wtorek, 23 lipca 2013

Imagin Harry cz.6



Obudziłam się dziś dość późno ponieważ wczoraj z natłoku wrażeń poszłam bardzo
zmęczona spać. Uszczypnęłam się mocno kilka razy nie wierząc w to co się wczoraj wydarzyło. Kiedy wstałam i podeszłam do biurka zobaczyłam otwarty zeszyt w którym napisany był numer telefonu Harrego. Obiecałam sobie, że dziś do niego zadzwonię, więc spełnię  to co sobie postanowiłam. Byłam jedną z tych osób, na których zawsze można było polegać i dotrzymywałam złożonego wcześniej słowa. 
Nagle przypomniałam sobie, że za 2 godziny mam egzamin z układu krwionośnego, do którego zdążyłam nauczyć się już wcześniej. Dobrze, że oddział medycyny na Oxfordzie w większości znajdował się w Londynie. Egzaminy nie pisze się tak długo to tylko godzinka, a ponieważ wszystko doskonale umiem może uda mi się wyjść wcześniej i szybko potem spotkam się z Chloe. Albo z Harrym ?
Wykonałam monotonny szereg porannych czynności, po czym elegancko się ubrałam zakładając czarną sukienkę przed kolana z rękawkami do łokci, czarne szpilki, oraz torebkę tego samego koloru do której schowałam kilka długopisów, ołówki, strugaczkę oraz gumkę do ścierania.
Całość zestawu dopełniłam złotym łańcuszkiem z wizerunkiem ptaka, który dostałam od mojej nie żyjącej już babci z okazji 18 urodzin oraz piękny złoty pierścionek z diamentem, który w przeszłości należał do owej babci, a ta dostała go od dziadka kiedy ten prosił ją o rękę. Historia moich dziadków to opowieść o wielkiej miłości, którą przerwała rychła śmierć babci, która chorowała na białaczkę. Niestety jej dawca nie został znaleziony w odpowiednim czasie. Przeżyłam wtedy lekkie załamanie psychiczne, ponieważ była ona  jedną z moich oddanych przyjaciółek. Na szczęście Chloe była wtedy przy mnie i mocno mnie wspierała. To kolejny dowód na to, że jest wspaniałą osobą.
Następnie chwyciłam książkę i powtórzyłam sobie bardzo szybko cały materiał. Kiedy skończyłam zobaczyłam, że egzamin rozpoczyna się dopiero za dwie godziny, a mianowicie o godzinie 11:00. Postanowiłam więc zdecydować się na krok ostateczny i zatelefonować do Harrego. Na samą myśl o nim ciarki przechodziły całe moje ciało, a na wspomnienie jego dotyku i zapachu dochodziłam do szczytu podekscytowania. Byłam taka szczęśliwa, że to właśnie ja jestem posiadaczką tego ciągu cyferek, którego pożąda tyle dziewczyn. Na początek postanowiłam przygotować się do tego momentu i wykonałam kilka ważnych czynności mianowicie sprawdziłam czy na pewno nic nie jest w stanie przerwać mojej rozmowy z chłopakiem i miałam tu na myśli np. włączony budzik lub tego typu rzeczy, zniosłam zeszyt z numerem, wzięłam telefon i wygodzie usadowiłam się na kanapie.
Przypomniało mi się, że wczoraj na twetterze Harry napisał : Tęsknię zadzwoń do mnie xx. 
Może chodziło mu o mnie? Trzeba się tego przekonać.
Drżącymi rękoma wpisałam cyferki do mojego telefonu, a następnie nacisnęłam przycisk, na którym widniała zielona słuchawka. Z niepokojem wsłuchiwałam się w pikającą słuchawkę, po czterech dźwiękach ktoś odebrał telefon, a moje serce zaczęło bić zdecydowanie szybciej.
- Hallo – w słuchawce telefonu usłyszałam męski głos, który z pewnością należał do Harrego, ale Helen nie pozwólmy się zwariować.
- Hallo Harry to ja Helen może mnie pamiętasz wczoraj byłam za kulisami i spotkaliśmy się tez przed wyjściem ? – zapytałam w nadzieją w głosie, że chłopak się nie rozłączy.
- Jasne, że pamiętam. W ogóle jak mógł bym Cię zapomnieć. – w głosie Hazzy słyszałam szczęście. To miłe, że tak na niego zadziałałam – Nawet nie wiesz jak się cieszę, że zadzwoniłaś. Co powiesz na spotkanie ?
- Oczywiście bardzo chętnie, ale o której ?
- Dziś mam cały dzień wolny więc możemy spędzić cały dzień razem gdzie tylko chcesz. Co ty na to ?
- Oczywiście, że się zgadzam.
-Podaj mi adres to przyjadę po Ciebie.
- Za godzinę mam ważny egzamin, ale on zajmie również tylko godzinkę więc może o 13:30 ?
- Jednak ja będę nalegał, żebyś pozwoliła mi się podwieźć
- Harry ja naprawdę nie chcę robić Ci kłopotów, mam swoje auto, a ponadto o egzaminie będę musiała na chwilę podjechać do domu i jeszcze musiał byś czekać na mnie na parkingu godzinę. To trochę za dużo.
-I tak będę nudził się przez te dwie godziny tak makabrycznie, że nie wybaczę Ci jeżeli nie pozwolisz mi się o Ciebie zatroszczyć – To co powiedział było naprawdę miłe. Jednak nie postanowiłam dać mu za wygraną.
- Nie, jednak będziesz musiał się na mnie obrazić.
-Nie zamierzam, więc proszę powiedz mi wreszcie gdzie mieszkasz – powiedział błagalnie
- W takim razie przyjedź na Down Street 15/17. Będę tam na Ciebie czekać.
-Czy to ten duży apartamentowiec ? – zapytał chłopak z niedowierzaniem w głosie
- Dokładnie.
- I ty mieszkasz ta sama samiutka bez nikogo.
-Niestety. To prezent od rodziców na 18 urodziny więc nie wypadało nie przyjąć.
- Rozumiem będę za 15 minut czekaj na mnie skarbie. Do zobaczenia – Nie zdążyłam mu odpowiedzieć ponieważ się rozłączył, a ja siedziałam chwilę niedowierzając w to z kim przed chwilą się umówiłam. Postanowiłam nic jeszcze nie mówić o tym Chloe. Niech to będzie dla niej niespodzianka. Przecież ona tak bardzo je lubi.
Poszłam szybko do łazienki i prędko nałożyłam lekki makijaż podkreślający delikatnie moje oczy. Rozczesałam dokładnie włosy i pozostawiłam opadające na ramionach. Szybko wyszłam z domu i zjechałam windą do recepcji, a ponieważ do przyjazdu Stylesa zostało jeszcze kilka minut podeszłam do recepcji i przywitałam się z Paulin – recepcjonistką.
Paulin była uroczą blondynką, o niebieskich oczach i słodkich dołeczkach w policzkach, była wysoka i zgrabna. Zawsze mówiłam jej jaka jest piękna lecz ona nigdy nie chciała tego słuchać . Z charakteru była również idealna : wesoła, mądra i pogodna. Mam zamiar kiedyś jeszcze bardziej się z nią zaprzyjaźnić lecz na razie nie mam na to zbytnio czasu.
- Hej Paulin czy jest może cos do mnie ?
-Nie skarbie nic nie przyszło, a co tak na galowo jakieś święto dzisiaj ?
-Egzamin
- Aha rozumiem może kopniaka w dupę na szczęście ?
- Z przyjemnością – uśmiechnęłam się do dziewczyny, a ta szybko podeszła mnie od tyłu i kopnęła
-Teraz na pewno zdasz  - zaśmiała się
- Na pewno i to wszystko dzięki Tobie ale teraz muszę już lecieć.
-Powodzenia – powiedziała jak zawsze z szerokim uśmiechem na ustach.
- Może jutro skoczymy razem na drinka?
-Jasne bardzo chętnie może tak o 21:00?Wtedy kończę zmianę.
- Nie ma sprawy ale teraz już na prawdę lecę – pomachałam jej jeszcze ręką i wyszłam przed wieżowiec.
Minutę później podjechało czarne auto, z którego wysiadł Harry okrążył je i mocno mnie przytulił. Było to takie miłe. Przytulałam Harrego Stylesa - światową gwiazdę. Od razu poczułam ten piękny charakterystyczny dla niego zapach.
-Witaj – szepnął mi na ucho po czym otworzył drzwi od strony pasażera. – Wsiadaj proszę.
Zareagowałam na jego prośbę i już po chwili siedziałam w luksusowym aucie. Poprawiłam sukienkę, a po chwili do samochodu wsiadł też Harry i powiedział :
-Pięknie wyglądasz wiesz – szeroko się do mnie uśmiechnął  -  tylko mi nie mów, że niepotrzebnie robiłem sobie kłopot
- Właśnie miałam to powiedzieć ale niestety okazałeś się szybszy – zrobiłam minę smutnego pieska.
- Ej nie smuć się bo bardzo nie lubię jak piękne dziewczyny się smucą  - wziął moja twarz w ręce i zaczął jeździć kciukami po moich policzkach i zbliżał swoją twarz do mojej na tyle, że dzieliły je zaledwie centymetry. Na szczęście otrzeźwiałam w odpowiednim momencie.
-Powinniśmy już jechać powiedziałam – przerywając tą uroczą chwilę.
-Jasne, czyli jedziemy na oddział Oxfordu niedaleko Dowding Street tak ? – Harry był lekko zawstydzony ale umiejętnie starał się to ukryć
- Tak jasne – uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek na co on wyraźnie się uśmiechnął
Jechaliśmy w ciszy, która jednak nie była krępująca. Od czasu do czasu na niego spoglądałam i żałowałam, że nie jest mój, ale może już niedługo? Na pewno jest to bardziej realne niż jakieś kilka dni temu. Nagle Harry niespodziewanie odwrócił się twarzą do mnie i przyłapał mnie na bezczelnym gapieniu się na niego. Szybko sama się odwróciłam, ale nie musiałam na niego nawet patrzeć, aby wiedzieć że się uśmiecha.
-Mówiłem ci kiedyś, że wyglądasz bajecznie jak się rumienisz – zapytał po czym ja potaknęłam głową, a Harry nieśmiało splótł nasze palce i zatrzymał pojazd.
-Jesteśmy – oznajmił zaciskając moje palce w swojej dłoni, na która ja patrzyłam się bezwładnie.
- To ja idę ja już idę – powiedziałam
-Zaczekaj – Harry wysiadł z auta i otworzył mi drzwi – panie pierwsze – szeroko się uśmiechnął i po raz obdarzył mnie pocałunkiem w policzek. Nie do końca w policzek ponieważ ja rzez przypadek się odwróciłam i pocałował mnie w usta. Próbował pogłębić pocałunek. Przez chwilę nawet oddawałam pieszczotę, ale po chwili przypomniałam sobie kto właśnie mnie dotyka i wyzwoliłam się spod ucisku chłopaka. – przepraszam  - szepnął.
Skierowałam się do dużej Sali na której rozstawione były stoliki z nazwiskami. Walter Helen jest usiadłam przed stolikiem i od razu przeszłam do pisania egzaminu, który okazał się dziecinnie posty. Ukończyłam go przed końcem będąc pewna, że zaliczę go na najwyższą z możliwych ocen. W samochodzie czekał na mnie Harry, który spytał się czemu jestem tak szybko.
-To było za proste – uśmiechnęłam się
- Piękna i mądra. Dziewczyna marzeń – powiedział – to co teraz do ciebie, a później mamy cały dzień tylko dla siebie tak ?
- Tak, a gdzie idziemy ?
- Tam gdzie ty chcesz. Oczywiście musisz wiedzieć, że mogą gonić nas fanki. One są czasami niemożliwe – Harry mówił to z pełną powagą- Ale nie bój obronie cię skarbie
- Ufam Ci – w tym momencie gdy wypowiedziałam te słowa w jego oczach zabłysły miliony iskierek. A jego twarz stopniowo przybliżyła się do mojej. Teraz  nie miałam już zamiaru  go odpychać po prostu się mu oddałam. Całowaliśmy się namiętnie przy dłuższą chwilę.
- Wiesz jak pierwszy raz Cię zobaczyłem wiedziałem już, że nie będę mógł bez Ciebie wytrzymać. –mówił patrząc mi w oczy – Może to głupie bo nie znamy się nawet 24 godzin ale zakochałem się w tobie na zabój.
Nie wierzyłam w jego słowa. Więc jednak mój książę odnalazł jeden kierunek do mojej wieży. Ten jedyny najważniejszy kierunek. Pojechaliśmy do mojego apartamentu. Kiedy wchodziłam z Harrym w holu wszystkie oczy skierowały się na nas idących za rękę. Nie dziwie się przecież na pewno każdy rozpoznał Harrego. O dotarciu do mojego pokoju Harry rzucił się na łóżko pociągając mnie za nadgarstek tak, że leżałam na nim. Na jego silnym umięśnionym torsie.
-Nie czujesz się tu taka samotna – zapytał całując moją szyję i okolice ucha.
-Mam nadzieję, że z tobą już nie będę się tak czuć
- Uwierz mi, że zrobię wszystko abyś była szczęśliwa.
-Tak wierzę ci -  oderwałam się od niego wyciągnęłam z szafy czarne rurki, białą bluzkę z jakimś napisem i białe conversy.
- Przebierasz się przy mnie tak ? Bo wiesz mam prawo patrzeć na piękne ciało mojej pięknej dziewczyny co ? – mówił Styles całując mój obojczyk.
- Przepraszam ale nie dziś – pobiegłam do łazienki i przebrałam się szybko
Potem postanowiliśmy iść do kina na najnowszy horror. Choć ich nie nawiedziłam chłopak obiecał mi, że zostanie ze mną na noc. Bałam się trochę reakcji fotoreporterów i fanek ale Harry obiecał mi , że wszystko będzie dobrze. Wierze mu – to chyba dla tego, że go kocham. Dziwne, że osoba której praktycznie jeszcze nie znam aż tak zawróciła mi w głowie. Szczerze mogę powiedzieć już, że go kocham. To magiczne.


* * *


Więc tak Haroldzie Edwardzie Stylesie miłość twojego życia jest już Twoja. Jak cudownie to brzmi. MOJA kochana Helen. Całując ją czułem spełnienie i napełniające mnie szczęście. Jakie to piękne. Więc ta możliwość by zasypiać i budzić się przy niej jest coraz bardziej realna tak ?
Ale najważniejsze to aby ona była szczęśliwa, ja tam się nie liczę . Ona jest teraz wszystkim co mam w głowie i dobrze by było gdyby tak pozostało… Kocham ją tak cholernie mocno. Moją porażką będzie to jeżeli z jej pięknej twarzyczki spłynie choćby jedna łza. Zabije każdego kto stanie na drodze do jej szczęścia. Obiecuję to.
________________________________________________________________________

No hej :) Widzę, że dawno nikt nic nie dodawał.. Dzisiaj mam dla was długoo wyczekiwaną 6 część Harrego.. Mam nadzieję, że spodoba wam się tak bardzo jak poprzednie części.. Proszę jeśli wam się podoba to komentujcie.. Z góry dzięki :) Love you all ♥








33 komentarze:

  1. Kocham to! Takie to urocze *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuuuper! Wreszcie się doczekałam :)
    Ochh ten Harold xdxd
    Świetny imagin!

    Przy okazji zapraszam do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham. Jakie słooooodkie :*

    OdpowiedzUsuń
  4. AWWWWWWWWWWWWWWWWWW BOSKIE ! BASHDGKUSVDHSDGSVCSDGKIKVD *O* ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. booski ! :** <3
    Hej :D właśnie zostałaś nominowana do Liebster Award&The Versatile Blogger Award więcej informacji na http://oneloveonedreamonedirection.blog.pl/ , pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski, serio boski. Zapraszam na mojego bloga także z 1D www.zyciejestzabawne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. nominowałam cię do The Versatile Blogger więcej info tutaj http://nazawszez5hlopcami.blogspot.com/2013/07/the-versatile-blogger.html jak już będziesz to zajrzyj do nowego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  8. YOU ARE PER-FECT ;D
    Nareszcie jest .:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostałaś nominowana do Liebsten Awards :*: http://londyyn.blogspot.com/2013/07/liebster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  10. ŚWIETNE !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. ΔΔΔΔΔ CUDOWNY IDEALNY CHCE JUŻ NASTĘPNĄ CZĘŚĆ ΔΔΔΔΔ

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy bedzie nastepna czesc??? Proszeee
    To jest wspaniale *.*

    OdpowiedzUsuń
  13. super czekam na następną część z wielkim zniecierpliwieniem

    OdpowiedzUsuń
  14. Super czekam na kolejne części z happy endem . Takie imaginy są najlepsze

    OdpowiedzUsuń
  15. PER-FECT :-). :-) :-). :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Będą kolejne części proszę

    OdpowiedzUsuń
  17. Dawaj następną część błagam <3 bo czekam i czekam i się niecierpliwię :///

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham to, wzruszyłam się totalnie daj kolejną, proooszę <3

    OdpowiedzUsuń
  19. daj nexta plz czeeekam -♥♥

    OdpowiedzUsuń
  20. Czemu tak długo nie dajesz następnej części

    OdpowiedzUsuń
  21. I love it a bd 7??

    OdpowiedzUsuń
  22. Będzie kolejna część, ale nwm dokładnie kiedy, bo nie wychodzi mi kontynuuacja.. Musicie uzbroić się w cierpliwość, ale postaram się dodać to najszybciej jak mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Błagam dodaj 7 cz. Plisssssss to jest jdhsudjdhsgdgsu <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Dopiero teraz zaczelam czytac tego imagina. I tak mysle - jaka ja bylam gupia , ze nie zaczelam wczesniej. Tak wspanialy imagin i ja wzlekalam z przeczytaniem. Najwspanialsze slowa w tym rozdziale ,, Wiec jednak mój książe odnalazł JEDEN KIERTUNEK do mojej wieży. Ten JEDYNY najważniejszy KIERUNEK. " A jak wiemy nazwe ONE DIRECTION wymyślił nasz Harry. A oznacza to własnie JEDEN KIERUNEK. Wspaniały !

    OdpowiedzUsuń