piątek, 29 marca 2013

Imagin Zayn part 2

-Trzymaj się Zayn. Jestem pewna, że jeszcze będziesz szczęśliwy-puściła mi oczko i zniknęła w tłumie podróżnych.

~~rok później~~

-Przepraszam, nic się pani nie stało?-zapytałem kobiety, na którą wpadłem.
-Nie wszystko w porządku-poprawiła swój płaszczyk-ale mógłby pan uważać.
Podniosła na mnie oczy i przyjaźnie się uśmiechnęła.
-Alice?-zapytałem niepewnie. 
-Tak, a pan to....
-Zayn.
-Zayn...-przymrużyła oczy i uważnie mi się przyglądała-ach już wiem!-klasnęła w dłonie jak małe dziecko, kiedy odgadnie dobrą odpowiedź-co u ciebie?
-Nadzwyczaj dobrze, a u ciebie?
-U mnie jest nie najgorzej. Posłuchaj może umówimy się niedługo na kawę? Teraz nie mam czasu, bo mam spotkanie w sprawie pracy, a z chęcią spędziłabym z tobą trochę czasu-zarumieniła się delikatnie.
-Tak, oczywiście. Masz może długopis?
-Po co ci długopis?-zapytała zdziwiona, jednocześnie wyjmując z torby czarny cienkopis.
-Zadzwoń na ten numer-powiedziałem w między czasie zapisując na jej dłoni ciąg cyfer.
-Okej. Zadzwonię na pewno-posłała mi zalotny uśmiech-muszę iść. Pa!-cmoknęła mnie w policzek i pobiegła dalej.



-Halo?
-Cześć Zayn tu Alice-usłyszałem słodki głosik w słuchawce.
-Hej, miło cię słyszeć-odpowiedziałem szczerze.
-Co powiesz na kawę?-zapytała nieśmiało.
-Kiedy?
-Może.... może dziś?
Zamilkłem na chwilę, rozważając czy będę miał czas.
-Wiesz tak właściwie to......
-Rozumiem nie masz czasu. Spróbujemy kiedy indziej.
-Nie! O 17 będę czekał w kawiarni obok miejsca, gdzie ostatnio się spotkaliśmy-uśmiechnąłem się sam do siebie.
-Super! To do zobaczenia!
-Pa!



-Wow... wyglądasz... wow!-do stolika podeszła Alice ubrana w zwiewną sukienkę.
Wyglądała nieziemsko. Zdecydowanie była najpiękniejszą dziewczyną jaką w życiu widziałem.
-Dzięki....-zarumieniła się.
Złożyliśmy zamówienie i rozpoczęliśmy rozmowę. 


-Czekaj, czekaj.. mam rozumieć, że jesteś w zespole?!-zapytała rozbawiona.
-Tak! Co w tym śmiesznego?
-Nic, po prostu-dalej się śmiała.
-Jeśli mi nie wierzysz to przyjdź na nasz koncert.
Alice spojrzała na mnie podejrzliwie.
-Jak będę chciała!-oznajmiła, wybuchając śmiechem.



-Dzięki za wieczór i w ogóle-powiedziała Alice, kiedy zatrzymaliśmy się pod jej domem.
-Nie ma za co-spojrzałem w jej wspaniałe oczy.
Zerknąłem na jej usta, które teraz kusiły swoją czerwienią.
-Mam ogromną ochotę cię pocałować-wypaliła Alice, przygryzając dolną wargę.
Zaśmiałem się i chwyciwszy w swoje dłonie jej twarz, zacząłem pieścić jej wargi. Całowałem ją delikatnie, z uczuciem. Zdałem sobie sprawę, że jest pierwszą dziewczyną od czasu Perrie na której mi zależy. Delektowałem się smakiem jej ust, gdy niespodziewanie dziewczyna odsunęła się ode mnie.
-Coś nie tak?-zapytałem.
-Muszę iść. Do zobaczenia!-nim zdążyłem cokolwiek odpowiedzieć, Alice stała już pod drzwiami mieszkania.

~~perspektywa Alice~~

Oderwałam się od ciepłych ust Zayna i szybko się żegnając wybiegłam z jego auta. Wyszukałam w pośpiechu klucze od domu, które jak na złość, bawiły się ze mną w chowanego.
-Mam was!-powiedziałam z tryumfem, wyciągając moją zdobycz.
-Zawsze gadasz do swoich kluczy?-usłyszałam głos Zayna.
Odwróciłam się do niego przodem i spłonęłam rumieńcem.
-Ja, to znaczy.....-gubiłam się-A ty dlaczego nie gadasz do swoich?-zapytałam, unikając odpowiedzi.
-Bo jestem normalny?-zmarszczył brwi.
-No, a ja nie. To cześć!-włożyłam w zamek klucze i już miałam otworzyć drzwi, gdy ktoś złapał mnie za nadgarstek.
-Co?!
-Dlaczego uciekasz?-spojrzałam na twarz Malika.
Z miną kota ze Shreka zbliżył się do mnie.
-Zrobiłem coś nie tak?-jeszcze bardziej się przybliżył, wpatrując się w moją twarz.
Zapomniałam o całym świecie. Myślałam tylko jak to możliwe, że Bóg stworzył kogoś tak pięknego.
-Nie, po prostu strasznie mi się podobasz-powiedziałam, zupełnie nieświadoma swoich słów.
-Jak bardzo?-Zayn bawił się mną.
Zbliżał swoje usta do moich i w momencie, gdy miał mnie już pocałować oddalał się.
-Tak bardzo, że bardziej już nie można-nadal nie kontrolowałam słów,
Nareszcie! Musnął moje spragnione wargi.
-Spotkamy się jutro?-zapytał, przerywając pocałunek.
-Yhym...-ponownie go pocałowałam.
Staliśmy tak chwilę, aż wreszcie zrobiło mi się tak zimno, że nawet gorące usta Zayna mnie nie ogrzewały.



Spotykaliśmy się codziennie. Codziennie byliśmy sobie bliżsi. Wszyscy wiedzieli, że jesteśmy parą, choć tak naprawdę żadne z nas nie wykazało takiej inicjatywy. Po prostu, całowaliśmy się, kochaliśmy się, spędzaliśmy razem czas. Byliśmy szczęśliwi. Ale nic nie trwa wiecznie.

-Zayn naprawdę nic się nie stanie, jeśli raz nie pójdziemy gdzieś razem-mówiłam, szperając w szafie z ubraniami.
-Kiedy ja nie chcę iść sam-marudził chłopak.
-Posłuchaj, zrobimy tak. Ty pojedziesz na godzinę do Nialla, a potem dołączysz do mnie. Zgoda?
-No dobra!

Ubrałam przygotowaną sukienkę i wyszłam z domu. W moje pracy odbywał się bankiet, z okazji zakończenia wielkiego projektu, na którym musiałam być. Wsiadłam do taksówki i pojechałam do umówionej restauracji.


-Gdzie masz Zayna?-zapytał Mike, który był moim szefem.
-Na urodzinach u kumpla, niedługo przyjedzie-odpowiedziałam, sięgając po kieliszek szampana.
Zostawiłam go samego i ruszyłam w stronę bawiących się znajomych.


-Alice, mogę cię prosić?-usłyszałam tuż za uchem głos Mike.
-Pewnie, co jest?
-Pobrudziłem koszulę-wskazał na biały materiał, pobrudzony prawdopodobnie winem-pomogłabyś mi się tego pozbyć?
Przytaknęłam głową i wspólnie poszliśmy do jakiegoś pomieszczenia.

~~perspektywa Zayna~~

-Super, że jesteś!-przywitał mnie Niall.
-Wszystkiego dobrego-uśmiechnąłem się serdecznie i wręczyłem mu prezent.
-Idź do salonu. Ktoś na ciebie czeka-blondyn puścił mi oczko i oddalił się w stronę kuchni.

Wkroczyłem do wskazanego miejsca. Rozejrzałem się wokół, zatrzymując wzrok na kanapie, a raczej na osobie, którą na niej siedziała.
-Cześć Zayn....



____________________________
Z góry Was przepraszam, że musieliście tak długo czekać. Na pocieszenie powiem, że pojawi się następna część :)
Imagin może być bez ładu i składu, ale jestem strasznie zmęczona i nie wiem co piszę ;)

4 komentarze=next part




7 komentarzy:

  1. ładne dalej

    OdpowiedzUsuń
  2. huhuhu podoba mi sie

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooooo.mamo.czyżby Perrie wróciła??? A co Mike zrobi z Alice??? No weź już dodaj następny :) jeśli masz twittera yo czy byś mnie o nowym nie poinformowała ??? @kasiulec15 proszę :**

    OdpowiedzUsuń
  4. O mój Boshhhh *___*
    Moje serce nie wytrzymało napięcia^^

    OdpowiedzUsuń