Jesteś żoną Liama od ponad 2 lat.Od dawna staracie się o dziecko ale niestety bezskutecznie.Martwiłaś się,że to może Twoja wina. Liam chciał Cię pocieszyć,że niedługo na pewno wam się uda.Chciałaś mieć normalną i szczęśliwą rodzinę.Postanowiłaś wybrać się do ginekologa pomimo,że robiłaś to już wiele razy chciałaś się dowiedzieć w czym konkretnie tkwi problem.
-Dzisiaj idę do ginekologa.
-Przecież byłaś 2 miesiące temu przez ten czas chyba nic się nie zmieniło.
-Ale na ostatniej wizycie nie powiedzieli mi nic specjalnego.Tylko tyle,że mam nie martwić się na zapas.Jak mam się nie przejmować skoro nie wiem co się ze mną dzieje.
-A może to we mnie tkwi problem-Powiedział zasmucony chłopak.
-Myślę,że będzie lepiej jeśli razem się wybierzemy i zbadamy.
-Zgoda.
Tydzień później byliście umówieni na wizytę.Bałaś się,że możesz dowiedzieć się czegoś co przewróci całe Twoje życie do góry nogami.
-Boję się.-Powiedziałaś do męża siedzącego obok Ciebie w poczekalni.Wtuliłaś się w niego.
-Kochanie nie martw się.Wielu ludzi ma z tym problem,ale z pewnością sobie poradzimy a to są tylko jakieś drobne komplikacje.
Pierwszy do gabinetu wszedł Liam. Jednak na wyniki trzeba poczekać parę dni.Następna weszłaś Ty.Serce biło Ci jak oszalałe.Bałaś się tego co możesz tam usłyszeć.
~~Kilka dni później~~
-Liam chodź szybko.Przyszły wyniki.
Otworzyłaś kopertę.Uśmiechnęłaś się czytając wyniki chłopaka.Wszystko w porządku,Liam jest zdrowy.Teraz przyszła kolej na Ciebie.Gdy przeczytałaś list do końca oprałaś się o stół i zaczęłaś płakać.Zdezorientowany chłopak przytulił Cię i wziął do ręki list.Okazało się,że jesteś bezpłodna.
-Skarbie nie płacz,przecież to nie Twoja wina.
-Ale ja tak bardzo chciałam mieć dzieci.
Bardzo to przeżywałaś.Czułaś się winna i obawiałaś się,że nie uszczęśliwisz Liama przez to.Wpadłaś w depresję.Nie mogłaś spać przez co zażywałaś bardzo dużo tabletek nasennych.Chłopak bardzo się o Ciebie martwił.Jednak od kilku dni chodził podejrzanie szczęśliwy.Nie wiedziałaś o co mu chodzi.
-Kochanie dlaczego od paru dni jesteś taki zadowolony?
-Dowiesz się wieczorem teraz muszę lecieć.Pa kocham Cię.- Powiedział po czym wyszedł.
Teraz chodziłaś zmartwiona totalnie.Chociaż nie było się czego obawiać.Raczej nie zapowiadało się na jakąś poważną rozmowę.Cały dzień chodziłaś rozkojarzona.No ale cóż,wróci to powie.
Kiedy wszedł do domu przyniósł Ci bukiet róż.
-Już jestem i mam niespodziankę.
-Błagam powiedz o co chodzi, bo cały dzień o tym myślę.
-No teraz to i ja zacząłem się denerwować.No ,bo ja....
-No mów wreszcie.
-Zaadoptujmy dziecko.
-Co?! Naprawdę chciałbyś?
-Dlaczego nie? Skoro nie możemy mieć własnych to możemy uszczęśliwić inne dzieci.A ty byś nie chciała?
-Sama nie wiem,może to dobry pomysł.
Ucieszyło Cię,że Liam myśli tak poważnie o tym.Zgodziłaś się.Od razu następnego dnia poszliście do ośrodka adopcyjnego.Nie chcieliście z tym zwlekać.Po rozmowie dowiedzieliście się,że niedawno urodziła się dziewczynka imieniem Lucy.Poszliście ją zobaczyć.Nie mogłaś uwierzyć,że ludzie zostawiają takie maleństwa.Ona była taka śliczna.Kilka razy rozmawialiście z dyrektorką ośrodka i byliście odwiedzać małą.Bardzo się do niej przywiązaliście.Czuliście jakby od zawsze była waszą biologiczną córeczką.
~~5 miesięcy później~~
To już dziś przywieziecie do domu wasz maleńki skarb.Ma już 6 miesięcy. Chodziłaś bardzo zdenerwowana .Liam urządził dla niej cudowny pokoik.O 16 byliście już w ośrodku.Kiedy przywieźliście ją do domu zaczęłaś jej wszystko pokazywać.Wieczorem nastała pora kąpania.Byłaś bardzo delikatna,gdyż wcześniej nie opiekowałaś się na stałe tak małym dzieckiem.Bałaś się,że zrobisz jej krzywdę.Kiedy mała wypiła już mleko chłopak powiedział,że położy ją spać.Byliście bardzo podekscytowani.Drzwi do pokoju Lucy były lekko uchylone,więc po cichutku się zakradłaś.Usłyszałaś jak Liam mówił do małej.
-Od dziś będę Twoim tatusiem.Tak bardzo się cieszę,że pojawiłaś się w moim życiu.Razem z mamusią grasz w nim pierwszą rolę.Będę starał się jak najlepiej Tobą opiekować.Nigdy nie pozwolę żeby coś Ci się stało.Będziesz moją małą księżniczką i oczkiem w głowie.
Oparłaś głowę o framugę od drzwi i słuchałaś jak Twój ukochany opowiada waszej córeczce.Nawet nie myślałaś,że jeszcze kiedyś będziesz taka szczęśliwa.
Już rok i 4 miesiące Lucy jest razem z wami.To była najlepsza decyzja jaką mogliście podjąć.Niedawno mała obchodziła swoje 2 urodziny.Wszyscy wasi znajomi są w nią zapatrzeni.Nawet planujecie zaadoptować jeszcze jedno dziecko.Tym razem będzie to chłopiec.Twoje życie w końcu nabrało barw.Teraz idziesz przez życie razem z Liamem i waszą śliczną córeczką Lucy.
________________
proszę o komentarze :D
Alice :*
Cudowny ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny . Ale kobieta nie może być bezpłodna . ;)
OdpowiedzUsuńmoże, przez siadanie na zimnym betonie może sobie przeziębić *te sprawy *albo od tabletek antykoncepcyjnych to jest tak zwany efekt uboczny albo skoro przez całe życie nie ma miesiączki to jak ma niby:) mieć dni płodne ?
UsuńSKORO JESTEŚ DZIEWCZYNĄ TO MAŁO WIESZ O SWOIM CIELE WIĘ POPYTAJ SIĘ CO NICO MAMY :)
Komentarz wyżej. Kobieta także może być bezpłodna. Najpierw sobie zobacz w inernecie, a później pisz kom. A co do imagina jak zwykle odjazdowy i jeszcze ta słodka wymianka zdań Liama do Lucy ^_^
OdpowiedzUsuńpiękne nawet uroniłam jedną łezke;)
OdpowiedzUsuńJuliaxD
Cudowny :*
OdpowiedzUsuń