__________________________________
Mój oddech natychmiastowo przyśpieszył. Mój wzrok był
skupiony na twarzy Louisa. Był totalnie zszokowany.
Odwrócił głowę i ironicznie się zaśmiał.
- Dobra. To ja może wam nie będę przeszkadzał. – podniósł ręce do góry i wyszedł, zamykając drzwi z hukiem. Stałam jak ten słup obok Zayna nie wiedząc co zrobić.
- Biegnij do niego – usłyszałam szept Zayna.
Jak na rozkaz pobiegłam w stronę drzwi. Zobaczyłam, jak Louis włącza auto.
- Stój ! – krzyknęłam i pobiegłam na przód samochodu, blokując mu drogę.
- Odejdź ! – odpowiedział mi krzykiem Louis, lecz ja nie zamierzałam go słuchać. Stałam na środku wjazdu, próbując wytrzymać całą tę sytuację. Nie wiedziałam co robić. Chciałam, po prostu go przy sobie zostawić.
Louis pokręcił oczami i wyszedł z auta, mocno trzaskając drzwiami.
- Co do cholery chcesz? – spytał, opierając się o maskę auta.
- Widziałeś jak całuje się z Zaynem … i …
- Kiedy zamierzałaś mi o tym powiedzieć ?
- O czym ? - O tym, że jesteś z Zaynem.
- Dopiero dzisiaj się z nim prze – ugryzłam się w język. Cholera jasna ! Nie umiem zachować żadnej tajemnicy !
- Aha ! To ty jeszcze się z nim przespałaś ? To super ! To ja może was zostawię !
Z nami koniec ! I nawet nie myśl, że do ciebie wrócę ! – krzyknął i wszedł do auta.
Rozumiałam go. Nie chciałabym by on, zrobił coś takiego mi. Nikt by tego nie chciał.
Zraniłam go, przy okazji raniąc siebie. To najgorsze co mogłam zrobić.
Spojrzałam na drzwi. Tam za nimi był Zayn. Myśl o nim przysparza mi uśmiech na twarzy.
Z drugiej strony jestem smutna z drugiej … szczęśliwa? Wiem dziwne. Bardzo dziwne. Najwidoczniej czasem tak musi być. Tak musiało być.
Weszłam do domu i skierowałam się do mojego pokoju. I tam na moim łóżku zobaczyłam Zayna. Spojrzał na mnie, pocieszająco się uśmiechając. Wstał i podszedł do mnie.
Złapał mnie za ramiona i powoli zjechał dłońmi na dół aż do moich dłoni. Przyciągnął mnie do siebie mocno, przytulając.
- Będzie okay. – szepnął, dalej mając mnie swoich objęciach.
Wtuliłam się w zagłębienie w jego szyi i zamknęłam oczy. Nie mam już jego. Ale mam Zayna.
Zabrzmiało to strasznie egoistycznie, ale tak jest.
Odwrócił głowę i ironicznie się zaśmiał.
- Dobra. To ja może wam nie będę przeszkadzał. – podniósł ręce do góry i wyszedł, zamykając drzwi z hukiem. Stałam jak ten słup obok Zayna nie wiedząc co zrobić.
- Biegnij do niego – usłyszałam szept Zayna.
Jak na rozkaz pobiegłam w stronę drzwi. Zobaczyłam, jak Louis włącza auto.
- Stój ! – krzyknęłam i pobiegłam na przód samochodu, blokując mu drogę.
- Odejdź ! – odpowiedział mi krzykiem Louis, lecz ja nie zamierzałam go słuchać. Stałam na środku wjazdu, próbując wytrzymać całą tę sytuację. Nie wiedziałam co robić. Chciałam, po prostu go przy sobie zostawić.
Louis pokręcił oczami i wyszedł z auta, mocno trzaskając drzwiami.
- Co do cholery chcesz? – spytał, opierając się o maskę auta.
- Widziałeś jak całuje się z Zaynem … i …
- Kiedy zamierzałaś mi o tym powiedzieć ?
- O czym ? - O tym, że jesteś z Zaynem.
- Dopiero dzisiaj się z nim prze – ugryzłam się w język. Cholera jasna ! Nie umiem zachować żadnej tajemnicy !
- Aha ! To ty jeszcze się z nim przespałaś ? To super ! To ja może was zostawię !
Z nami koniec ! I nawet nie myśl, że do ciebie wrócę ! – krzyknął i wszedł do auta.
Rozumiałam go. Nie chciałabym by on, zrobił coś takiego mi. Nikt by tego nie chciał.
Zraniłam go, przy okazji raniąc siebie. To najgorsze co mogłam zrobić.
Spojrzałam na drzwi. Tam za nimi był Zayn. Myśl o nim przysparza mi uśmiech na twarzy.
Z drugiej strony jestem smutna z drugiej … szczęśliwa? Wiem dziwne. Bardzo dziwne. Najwidoczniej czasem tak musi być. Tak musiało być.
Weszłam do domu i skierowałam się do mojego pokoju. I tam na moim łóżku zobaczyłam Zayna. Spojrzał na mnie, pocieszająco się uśmiechając. Wstał i podszedł do mnie.
Złapał mnie za ramiona i powoli zjechał dłońmi na dół aż do moich dłoni. Przyciągnął mnie do siebie mocno, przytulając.
- Będzie okay. – szepnął, dalej mając mnie swoich objęciach.
Wtuliłam się w zagłębienie w jego szyi i zamknęłam oczy. Nie mam już jego. Ale mam Zayna.
Zabrzmiało to strasznie egoistycznie, ale tak jest.
~*~
Dzisiaj odbyło się wielkie zakończenie szkoły. Wszyscy uczniowie w jeden wielkiej hali. Nigdy nie lubiłam zakończeń roku. Nie wiem dlaczego. Po prostu nie lubiłam.
Nie mam co o nim opowiadać. Dali nam nasze świadectwa, zjedliśmy ciasto wraz z nauczycielami, po czym poszliśmy do swoich domów. Tyle z tego.
- Hej Merci ! Idziemy na kawę ? – spytałam, lekko ją przytulając.
- Hej kochana ! Wiesz dzisiaj nie. Jadę z rodziną nad jezioro na weekend i musimy się zbierać. – zobaczyłam za jej plecami jej rodziców. Coś mnie ukuło. W sercu.
Moich rodziców tutaj też nie ma. Skończyłam całe te pieprzone lata edukacji. A ich tu nie ma.
- Jasne. Baw się dobrze. Zadzwoń do mnie, jak już tam będziesz.
- Dzięki. To ja idę. Pa ! – uśmiechnęłam się do niej. Już miała iśc, gdy bardziej się do mnie przybliżyła.
Położyła ręke na moim ramieniu i mocno mnie przytuliła.
- Nie smuć się. Twoi rodzice na pewno by chcieli tu być. – szepnęła mi do ucha i uśmiechnęła się pocieszająco.
- Wiem. Leć, bo cię wołają ! – popchnęłam ją w stronę rodziców i pomachałam.
Wyszłam z budynku szkoły. Na parkingu zobaczyłam znany mi samochód.
- Zayn !- krzyknęłam i pomachałam do niego. Uśmiechnął się do mnie, a ja podeszłam do niego i mocno przytuliłam. – Nie mówiłeś mi, że przyjedziesz !
- A widzisz. Chciałem wejść do szkoły, ale było tam tyle ludu, że i tak bym cie nie znalazł.
- Słusznie – uśmiechnęłam się i podniosłam, całując go w usta.
- Zabieram cię na małą przejażdżkę.
- Gdzie ?
- Gdzieś. Ciekawość prowadzi do piekła. Wskakuj do auta i nie marudź kochanie – mrugnął do mnie, założył swoje okulary i wszedł do auta.
Pokręciłam oczami i weszłam do auta wraz z nim.
Najpierw zabrał mnie to domu i kazał spakować. PO tym wszystkim pojechaliśmy (po naprawdę długiej podróży) do Bridgetown. Czyli jego rodzinnego miasta.
Zamieszkaliśmy w naprawdę pięknie urządzonym apartamencie z widokiem na morze. Mieliśmy tam zostać na weekend. Byłam naprawdę szczęśliwa. Bo gdyby nie Zayn, siedziałabym w domu myśląc nad tym, dlaczego moi rodzice nie przyszli. A teraz mam to gdzieś.
~*~
Jesteśmy tu już ostatni dzień. Jutro wyjeżdżamy. Zdecydowanie tutaj się uspokoiłam. Rozluźniłam. Czuje się tu po prostu lepiej.
Dzisiaj Zayn musiał załatwić kilka spraw, które zostawił tu w rodzinnym mieście.
Postanowiłam więc spędzić czasu trochę samej. Poszłam do kilku sklepów, pochodziłam po rynku i po molo. Zdecydowanie uporządkowałam sobie wszystko.
PO długim spacerze oparłam się o murek i zaczęłam wpatrywać się w starszego człowieka, który grał na gitarze, nieznane mi melodię. Zamknęłam oczy i pozwoliłam swoim uszom wsłuchać się w pojedynce dźwięki gitary.
- Nic nie wie – usłyszałam znany mi głos. Zmarszczyłam brwi i odwróciłam się.
Zobaczyłam znaną mi bluzkę. Schowałam się za kolumną i lekko wychyliłam.
Zayn gadał z jakąś kobietą. Była krótko obciętą blondynką. Stawiałam, że miała gdzieś około 45 lat. Pierwsze co przyszło mi do głowy to, to , że to jego matka.
Zaczęli gadać jeszcze ciszej, dlatego jeszcze bardziej się przybliżyłam. W pewnym momencie dał jej kopertę. A w niej pieniądze. Kobieta wyciągnęła i policzyła.
- Miało być coś jeszcze.
- Nie udało mi się. Będzie następnym razem – powiedział i lekko się uśmiechnął.
- [T.I] ? – podskoczyłam i odwróciłam mając rękę przy obojczyku. Strasznie się przestraszyłam.
- Merci ? Co ty tu robisz ?!
- Przyjechałam tu właśnie z rodzicami ! Nie mówiłaś, że będziesz w Bridgetown.
- Sama nie wiedziałam !
- Co tam robi Zayn ? – wskazała na jego sylwetkę. Odwróciłam się, lecz tam już nie było tej kobiety.
- Szczerze sama nie wiem. I to mnie martwi. Chodź. Chodźmy gdzieś – złapałam moją przyjaciółkę za ręke, po czym ruszyłyśmy w stronę pobliskiej kawiarni. Cały czas w głowie miałam jedno pytanie.
Po co dawał jej pieniądze ? I o jaką rzecz chodziło ?
~*~
Obudziłam się już u siebie w domu, w swoim pokoju. Byłam totalnie naga. Bardziej przykryłam się kołdrą i podniosłam głowę. Zayna nie było.Przejechałam ręką po twarzy i sięgnęłam po moje rzeczy. Szybko poszłam do łazienki i się w nie ubrałam.
Gdy mniej więcej doprowadziłam się do dobrego stanu i wyszłam z sypialni. Zrobiłam to bardzo cicho. Zrozumiałam, że w domu nikogo nie ma. Na szczęście. Nie chciałabym by mój tata zobaczył mnie totalnie naga wraz z Zaynem w łóżku.
- Cholera, no to powiedz mu, że ma mi to wpłacić do jutra albo zerwę mu łeb ! - powiedział, mój ojciec rozmawiając z kimś przez telefon. Boże dopomóż ! Jeśli nas zobaczył, to mogę iść do grobu.
- Witaj córeczko - uśmiechnął się szeroko -Dobrze się spało ? - spytał, a ja myślałam, że zaraz spłonę ze wstydu i strachu.
- Ym... dobrze.
- Spałaś u Zayna ? - spytał, siadając na oparciu kanapy. Czułam, jak serce podchodzi mi do gardła.
- T-Tak, ale wiesz ...
- Wiem jak jest pomiędzy tobą a Zaynem.
Hey ! ~
Ja wracam z dnia sportu i daje wam kolejną cześć tego otóż imagina :)
Jak myślicie jak zareaguje ojciec :o ?
Imagin przewiduje na 7 lub 6 cześci ponieważ następna nie jest do końca napisana.
Jeszce się zobaczy :)
Wakacje coraz bliżej, ja piszę a wy napiszcie co myślicie !
Pamiętajcie 50 komentarzy x
Ja wracam z dnia sportu i daje wam kolejną cześć tego otóż imagina :)
Jak myślicie jak zareaguje ojciec :o ?
Imagin przewiduje na 7 lub 6 cześci ponieważ następna nie jest do końca napisana.
Jeszce się zobaczy :)
Wakacje coraz bliżej, ja piszę a wy napiszcie co myślicie !
Pamiętajcie 50 komentarzy x
Jest super! Mam nadzieję, że jej ojciec nie będzie mocno wkurzony, a może nawet nie będzie miał nic przeciwko :) Oby przez te pieniądze, które Zayn płacił tej kobiecie nie wyniknęło nic złego, chociaż znając życie tak się stanie ;) Z niecierpliwością czekam na następną część i dopiero wtedy przekonam się jak będzie :) Pozdrawiam i do następnego <3
OdpowiedzUsuńZajebiste
OdpowiedzUsuńŚwietne jak zawsze ^^
OdpowiedzUsuńKurcze to sie porobiło, ciekawe co zayn ukrywa ? hmmmm
Ciekawe co Zayn ukrywa, wyczuwam dramę! Fajna część, czekam z niecierpliwością na następną :)
OdpowiedzUsuńCudowne!!:)
OdpowiedzUsuńBłagam cię , zrob happy end!!!!!! Świetna część!! :-)
OdpowiedzUsuńWow *.*
OdpowiedzUsuńchcę już kolejną część, zżera mnie ciekawość <3
OdpowiedzUsuńFajneee :** ♥
OdpowiedzUsuńJak zwykle nie mogę się doczekać kolejnej części :) Genialne <3
OdpowiedzUsuńSuper , czekam na next <3
OdpowiedzUsuńGenialne
OdpowiedzUsuńŚwietny :) B.
OdpowiedzUsuńFantastyczny <3! Miejmy nadzieję, że tata dobrze zareaguje ;))) Do następnego ;*
OdpowiedzUsuńWow ... Nie wiem co bym zrobiła gdyby mój ojciec mnie tak przyłapał 💖💗💙❤
OdpowiedzUsuńGenialne <3
OdpowiedzUsuńOOOO nie mogę sie doczekac next , to jest genialne !
OdpowiedzUsuńprosze zrób happy end :DDDD
OdpowiedzUsuńjaki fajny ;)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńBłagam o happy end! Hhaha :D
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję że bedzię się działo :D
OdpowiedzUsuńO, kurczę! O.o :O Jestem bardzo ciekawa, jak zareaguje ojciec. No i oczywiście, kim była ta kobieta. Szkoda mi biednego Lou.p, ale widocznie tak miało być. :( Chciałabym, żeby to wszystko dobrze się skończyło. ;)
OdpowiedzUsuńszkoda mi Louisa:( ale kurcze co ten Zayn kombinuje?!
OdpowiedzUsuńogółem świetny imagin, czekam na kolejną część
coś czuje, że Zayn nie ma dobrych intencji...
OdpowiedzUsuńOMG aż się boję co będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńSuper czekam na nn:)
OdpowiedzUsuńFajne :) Ale wolałabym, aby była z Lou :/
OdpowiedzUsuńSuper czadowa :*
OdpowiedzUsuńBlagam o happy end oczywiscie z Zaynem <3 ten inagin jest boski ;)
OdpowiedzUsuńCudowny. Mam nadzieję że dalsza część będzie szybko. I nie mam pojęcia jak się skończy, ale mam nadzieję ze dobrze :-)
OdpowiedzUsuńZaje*isty! ;* Naprawdę super ;) uwielbiam twoje imaginy ^.^
OdpowiedzUsuńSuper !!!!! Czekam na kolejną część ! Nie bd jak najszybciej ! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
ŚWIETNE !
OdpowiedzUsuńŚWIETNE !
ŚWIETNE !
Teraz jestem ciekawa co to za kobieta , nie moge sie doczekac nastepnego . Napiecie jak w jakims filmie :D
OdpowiedzUsuńWow! Świetny!! <3
OdpowiedzUsuńNajlepsze
OdpowiedzUsuńSuper , mam nadzieje że ojciec bohaterki nic nie zrobi Zaynowi :D
OdpowiedzUsuńExtra!!! Dodaj next jak najszybciej bo zżera mnie ciekawość XD
OdpowiedzUsuńAaaaaa jaram sie na maksa ciekawe co ukrywa Zayn i kim jest ta kobieta .
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział oczywiście jak zawsze :)
Sylwia :D
Oj dzisiaj chce zobaczyć kolejną część!!!!! Nawet jak bym miała czytać o północy! Musi się pojawić
OdpowiedzUsuńŚwietna część nie mogę się doczekać następnej :)
OdpowiedzUsuńOMGGGG *.*
OdpowiedzUsuńMega
OdpowiedzUsuńNajlepszy
OdpowiedzUsuńOoo ciekawe co ukrywa Zayn jak zareaguje ojciec bohaterki , nie moge sie doczekac nastenej czesci
OdpowiedzUsuńJezu to jest genialne !
OdpowiedzUsuńSuper , czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńświetne !
OdpowiedzUsuńJest 52 komentarzy! Teraz chcę next!haha ;)
OdpowiedzUsuńCudo *-*
OdpowiedzUsuń