałam się najbardziej. Chloe nazywała to sprawą, o której wiedzą tylko directionerki i nie chodzi mi tu o rozmiar buta, czy numer telefonu, ale o długość przyrodzenia chłopaków.
-Dobrze, dobrze już włączam –
uśmiechnęłam i zaczęłam szperać w laptopie – Czy to jest to ?- zapytałam gdy na
ekranie wyświetliła mi się piosenka 1D zatytułowana ,,One way or another’’.
-Tak, tak, TAKK !!! – krzyknęła, a w jej oczach momentalnie pojawiły się miliony iskierek. Kiedy włączyłam teledysk, a dziewczyna zaczęła piszczeć. Dziwnie się na nią spojrzałam ale już potem sama dałam ponieść się emocją. Chloe krzyczała w niebo glosy.
–O matko włosy Hazzy – ekscytowała się niemiłosiernie- AAAA Zayn nagi w łóżku. – uśmiechałam się od nosem ale coraz bardziej zdawałam sobie sprawę dlaczego dziewczyna tak bardzo ich lubi
– O MATKO NIALL NAGO W WANNIE – W tym momencie blondynka zaczęła skakać po całym pokoju śpiewając refren piosenki. Kiedy piosenka się skończyła musiałam obejrzeć ją ponownie jakieś 1000 razy, ponieważ dziewczyna wręcz molestowała przycisk replay. W pewnym momencie błysnęła mi pewna myśl.
-Tak, tak, TAKK !!! – krzyknęła, a w jej oczach momentalnie pojawiły się miliony iskierek. Kiedy włączyłam teledysk, a dziewczyna zaczęła piszczeć. Dziwnie się na nią spojrzałam ale już potem sama dałam ponieść się emocją. Chloe krzyczała w niebo glosy.
–O matko włosy Hazzy – ekscytowała się niemiłosiernie- AAAA Zayn nagi w łóżku. – uśmiechałam się od nosem ale coraz bardziej zdawałam sobie sprawę dlaczego dziewczyna tak bardzo ich lubi
– O MATKO NIALL NAGO W WANNIE – W tym momencie blondynka zaczęła skakać po całym pokoju śpiewając refren piosenki. Kiedy piosenka się skończyła musiałam obejrzeć ją ponownie jakieś 1000 razy, ponieważ dziewczyna wręcz molestowała przycisk replay. W pewnym momencie błysnęła mi pewna myśl.
-Chloe
wiesz mój tata ma znajomości i mógłby załatwić nam bilety na ich jutrzejszy
koncert, oczywiście jeśli tylko chcesz – Oznajmiłam nieśmiało
przyjaciółce, która o chwili ze stoickim
spokojem odpowiedziała mi.
-Czy ciebie już kompletnie coś pogrzało, żeby się jeszcze mnie o to
pytać? - Kiedy skończyła mówić obie wybuchłyśmy niepochamowanym śmiechem, a ja
sięgnęłam po telefon i wybrałam numer mojego ojca. Po kilku sygnałach w
słuchawce usłyszałam znajomy głos.
–Tu James Walter czy mógłbym w czymś pomóc – Uwielbiałam wsłuchiwać się w głos mojego taty. Był on zawsze taki głęboki i opanowany.
–Tu James Walter czy mógłbym w czymś pomóc – Uwielbiałam wsłuchiwać się w głos mojego taty. Był on zawsze taki głęboki i opanowany.
–Cześć
tato tu ja Helen mam do ciebie małą prośbę – po tych słowach Chloe wystawiła do
mnie język i puściła mi oczko.
–Ach tak to ty kochanie, tylko proszę sprężaj się bo mam klientów.
–Słuchaj bo jutro w Londynie koncert ma taka grupa One Direction, czy mógłbyś załatwić mi jakoś dwa bilety na ten koncert. Wiesz to dla mnie mega ważne – Dodałam.
–Czy to odbędzie się na hali O2?
-Tak ale skąd o tym wiedziałeś ?– Byłam trochę zaskoczona.
–Daj mi chwilę za moment zadzwonię – Rozłączył się a blondynka zrobiła pytającą minę.
–Ach tak to ty kochanie, tylko proszę sprężaj się bo mam klientów.
–Słuchaj bo jutro w Londynie koncert ma taka grupa One Direction, czy mógłbyś załatwić mi jakoś dwa bilety na ten koncert. Wiesz to dla mnie mega ważne – Dodałam.
–Czy to odbędzie się na hali O2?
-Tak ale skąd o tym wiedziałeś ?– Byłam trochę zaskoczona.
–Daj mi chwilę za moment zadzwonię – Rozłączył się a blondynka zrobiła pytającą minę.
–I
co? – Po chwili milczenia odezwała się ale przerwał jej dźwięk mojego telefonu.
– Tak Hel masz
dwie wejściówki na jutro w pierwszym rzędzie i za kulisy, właśnie jest u mnie
właściciel tej sali, której ma odbyć się koncert, przyjdź po nie jutro, nie
dziękuj – Powiedział i po chwili rozłączył się. Byłam zaszokowana ale po chwili
wydarłam się na całe gardło.
– MAMY WEJŚCIÓWKI NA JUTRZEJSZY KONCERT I ZA KULISY CZAISZ- wykrzyczałam wszystkie znajdujące się we mnie emocje.
– AAAA nie wierzę !!! TO SEN- dziewczyna była podekscytowana na równi ze mną. Po chwili zaczęłyśmy skakać po łóżku. I śmiać się jak wariatki. Następnie zaczęła pokazywać mi przeróżne filmiki typu video diary, które było naprawdę boskie , czytałyśmy również mnóstwo ciekawych faktów o chłopcach, słuchałyśmy piosenek i wyobrażałyśmy sobie siebie na ich miejscu. Dowiedziałam się też, że ulubionym chłopakiem z 1D Chloe jest Nialler. Fakt musze przyznać to, że jest zniewalająco słodki, uroczy i zabawny, a jego akcent sprawia, że miękną mi kolana, ale moje serce ukradł Harry. Z tego co dziś się dowiedziałam wynika, że tylko media kreują go na złego, a tak na prawdę jest niezwykle romantyczny i zabawny. Nie mogę doczekać się jutra i spotkania na żywo One Direction. Tak ONE DIRECTION. Dzisiejszą noc mogłam zaliczyć to tych nieprzespanych. Ale tym razem nie płakałam całą noc z powodu, że kolejny miesiąc z rzędu nie mogę zobaczyć moich rodziców, którzy na ta bene mieszkają w tym samym mieście. Nie spałam z podekscytowania, że spotkam moich nowych idoli. Jutrzejszy dzień będzie perfekcyjny obiecałam sobie to już nakrywając się kołdrą.– Jeszcze nie wiedziałam tego jak bardzo perfekcyjny będzie dzień kiedy spotkam tą osobę, która będzie dla mnie narkotykiem, która uzależni mnie od siebie w każdym nawet najmniejszym calu, będzie to zdecydowanie ta osoba przez którą nie będę mogła jeść ani pić, spać ani myśleć normalnie. Będzie to mój własny książę. Ten o którym od zawsze śnie. – Nieświadoma tego wszystkiego odpłynęłam w niezbadaną krainę Morfeusza. Byłam wtedy jeszcze nie gotowa na to co doświadczę jutro. Ale przecież wszystko przychodzi razem z czasem prawda ?
_______________________________________________________________________
Siemka miśki.. Wstawiam wam imagin z Harrym współautorstwa mojej koleżanki.. Dziękuję ci za wsparcie kochana ♥ Ten imagin będzie miał na pewno więcej niż 5 części.. Piszę też jednopartowca o Niallu, który powinien się pojawić w ciągu najbliższych 2 - 3 dni.. Druga część tego imagina jest już gotowa, więc 7+ komentarzy i ją wstawiam.. Miłego czytania.. Kocham was ♥
– MAMY WEJŚCIÓWKI NA JUTRZEJSZY KONCERT I ZA KULISY CZAISZ- wykrzyczałam wszystkie znajdujące się we mnie emocje.
– AAAA nie wierzę !!! TO SEN- dziewczyna była podekscytowana na równi ze mną. Po chwili zaczęłyśmy skakać po łóżku. I śmiać się jak wariatki. Następnie zaczęła pokazywać mi przeróżne filmiki typu video diary, które było naprawdę boskie , czytałyśmy również mnóstwo ciekawych faktów o chłopcach, słuchałyśmy piosenek i wyobrażałyśmy sobie siebie na ich miejscu. Dowiedziałam się też, że ulubionym chłopakiem z 1D Chloe jest Nialler. Fakt musze przyznać to, że jest zniewalająco słodki, uroczy i zabawny, a jego akcent sprawia, że miękną mi kolana, ale moje serce ukradł Harry. Z tego co dziś się dowiedziałam wynika, że tylko media kreują go na złego, a tak na prawdę jest niezwykle romantyczny i zabawny. Nie mogę doczekać się jutra i spotkania na żywo One Direction. Tak ONE DIRECTION. Dzisiejszą noc mogłam zaliczyć to tych nieprzespanych. Ale tym razem nie płakałam całą noc z powodu, że kolejny miesiąc z rzędu nie mogę zobaczyć moich rodziców, którzy na ta bene mieszkają w tym samym mieście. Nie spałam z podekscytowania, że spotkam moich nowych idoli. Jutrzejszy dzień będzie perfekcyjny obiecałam sobie to już nakrywając się kołdrą.– Jeszcze nie wiedziałam tego jak bardzo perfekcyjny będzie dzień kiedy spotkam tą osobę, która będzie dla mnie narkotykiem, która uzależni mnie od siebie w każdym nawet najmniejszym calu, będzie to zdecydowanie ta osoba przez którą nie będę mogła jeść ani pić, spać ani myśleć normalnie. Będzie to mój własny książę. Ten o którym od zawsze śnie. – Nieświadoma tego wszystkiego odpłynęłam w niezbadaną krainę Morfeusza. Byłam wtedy jeszcze nie gotowa na to co doświadczę jutro. Ale przecież wszystko przychodzi razem z czasem prawda ?
_______________________________________________________________________
Siemka miśki.. Wstawiam wam imagin z Harrym współautorstwa mojej koleżanki.. Dziękuję ci za wsparcie kochana ♥ Ten imagin będzie miał na pewno więcej niż 5 części.. Piszę też jednopartowca o Niallu, który powinien się pojawić w ciągu najbliższych 2 - 3 dni.. Druga część tego imagina jest już gotowa, więc 7+ komentarzy i ją wstawiam.. Miłego czytania.. Kocham was ♥
Boski :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle, super :D
OdpowiedzUsuńAmazing.
OdpowiedzUsuńkolejny <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie to opisałaś :D
OdpowiedzUsuńDajesz nexta <3
świetny<3 moge poprosić o więcej imaginów z Niallerem ? PROSZE! ;*
OdpowiedzUsuńcudowne :D
OdpowiedzUsuńale się wczułam :)
next poproszę <3
Next pleas. Świetny ;)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że zareagujecie tak szybko.. Co do imaginów z Niallem to postaram się, żeby było ich więcej.. Cieszę się, że imagin wam się odoba, ale kolejną część wstawię jutro, bo dzisiaj już padam z nóg.. Dobranoc :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nastęnego :)
OdpowiedzUsuńAla xx.
CUDO !!!
OdpowiedzUsuńmasz talent dziewczyno. :)
Szkoda, że nie będzie dzisiaj nexta. Nie mogę się już doczekać !!!!! xx.
OdpowiedzUsuńZajebisty. :3
OdpowiedzUsuńZajebisty *___*
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Mam nadzieję że hazza i helen będą razem. A tak wogóle to cudo :) xoxo.
OdpowiedzUsuńuwielbiam to masz fan page na fb:-) jK tak to link prosze
OdpowiedzUsuńŚwietny ! ♥
OdpowiedzUsuń