Kiedy się obudziłam zegar stojący przy moim łóżku wskazywał dopiero godzinę 6:00, lecz moje powieki odmawiały ponownego zamknięcia się.
-Tak to już dziś, tak, spokojnie Helen zachowajmy spokój – Dopiero po
chwili zorientowałam się, że mówię do siebie. W dodatku zaczynałam robić to
irytująco często –To co, że spotkasz
dzisiaj najlepszy zespół na świecie, zachowuj spokój –Byłam tak podekscytowana,
że dałam upust swoim emocjom i zaczęłam skakać po całym moim apartamencie w rytm
jednej z piosenek chłopców.
–Koncert zaplanowany jest dopiero na 19:00.
Cóż nie mam dziś żadnego wykładu, ani żadnych planów przed koncertem, więc mam
cały dzień tylko dla siebie. – Pomyślałam, po czym pobiegłam do
łazienki.
Odkręciłam kurek z wodą aby gorąca ciecz nalała się do wanny, a sama
usiadłam na krześle w rogu łazienki i wsłuchiwałam się w kojący szum wody. Po
dłuższej chwili zakręciłam kran, a do wanny nalałam duże ilości pięknie
pachnących olejków, które łagodziły moje skołowane myśli. Zdjęłam moje ubranie i
weszłam do wrzącej wody. Kiedy już wygodnie usadowiłam się w wannie sięgnęłam
ręką do półki, na której leżały rozmaite
gazety plotkarskie, które tak uwielbiałam czytać. Po otworzeniu jednej z nich
ujrzałam wielki nagłówek mówiący : ,, Czy wiesz gdzie wcześniej pracowali Twoi
idole – sprawdź sam ! ‘’. Z zaciekawieniem zaczęłam czytać artykuł, z którego
dowiedziałam się, że w przeszłości Britney Spiers była sprzątaczką, Chanching
Tatum tańczył w klubach dla kobiet, a Lady Gaga była sklepową. Nagle w rogu strony
w oczy rzucił mi się napis
,, Słodki chłopiec’’, a nad nim ujrzałam zdjęcie
mojego nowego idola Harrego Stylesa . ,, Harry Styles jeden z członków
brytyjsko- irlandzkiego boysbandu One Direction pracował wcześniej w cukierni No cóż mogę powiedzieć tylko, że słodki ze
mnie chłopak – żartuje Harry, ale my wiemy, że nie jedna dziewczyna uważa
go za niezłe ciacho ‘’. Czytając to uśmiechałam się sama do siebie. Tak czyli
podoba mi się chłopak, którego żąda ponadto jakieś dziesięć milinów kobiet na
świecie. Oczywiście nie zapominajmy o gejach, bo z tego co się dowiedziałm ze
wczorajszych ciekawostek, czytanych razem z Chloe nie są oni u niego bez szans,
ponieważ Harry jest BI seksualny. Ale to
ja razem z moją przyjaciółką i ponadto jakimiś dwudziestoma osobami spotkam
właśnie go i pozostałych czterech bogów dziś za kulisami. Czuję takie wspaniałe
uczucie, które chyba nazywają szczęściem. Tak to zdecydowanie jest ono. To
przyjemne ciepło wypełniające całą mnie to szczęście – tak cudownie jest je
czuć. Po dłuższej chwili rozmyślań wyszłam z wanny,
następnie dokładnie się wytarłam i nasmarowałam moje ciało moimi ukochanymi
rozluźniającymi balsamami o pięknym zapachu, który ja osobiście określałam jako
zapach dnia lata. W następnej kolejności nałożyłam na siebie za dużą na mnie
bluzę, wysuszyłam mokre włosy i związałam je w niedbały warkocz. Kiedy zeszłam
na dół do mojej kuchni i otworzyłam lodówkę doznałam niemałego szoku. Moja
lodówka, która zawsze świeciła pustkami była cała zapełniona w moich ulubionych
owocach, warzywach, napojach, potrawach, słodyczach oraz innym jedzeniu. Z
otwartą buzią wpatrywałam się w głąb mebla, gdy zauważyłam małą karteczkę na
której ładnym starannym pismem napisane było :
,, Mała przysługa za Twój wczorajszy prezent
dla mnie Kocham Cię Chloe xx. PS. Będę u ciebie o 18:00. I nie zapomnij odebrać
biletów od swojego ojca ‘’.
Muszę przyznać, że dziewczyna musiała nieźle się natrudzić żeby nie zostać przeze mnie nakryta. Naprawdę udało się jej mnie zaskoczyć. Z taką ilością jedzenia pomyślę może o zorganizowaniu jakiejś kolacji dla moich rodziców, a może przyda się ono dla kogoś innego? – Kto wie ? Z lodówki wyjęłam pomidory, ser mozarella, trochę świeżej bazylii, włoską oliwę oraz jedną zbożową bagietkę. Zrobiłam sobie smaczną tradycyjną włoską sałatkę i zjadłam ją ze smakiem. Po udanym sniadaniu posprzątałam trochę w moim wielkim domu. Tak ten dom, a właściwie to apartament był naprawdę przeogromny. Nie lubiłam przebywać tu sama, choć byłam tu przez większość czasu tylko ja. Tą monotonię przerywała Chloe, która organizowała u mnie liczne imprezy ,a także uczyła się ze mną. Kochałam ją za to, że poświęcała mi swój cenny czas. Po wykonaniu wszystkich czynności zegar wskazywał dopiero 9:30.Postanowiłam więc pouczyć się trochę. Wzięłam książkę i spokojnie analizowałam strukturę układu krwionośnego człowieka. Głównym organem tego układu jest oczywiście serce. To niesamowite ile się w nim dzieje. Dzięki niemu możemy żyć, a także czuć te wszystkie czasami nawet i piękne odczucia. Było by świetnie gdyby człowiek mógł przeżywać tylko to co dobre. Niestety życie nie jest niczym prostym. Jest nieustanną ruletką- obstawiamy liczby i losujemy to co nas spotka. Szkoda tylko, że niektórzy losują wszystko co złe, a inni zgarniają same główne nagrody. Dlatego jako moje studia wybrałam medycynę – chce pomagać tym ludziom, którzy nie mieli tyle szczęścia przy obstawianiu swoich ,,szczęśliwych’’ liczb.
Nauka poszła mi gładko i po odłożeni książek wskazówki zegara przesunęły się na godzinę 15:30. Więc zostało mi 3,5 godziny do koncertu i o godzinę mniej do przyjścia Chloe.
Muszę przyznać, że dziewczyna musiała nieźle się natrudzić żeby nie zostać przeze mnie nakryta. Naprawdę udało się jej mnie zaskoczyć. Z taką ilością jedzenia pomyślę może o zorganizowaniu jakiejś kolacji dla moich rodziców, a może przyda się ono dla kogoś innego? – Kto wie ? Z lodówki wyjęłam pomidory, ser mozarella, trochę świeżej bazylii, włoską oliwę oraz jedną zbożową bagietkę. Zrobiłam sobie smaczną tradycyjną włoską sałatkę i zjadłam ją ze smakiem. Po udanym sniadaniu posprzątałam trochę w moim wielkim domu. Tak ten dom, a właściwie to apartament był naprawdę przeogromny. Nie lubiłam przebywać tu sama, choć byłam tu przez większość czasu tylko ja. Tą monotonię przerywała Chloe, która organizowała u mnie liczne imprezy ,a także uczyła się ze mną. Kochałam ją za to, że poświęcała mi swój cenny czas. Po wykonaniu wszystkich czynności zegar wskazywał dopiero 9:30.Postanowiłam więc pouczyć się trochę. Wzięłam książkę i spokojnie analizowałam strukturę układu krwionośnego człowieka. Głównym organem tego układu jest oczywiście serce. To niesamowite ile się w nim dzieje. Dzięki niemu możemy żyć, a także czuć te wszystkie czasami nawet i piękne odczucia. Było by świetnie gdyby człowiek mógł przeżywać tylko to co dobre. Niestety życie nie jest niczym prostym. Jest nieustanną ruletką- obstawiamy liczby i losujemy to co nas spotka. Szkoda tylko, że niektórzy losują wszystko co złe, a inni zgarniają same główne nagrody. Dlatego jako moje studia wybrałam medycynę – chce pomagać tym ludziom, którzy nie mieli tyle szczęścia przy obstawianiu swoich ,,szczęśliwych’’ liczb.
Nauka poszła mi gładko i po odłożeni książek wskazówki zegara przesunęły się na godzinę 15:30. Więc zostało mi 3,5 godziny do koncertu i o godzinę mniej do przyjścia Chloe.
–Zdążę – pomyślałam i włączyłam telewizor. Moim
oczom ukazał się serwis plotkarski, w którym to mówiono właśnie o dzisiejszym
koncercie. Usiadłam wygodnie i pogłośniłam.
-Chłopaki
z One Direction kończą swoją trasę koncertową Take Me Home trzema koncertami w
Londynie dziś odbędzie się pierwszy z nich. Co czujecie chłopcy kończąc tak
znakomita trasę, która jak wszyscy się pewnie domyślamy przejdzie do waszej
historii ? – powiedziała rudowłosa
dziennikarka w średnim wieku stojąc właśnie obok Louisa i Zayna, którzy
uśmiechając się szeroko do kamery zgodnie ze sobą odpowiedzieli na
pytanie.
–Myślę, że pewien wspaniały okres się kończy ale nowa trasa rozpocznie
się już w kwietniu następnego roku więc jeśli komuś nie udało dostać się na
koncerty zaplanowane w tym tygodniu ma na to cały przyszły rok – powiedział
Louis szeroko się przy tym uśmiechając.
- Tak Lou zgadzam się z tobą w stu procentach , te trzy koncerty będą
niezapomniane, obiecujemy to wszystkim naszym fanom, którzy będą nas wtedy
oglądać.- Potwierdził Zayn.
– W takim razie bardzo dziękuję i życzę powodzenia, a teraz zapraszamy na listę notowania najnowszych przebojów – Powiedziała dziennikarka po czym wyłączyłam telewizor i pobiegłam do garderoby.
Stałam przed ogromną szafą szukając idealnego na dziś stroju. W Londynie panowała dziś niezwykła jak na niego pogoda.Było ciepło, a słońce mocno grzało. Zdecydowałam założyć na siebie zwiewną sukienkę w kolorze pudrowym, którą dostałam od mamy na moje imieniny, a do tego beżowe krótkie conversy. Następnie rozpuściłam włosy i przeczesałam je dokładnie, aż do czasu kiedy wydawały mi się już idealne. Na twarz nałożyłam lekki makijaż i pomalowałam paznokcie u rąk, na kolor pasujący mi do sukienki. Na ramię założyłam torebkę od Prady podarowaną mi przez babcię. Całość dopełniły okulary przeciwsłoneczne i słomiany kapelusz- Taki jaki lubi nosić Harry. Mam nadzieję, że to nie przypadek. Kiedy stanęłam przed lustrem i spojrzałam na siebie byłam bardzo zadowolona. W skali 1 do 10 dała bym sobie solidne 9,5. Wsiadłam w auto i pojechałam do kliniki rodziców, która znajdowała się niedaleko mojego domu. W holu powitała mnie recepcjonistka o imieniu Alison, którą dążyłam ogromną sympatią.
– W takim razie bardzo dziękuję i życzę powodzenia, a teraz zapraszamy na listę notowania najnowszych przebojów – Powiedziała dziennikarka po czym wyłączyłam telewizor i pobiegłam do garderoby.
Stałam przed ogromną szafą szukając idealnego na dziś stroju. W Londynie panowała dziś niezwykła jak na niego pogoda.Było ciepło, a słońce mocno grzało. Zdecydowałam założyć na siebie zwiewną sukienkę w kolorze pudrowym, którą dostałam od mamy na moje imieniny, a do tego beżowe krótkie conversy. Następnie rozpuściłam włosy i przeczesałam je dokładnie, aż do czasu kiedy wydawały mi się już idealne. Na twarz nałożyłam lekki makijaż i pomalowałam paznokcie u rąk, na kolor pasujący mi do sukienki. Na ramię założyłam torebkę od Prady podarowaną mi przez babcię. Całość dopełniły okulary przeciwsłoneczne i słomiany kapelusz- Taki jaki lubi nosić Harry. Mam nadzieję, że to nie przypadek. Kiedy stanęłam przed lustrem i spojrzałam na siebie byłam bardzo zadowolona. W skali 1 do 10 dała bym sobie solidne 9,5. Wsiadłam w auto i pojechałam do kliniki rodziców, która znajdowała się niedaleko mojego domu. W holu powitała mnie recepcjonistka o imieniu Alison, którą dążyłam ogromną sympatią.
– Witaj Helen wyglądasz
oszałamiająco- Pochwaliła mnie Al
–Ty też niczego sobie – odpowiedziałam jej zgodnie z prawdą. – Czy może
masz coś dla mnie? – zapytałam.
–Tak twój tata dał mi to abym ci przekazała- dziewczyna podała mi białą kopertę podpisaną
moim imieniem.
–Bardzo Ci dziękuję Al. Zostałabym trochę dłużej tylko muszę lecieć –
Powiedziałam i wybiegłam z holu.
Wsiadłam do auta i otworzyłam kopertę z której wyjęłam dwa wielkie bilety i wejściówki za kulisy. W tym momencie moje serce zaczęło bić zdecydowanie szybciej. Na spodzie koperty leżała kartka napisana przez mojego tatę.
,,Mam nadzieje, że pomogłem ; baw się świetnie Helen TATA xoxo. ‘’
Następnie szybko pognałam do mojego domu o dziwo, Londyn dziś nie był tak bardzo zatłoczony jak się spodziewała. Lepiej dla mnie. Gdy przyjechałam pod dom była równo godzina 18:00 co oznacza, iż zawsze punktualna Chloe powinna już na mnie czekać. Tym razem również się nie myliłam – dziewczyna stała pod moim apartamentowcem. Szybko wsiadła do mojego wozu zajmując miejsce pasażera, a ja zaczęłam kierować się w stronę miejsca gdzie miał odbyć się dzisiejszy koncert. Na szczęście było to niecałe 20 minut drogi od mojego miejsca zamieszkania. Droga minęła bardzo szybko. Razem z Chloe szybko dotarłyśmy pod arenę pod którą stały wielkie rzesze rozwrzeszczanych fanek. Miały one ze sobą liczne transparenty mówiące np.: ,,Wyjdź za mnie Zayn’’ , ,,Mam dla Ciebie jedzenie Niall’’ , czy ,,Kocham Cię Louis’’. Każdy z nich był perfekcyjny.
Wsiadłam do auta i otworzyłam kopertę z której wyjęłam dwa wielkie bilety i wejściówki za kulisy. W tym momencie moje serce zaczęło bić zdecydowanie szybciej. Na spodzie koperty leżała kartka napisana przez mojego tatę.
,,Mam nadzieje, że pomogłem ; baw się świetnie Helen TATA xoxo. ‘’
Następnie szybko pognałam do mojego domu o dziwo, Londyn dziś nie był tak bardzo zatłoczony jak się spodziewała. Lepiej dla mnie. Gdy przyjechałam pod dom była równo godzina 18:00 co oznacza, iż zawsze punktualna Chloe powinna już na mnie czekać. Tym razem również się nie myliłam – dziewczyna stała pod moim apartamentowcem. Szybko wsiadła do mojego wozu zajmując miejsce pasażera, a ja zaczęłam kierować się w stronę miejsca gdzie miał odbyć się dzisiejszy koncert. Na szczęście było to niecałe 20 minut drogi od mojego miejsca zamieszkania. Droga minęła bardzo szybko. Razem z Chloe szybko dotarłyśmy pod arenę pod którą stały wielkie rzesze rozwrzeszczanych fanek. Miały one ze sobą liczne transparenty mówiące np.: ,,Wyjdź za mnie Zayn’’ , ,,Mam dla Ciebie jedzenie Niall’’ , czy ,,Kocham Cię Louis’’. Każdy z nich był perfekcyjny.
-Ale ich tu
dużo- powiedziała Chloe. Na jej twarzy malowała się rosnąca ekscytacja. – Helen
czy my naprawdę ich zaraz zobaczymy ? Czy ja nie śnię ?
-Tak Chloe ja też w to nie wierzę – Byłam równie podekscytowana co moja
przyjaciółka.
Wysiadłyśmy z mojego auta, a następnie czekając w długich kolejkach przecisnęłyśmy się na nasze miejsca znajdujące się tuż pod sceną. Nagle na telebimie zaczęło wyświetlać się wideo powitalne. Gdy wszystkie światła zgasły moje serce próbowało wyrwać mi się z klatki piersiowej, a ciśnienie skoczyło niebotycznie w górę. Nagle usłyszałam dźwięki muzyki. Blondynka mocno ścisnęła moją dłoń. Zaraz ich zobaczę, za chwilę, za moment –Tak Helen za kilka sekund zobaczysz go swojego wybawiciela i człowieka, który już niedługo będzie gotów postawić cały świat na głowie tylko po to aby na twojej twarzy zobaczyć uśmiech. Będzie w stanie zrobić dla niego wszystko. Lecz ty nie będziesz potrafiła tego do końca docenić. On będzie musiał nauczyć Cię tego czego nie zdołali przez 19 lat twojego życia nauczyć cię rodzice – miłości.
Wysiadłyśmy z mojego auta, a następnie czekając w długich kolejkach przecisnęłyśmy się na nasze miejsca znajdujące się tuż pod sceną. Nagle na telebimie zaczęło wyświetlać się wideo powitalne. Gdy wszystkie światła zgasły moje serce próbowało wyrwać mi się z klatki piersiowej, a ciśnienie skoczyło niebotycznie w górę. Nagle usłyszałam dźwięki muzyki. Blondynka mocno ścisnęła moją dłoń. Zaraz ich zobaczę, za chwilę, za moment –Tak Helen za kilka sekund zobaczysz go swojego wybawiciela i człowieka, który już niedługo będzie gotów postawić cały świat na głowie tylko po to aby na twojej twarzy zobaczyć uśmiech. Będzie w stanie zrobić dla niego wszystko. Lecz ty nie będziesz potrafiła tego do końca docenić. On będzie musiał nauczyć Cię tego czego nie zdołali przez 19 lat twojego życia nauczyć cię rodzice – miłości.
________________________________________________________________________
Cześć wszystkim :) Mam dla was 2 część imagina o Harrym.. Cieszę się, że pierwsza część wam się spodobała... 8 kom w 15 minut - tak szybkiej reakcji jeszcze nie widziałam.. Skoro tak wam się podoba 15+ komentarzy i wstawiam 3 część
Cześć wszystkim :) Mam dla was 2 część imagina o Harrym.. Cieszę się, że pierwsza część wam się spodobała... 8 kom w 15 minut - tak szybkiej reakcji jeszcze nie widziałam.. Skoro tak wam się podoba 15+ komentarzy i wstawiam 3 część
Cudo
OdpowiedzUsuńprzepiękne
OdpowiedzUsuńŚwietne *.*
OdpowiedzUsuńmysle ze powinnas zrobic z tego imagina OPOWIADANIE !!! XD
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSuper! Wstawiaj!!
OdpowiedzUsuńświetny, jestem ciekawa co bedzie dalej...
OdpowiedzUsuńRewelacyjny! Z niecierpliwością czekam na nexta! ;**
OdpowiedzUsuńCudowny! Czekam na 3! xoxo
OdpowiedzUsuńBoskie, wstawiaj następne :)
OdpowiedzUsuńświetne, czekam na kolejną część :)
OdpowiedzUsuńświetna część, czekam na kolejną <3
OdpowiedzUsuńZajebisty :D
OdpowiedzUsuńBoski :)
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial :D
OdpowiedzUsuńKurcze! Czekam na nexta, cudowne! ;* <33
OdpowiedzUsuńBosz... Niedawno kumpele pokazały mi imaginy. Znalazłam twojego bloga i UZALEŻNIŁAM SIĘ! Serio, nie kłamię... Imagim po szkole, przed szkołą i później... LoL
OdpowiedzUsuńAle mogę wiedzieć gdzie jest nastepna część? :)
OdpowiedzUsuń