-5 razy Guinness Draught* .
Emma niemal musiała krzyczeć, by barman mógł usłyszeć jej zamówienie. Chłopak skinął głową i zajął się przygotowaniem trunku. W tym czasie ja zaczęłam się rozglądać po ludziach. Nasi przyjaciele znaleźli wolny stół i już się przy nim rozsiedli. Uśmiechnęłam się w ich kierunku i skinęłam na barmana, dając do zrozumienia, że już się nami zajął. Po chwili przedzierałyśmy się razem z Emmą, niosąc tacę z kuflami piwa. Cudem udało nam się dotrzeć na miejsce, bez wylania ani jednej kropli. Usiadłam z brzega i upiłam łyk alkoholu.
-Umm... Cześć. Pewnie większość z was mnie kojarzy, jeśli nie, to jestem Niall i za zgodą właściciela zamierzam was pomęczyć moją muzyką.
Na niewielki podest ustawiony pod ścianą wszedł młody chłopak, o iście uroczym uśmiechu. Przez ramię miał przewieszoną gitarę. Wszyscy zaczęli klaskać, niektórzy gwizdać, chyba raczej w tym dobrym sensie. Ja natomiast nie ruszałam się, będąc oczarowaną nieznajomym. Blondyn przysunął do mikrofonu stołek barowy, ktoś inny przyniósł jeszcze jeden statyw z mikrofonem i ustawił go tak, by móc ściągać dźwięki gitary. Chłopak zajął miejsce i w skupieniu przejechał po strunach, upewniając się, że wszystkie brzmią idealnie.
-Takim brzdąkaniem szału nie zrobisz!!
Zawołał jakiś mężczyzna, szeroko się uśmiechając. Niall, jeśli dobrze zapamiętałam, spojrzał na niego i głośno się roześmiał. Na ten dźwięk zalało mnie przyjemne ciepło.
-Spadaj, Ted. Zawsze tak mówisz a później jako jedyny prosisz o bisy.
Odgryzł się szybko, puszczając mu oczko. Tłum zebranych wybuchł śmiechem a Niall wrócił do swojego świata zamkniętego w muzyce.
-No to zaczynamy.
Mruknął i delikatnie uderzył w struny i zaczął wygrywać nieznaną mi melodię. Jak zahipnotyzowana wpatrywałam się w jego twarz, kołysząc się do rytmu.
Kiedy zaczął śpiewać, miałam wrażenie, że zaraz się rozpłynę. Śpiewał tak miękko a zarazem zdecydowanie. Oddawał się temu w stu procentach, od czasu do czasu patrząc na publiczność i mrugając do kogoś okiem. Byłam nim oczarowana do granic możliwości. Nim się obejrzałam muzyka ucichła razem z jego głosem. Ludzie szybko zareagowali klaszcząc i wiwatując. Niall tylko się uśmiechał, co jakiś czas chichocząc. Zagrał jeszcze trzy piosenki i żegnając się, zszedł z podestu.
-To było....wow!
Odezwała się podekscytowana Emma. Reszta zawtórowała jej, podzielając entuzjazm.
-Kim on tak właściwie jest?
Spytałam, szukając blondyna w tłumie.
-To Niall Horan. Czasami grywa tu wieczorami tak jak dzisiaj.
-Jest dosyć popularny.
Zauważyłam.
-Ludzie go lubią. My irlandczycy tak mamy, przyciągamy do siebie ludzi.
Odparł z dumą Tom. Przewróciłam oczami i upiłam łyk piwa.
-Tom, jesteśmy w Dublinie. Tu jest mnóstwo irlandczyków.
- I polaków.
Wtrącił kolega Tom'a. Zachichotałam na jego komentarz, doskonale zdając sobie sprawę, że konkretnie miał na myśli mnie. Niespodziewanie do naszego stolika podszedł Niall, sprawiając, że o mało nie spadłam na ziemię z wrażenia. Na szczęście, chłopak w porę mnie złapał i pomógł wrócić na miejsce. Oczywiście w tym czasie wszyscy znajomi, łącznie z nim, wybuchli śmiechem.
-Siadaj, Nialler! Nie przejmuj się nią, zawsze tak reaguje na przystojnych mężczyzn!
Zawołał Tom, za co kopnęłam go pod stołem w piszczel.
-Zamknij się.
Syknęłam. Niall do całej tej sytuacji podszedł z uśmiechem.
-Dzięki, Tom. Wiedziałem, że ci się podobam.
Blondyn puścił oczko mojemu kuzynowi i usiadł obok mnie. Tym razem, to ja się śmiałam.
-Tak w ogóle, to jest [t.i].
Tom zmienił temat.
-Przyjechała do mnie na wakacje.
-Cześć.
Niall podał mi dłoń, którą uścisnęłam i mój Boże! Jego oczy są takie piękne!
-Hej.
Bąknęłam speszona. Ukradkiem poprawiłam swoje włosy oraz bluzkę.
-Nialler, chcesz piwa?
Zapytała Emma, wstając z miejsca i przeciskając się między nami. Nawet nie zauważyłam, że większość moich przyjaciół opróżniła już swoje kufle, podczas gdy ja upiłam 1/4 zawartości.
-Poproszę.
Odparł z uśmiechem. Emma puściła mu oczko i ciągnąć ze sobą Tom'a, poszli do baru.
-Nie lubisz piwa?
Spytał blondyn, wskazując na alkohol.
-Nie, jest zbyt gorzkie.
Mówiąc to, zrobiłam dziwną minę, by pokazać, że naprawdę tego nie lubię. Niall parsknął śmiechem.
-Jeśli chcesz, możesz mi z nim pomóc.
Dodałam, delikatnie się uśmiechając. Niall puścił mi oczko i upił łyk piwa a następnie podstawił mi go pod nos.
-Teraz twoja kolej.
Wyjaśnił. Chwyciłam za rączkę kufla i porządnie się napiłam.
-To jest ohydne.
Mruknęłam, odstawiając go na stolik.
-Nie jesteś stąd, prawda? Masz nietypowy akcent.
Mój towarzysz oparł twarz o lewą dłoń, by móc wygodnie ze mną rozmawiać.
-Jestem z Polski. Przyjechałam tu do pracy. Tom załatwił mi opiekę na dziećmi jego sąsiadki.
Wyjaśniłam pospiesznie. Niall pokiwał głową ze zrozumieniem.
-A ty? Czym się zajmujesz?
Zapytałam.
-Studiuję, a obecnie mam przerwę i dorabiam w sklepie muzycznym.
-Co studiujesz?
-Inżynierię dźwięku.
Odparł i napił się piwa.
-Chcesz się przejść?
Spytał znienacka. Popatrzyłam na niego zaskoczona.
-Dokąd?
Niall wzruszył ramionami i wstał z miejsca.
-10 minut drogi stąd jest dzika plaża. Możemy tam pójść.
Uśmiechnął się niewinnie w moją stronę.
-Powinnam powiedzieć Tom'owi.
-Dobrze. Będę czekał na zewnątrz.
Skinęłam głową i zaczęłam przedzierać się przez tłum ludzi w stronę kuzyna. Powiedziałam mu o moim wyjściu i dołączyłam do Niall'a. Szliśmy przez chwilę w absolutnej ciszy, kiedy wreszcie odważyłam się odezwać.
-Masz bardzo piękny głos.
Przyznałam, rumieniąc się. Niall zaśmiał się cicho, łapiąc mnie za dłoń. Ukradkiem zerknęłam na nasze splecione palce. Jak to możliwe, że jego dotyk tak mnie zawstydzał?
-Dziękuję, jeśli chcesz, dam ci kiedyś prywatny koncert.
Zażartował, puszczając mi oczko. Zachichotałam uroczo, bynajmniej starałam się by tak było.
-Będę zaszczycona.
Odparłam. Kiedy tak rozmawialiśmy nawet nie spostrzegłam, kiedy znaleźliśmy się na plaży. Była niewielka, ale za to bardzo urokliwa. Z pomocą Niall'a wdrapałam się na wielki kamień i przesunęłam się, by zrobić miejsce dla niego.
-Jak znalazłeś to miejsce?
Spytałam, oczarowana wyjątkowym widokiem. Niall w skupieniu wpatrywał się w morze. Wiatr rozwiewał jego włosy we wszystkie strony i wyglądał cholernie pociągająco. Jego oczy lśniły w blasku księżyca, sprawiając, że tonęłam w nich po same uszy.
-Zupełnie przypadkiem. Kiedyś ci opowiem.
Odpowiedział, nieznacznie się do mnie przysuwając.
-Podoba mi się.
Powiedziałam cicho, spoglądając na łagodne fale, uderzające o brzeg.
-Tak, widok robi niezłe wrażenie.
Wtrącił Niall, delikatnie się uśmiechając.
-Miałam na myśli coś innego.
Bąknęłam, zupełnie nieświadomie.
-Co?
Strzeliłam sobie mentalny policzek za moją nieokiełznaną głupotę.
-Nieważne. Czasem gadam co mi ślina na język przyniesie.
Powiedziałam wymijająco.
-[t.i], uprzedzam, że jestem bardzo ciekawski i prędzej czy później wyduszę to z ciebie!
Niall zaśmiał się, dźgając mnie w żebra. Widząc jego uradowaną twarz, nie sposób oprzeć się jego urokowi.
-Chodziło mi o to, że... podoba mi się to, że jesteś taki... inny. Nie przypominasz tych wszystkich chłopaków, którzy przychodzą do pubu tylko się napić. Podoba mi się to, że masz pasję.
Przyznałam, czerwieniąc się. Odwróciłam twarz, by Niall nie mógł zobaczyć moich rumieńców. Nie słysząc żadnej odpowiedzi niepewnie spojrzałam na niego.
-To bardzo miłe, co o mnie sądzisz.
Powiedział i chyba był tak samo zawstydzony jak ja. Brawo, [t.i]! Teraz, to już na pewno nie zaprosi cię na randkę!
-Wracamy?
Zapytał. Nie ukrywam, że zawiodłam się jego pytaniem, jednak nie dając po sobie tego poznać, skinęłam głową. Niall pierwszy zszedł z kamienia i wyciągnął ręce w moją stronę. Położyłam dłonie na jego ramionach i ześlizgnęłam się na ziemię.
-Dzięki.
Bąknęłam, poprawiając swoją bluzkę. Niall, ku mojej uciesze, znowu złapał mnie za rękę i zaczął prowadzić nas przez plażę.
-Odprowadzisz mnie do domu Tom'a?
Spytałam nieśmiało, kiedy znaleźliśmy się już przy głównej drodze.
-Z wielką przyjemnością.
Odparł blondyn, budząc tym samym motyle w moim brzuchu. Po kilku minutach przyjemnej rozmowy dotarliśmy pod dom mojego kuzyna. Weszliśmy po schodach na ganek, zatrzymując się przed samymi drzwiami.
-Dziękuję za miły wieczór.
Powiedziałam cicho, spuszczając wzrok.
-To ja dziękuję.
Między nami zapadła cisza, jedna z tych, kiedy ktoś chce coś jeszcze dodać, ale się boi.
-No to... do zobaczenia.
Mruknęłam, choć tak naprawdę wolałabym, by został ze mną na zawsze.
-Do zobaczenia.
Odparł Niall. Wymieniliśmy się zawstydzonymi spojrzeniami, aż w końcu blondyn zszedł ze schodów. Przez kilka sekund obserwowałam jego sylwetkę z nadzieją, że się odwróci, jednak nic takiego się nie stało. Zawiedziona, wygrzebałam z kieszeni klucze i włożyłam je do zamka.
-[t.i]..
Usłyszałam za sobą ciepły głos Niall'a. Uśmiechnęłam się sama do siebie i stanęłam przodem do niego.
-Tak?
Zapytałam niepewnie, zakładając pasmo włosów za ucho.
-Co robisz jutro wieczorem?
Spytał nieśmiałym głosem.
-Pewnie nic.
Wydukałam. Boże! Przy nim jestem taka nieśmiała!
-Może... może chciałabyś pójść ze mną do kina?
-Chciałabym.
-Super.
Oboje uśmiechnęliśmy się szeroko. Niespodziewanie Niall podszedł do mnie i ujął moją twarz w swoje dłonie. Przez sekundę mierzyliśmy się wzrokiem. Następnie poczułam jego miękkie wargi na swoich. To było... WOW...
-To do jutra.
Szepnął, kiedy się od siebie odsunęliśmy.
-Do jutra.
Jeszcze raz delikatnie mnie pocałował i zaczął powoli odchodzić.
-Nie masz mojego numeru!
Zawołałam za nim, uświadamiając sobie ten istotny dla mnie fakt.
-Nie potrzebuję go! Znalazłbym cię nawet na końcu świata, bez niczyjej pomocy!
Odparł z szerokim uśmiechem. Motyle w brzuchu jeszcze bardziej się ożywiły na te słowa. W życiu nie czułam się tak... lekko jak teraz. Westchnęłam wzruszona i wreszcie weszłam do domu.
_________________________________________________
Guinness Draught-ciemne piwo, często podawane w irlandzkich pubach :)
To nie jest ten bad imagin, o którym mówiłam wcześniej. To po prostu praca pod wpływem nagłego natchnienia ;)
50
Aaaaaaa 1 wkońcu :-P
OdpowiedzUsuńCudowny imagin :-*
Kocham<3
Sylwia:D
omggg!
OdpowiedzUsuńCudowny. Będzie druga część? <33
Omg boski
OdpowiedzUsuńSuper! Mam nadzieję,że będzie druga część?
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie lekkie imaginy ;)
OdpowiedzUsuńFajny, tylko myślę że Polacy i Irlandczycy pisze się z dużej litery. x
OdpowiedzUsuńJaki slodki , zwlaszcza koncowka
OdpowiedzUsuńŚwietny! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ! ;))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że będzie kolejna część ;D
Majkka.
Boskie
OdpowiedzUsuńCudowny *.* I jeszcze ten gif na końcu ;3
OdpowiedzUsuńCudowne *-*
OdpowiedzUsuńJejku to jest boskie i jeszcze ta końcówka awww
OdpowiedzUsuńAwww boskie , masz talent <3
OdpowiedzUsuńNajlepsze
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńJaka sweet końcówka awww , kocham twoje imaginy <3
OdpowiedzUsuńCudo
OdpowiedzUsuńMasz talent do pisania , ten imagin jest świetny tak jak reszta <3
OdpowiedzUsuńKochane :*
OdpowiedzUsuńTo jest cudowne i jeszcze to zakończenie *_*
OdpowiedzUsuńKocham to !!!!!!!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńSłodki
OdpowiedzUsuńNajlepsze
OdpowiedzUsuńTo jest genialne <3 masz talent do pisanie :*
OdpowiedzUsuńNapisz drugą część ♥
OdpowiedzUsuńFajne :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę fajny ;)
OdpowiedzUsuńCudeńko <3
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńJezu to jest genialne masz talent do pisania i go nie zmarnuj , bo piszesz genialnie , tak i reszta dziewczyn :)
OdpowiedzUsuńPozdro :*
Fajne :)
OdpowiedzUsuńPs. Kiedy kolejny rozdział z Harrym i nauczycielką ?
Doskonały , nie obraziłabym się kiedy byłby 2 rozdział :)
OdpowiedzUsuńsłodki :**
OdpowiedzUsuńoby więcej takich :D ♥
Boski ;*
OdpowiedzUsuńMasakra cuuudny, kocham czekam na nn:)
OdpowiedzUsuńSłodziutki <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się masz talent a imagin jest naprawdę świetny a szczególnie koniec , oby takich więcej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) :* <3
Sweet <3 :* pisz takich wiecej :)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńBoski :* pisz takich wiecej :) <3
OdpowiedzUsuńCudowny :)
OdpowiedzUsuńZajebiste :*
OdpowiedzUsuńWspaniałe miałaś natchnienie. Świetnie sie czytało. To było takie słodkie. Opis narodzin uczucia. I Nialler taki uroczy. *.-
OdpowiedzUsuńDoskonały <3
OdpowiedzUsuńUroczy *-*
OdpowiedzUsuńMega ! :)
OdpowiedzUsuńFajne
OdpowiedzUsuńZajefajny :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :) Kto by się nie zakochał w takim Niallu... <3
OdpowiedzUsuńCudny <3
OdpowiedzUsuńSweet :*
OdpowiedzUsuńJeden z najlepszych imaginów jakie czytałam. Wszystkie mają oklepaną już fabułę, zdarzenia, sytuacje. A ten to coś nowego, DZIĘKI! <3 ~Mania JustMe
OdpowiedzUsuńTo jest przepiękne. Nigdy nie czytałam piękniejszego imagina. Czytając go poczułam się tak jakby lepiej. Dziękuje ci że napisałaś go. Gratuluje ci talentu do pisania takich dzieł :) xx
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńŚwietny <3 , pisz takich więcej
OdpowiedzUsuńTakk! Nareszcie coś z Niallem <33
OdpowiedzUsuńZajebisty ! :** Zapraszam do polubienia mojej stronki o 1D na fb:1https://www.facebook.com/pages/One-Direction-ca%C5%82ym-moim-%C5%BCyciem-xx/441120572666965?ref=h
OdpowiedzUsuńSuper imagin nie moge sie doczekac 2 czesci jesli wogule bedze...<3;*
OdpowiedzUsuń