niedziela, 1 czerwca 2014

Harry

muzyka

Obudziłam się, kiedy usłyszałam jak ktoś chodzi po pokoju. Leniwie otworzyłam oczy, ziewając.
-Harry...
Mruknęłam, widząc mojego chłopaka, ubranego w garnitur. W końcu praca prezesa ogromnej korporacji do czegoś z obwiązuje.
-Dzień dobry.
Powiedział z uśmiechem, pochylając się nade mną i kradnąc całusa.
-Czego szukasz?
Zapytałam, poprawiając się wygodniej w łóżku.
-Nie wiem, który krawat wybrać.
Pokazał mi czarny i bordowy krawat, robiąc przy tym zabawnie skupioną minę.
-Czarny.
Oznajmiłam zdecydowanie.
-Jak sobie życzysz.
Odparł i stając przed lustrem, zaczął go zawiązywać na szyi. Obserwowałam go przez cały czas, myśląc sobie jaką jestem szczęściarą.
-Kiedy wrócisz?
-Mam kilka ważnych spotkań, ale obiecuję, że nie wrócę późno.
-Pamiętasz, że mamy pójść dziś do kina?
Zagadnęłam. Harry wykrzywił twarz w grymasie.
-Wiesz, że nie lubię kin.
Zaczął marudzić.
-Chciałeś normalnego życia, to masz. Normalni ludzie chodzą do kina.
-Wolałbym pójść do teatru.
-Normalnych ludzi nie stać na bilet do teatru.
Ucięłam i posłałam mu szeroki uśmiech. Harry westchnął tylko i skinął głową. Po kilkunastu minutach wyszedł z domu, żegnając się ze mną długim i namiętnym pocałunkiem. Wstałam z łóżka po 10 i poszłam wziąć gorący prysznic. Po kilkunastu minutach wyszłam z kabiny i po wytarciu, ubrałam przygotowaną bieliznę. Wróciłam do sypialni i weszłam do garderoby. Wciągnęłam na siebie ulubione jeansy, które nie ukrywam, zrobiły się już za ciasne. Jednak nadal wyglądam w nich zbyt seksownie, by ot tak je wyrzucić. Do tego ubrałam siwą sportową bluzę. Zajrzałam do kuchni, w której czekało już na mnie śniadanie przygotowane przez panią Nadię. Po skończonym posiłku, wzięłam laptopa i zaczęłam pisać pracę licencjacką.
*

Stałam w kuchni, krojąc warzywa do mojej popisowej zapiekani warzywnej. Nuciłam pod nosem piosenki płynące z radia, zupełnie pochłonięta swoją pracą.
-Tu jesteś.
Usłyszałam za sobą głos Harrego. Mimowolnie na moje usta wkradł się uśmiech.
-Wołałem cię.
Szepnął, stając za mną i kładąc dłonie na moich biodrach.
-Wybacz, nie słyszałam.
Odparłam i poczułam jego ciepłe wargi na moim karku. Całował delikatnie moją szyję, wywołując miliony dreszczy na całym ciele. Odłożyłam nóż na bok, by nie zrobić sobie krzywdy i obróciłam się przodem do niego. Zaplotłam dłonie na jego szyi i złączyłam nasze usta. Całowaliśmy się spokojnie, co jakiś czas trącając się nosami.
-Tęskniłem.
Oznajmił, między pocałunkami. Uśmiechnęłam się szeroko, odsuwając się od niego kawałek.
-Przygotuj się, niedługo będzie kolacja.
Cmoknęłam go w policzek, a gdy się odwrócił, klepnęłam go jeszcze w tyłek. Harry pogroził mi palcem i wyszedł z kuchni.
*

Związałam włosy w kitkę i ostatni raz przejrzałam się w lustrze. Weszłam do garderoby, w której aktualnie przebywał Harry, zakładając marynarkę.
-Skarbie, idziemy do kina. Załóż coś normalnego.
Powiedziałam, powstrzymując chichot. Mój chłopak stał na środku pomieszczenia, ubrany w czarne, eleganckie spodnie, białą koszulę i granatową marynarkę. Dobrze, że krawata nie ubrał!
-Nie mam nic innego.
Odparł skonsternowany. Podeszłam do niego z szerokim uśmiechem i odpięłam kilka guzików jego koszuli.
-Musisz wreszcie zainwestować w zwykłe ubrania, Harry. Normalni ludzie, noszą t-shirty i jeansy.
-Wybacz, [t.i], ale nigdy wcześniej nie prowadziłem normalnego życia. Nie będę taki ot tak. Potrzebuję czasu.
-A ja ci go daję, Harry. Razem z moją miłością.
Stanęłam na palcach i ucałowałam go w kącik ust.
-Chodźmy. Film zaczyna się za 40 minut.
Złapałam go za dłoń i zaczęłam ciągnąć do wyjścia.
*

Wtuliłam się w ramię Harrego, kiedy na ekranie pojawiła się kolejna straszna scena. Brunet zaśmiał się cicho z mojej reakcji, więc szturchnęłam go w ramię.
-Chcesz trochę popcornu?
Zapytałam, wpychając do buzi przekąskę.
-Już ci mówiłem. Nie lubię popcornu.
-Miałam nadzieję, że zmieniłeś zdanie.
-Niestety, ale nie.
Puścił mi oczko i wrócił do oglądania horroru.
*

-Nie wiedziałem, że jesteś taka strachliwa!
Zawołał Harry, kiedy opuściliśmy kino. Od czasu, kiedy pod wpływem emocji wysypałam na siebie popcorn nie może przestać się ze mnie śmiać.
-To był jeden raz.
Powtórzyłam po raz setny.
-Przez cały film zakrywałaś oczy.
-Nieprawda.
Spieraliśmy się tak przez chwilę, aż w końcu doszliśmy do parku niedaleko kina.
-Tam jest budka z hot-dogami.
Wskazałam na małą przyczepę kempingową, stojącą wzdłuż alei.
-Nie możemy pójść do restauracji? Zjadłbym sushi.
Zaczął marudzić Harry. Przewróciłam oczami i zaciągnęłam go do budki.
-2 hot-dogi.
Powiedziałam do młodego sprzedawcy i posłałam uśmiech nadąsanemu Harremu, który stał z założonymi rękoma.
-4 £.
Wręczyłam mu dwa banknoty i odebrałam nasze zamówienie.
-Trzymaj.
Podałam jeden Harremu i podeszłam do krawężnika, a następnie na nim usiadłam.
-Tam jest ławka.
Odezwał się Hazz, wskazując na ławkę stojącą niedaleko.
-Już usiadłam.
Posłałam mu szeroki uśmiech i ugryzłam kawałek hot-doga. Harry westchnął po raz kolejny i podszedł do mnie. Niezdarnie usiadł obok, uważając by marynarka nie dotykała ziemi.
-Posmakuj.
Nakazałam mu, kiedy spoglądał to na mnie to na swoje jedzenie. Niepewnie ugryzł kawałek, wycierając sos z kącika ust.
-Nigdy nie  jadłem hot-dogów.
Przyznał, kiedy w milczeniu spożywaliśmy swoje porcje.
-Jak to? Każdy w swoim życiu je hot-dogi.
-Wiesz, że nie jestem każdym.
Skinęłam głową z uśmiechem.
-Wiem.
Dokończyliśmy jeść i zaczęliśmy wracać do domu.
*

Położyłam się do łóżka i przytuliłam do Harrego. Przyciągnął mnie blisko siebie, całując w skroń.
-Wiesz, tak naprawdę nie przeszkadza mi to, że jesteś jaki jesteś. Tak w zasadzie, to właśnie takiego cię pokochałam.
Przyznałam cicho.
-Nie musisz być normalny, tylko dlatego, że ja nie umiem być elegancka. Nie chcę byś się zmieniał.
Harry zachichotał i jeszcze raz mnie pocałował.
-Chcę być twoim idealnym facetem.
Szepnął.
-Jesteś lepszy od ideału.
Uniosłam głową i przez chwilę mierzyliśmy się wzrokiem.
-Kocham cię.
Powiedzieliśmy równocześnie. Nachyliłam się i złączyłam nasze usta.

Nie kocham cię za to, kim jes­teś, ale za to, ja­ki jes­teś, kiedy prze­bywam z tobą.


___________________________________________________
Witajcie!
Miło jest znowu coś dodać :)
Wydaję mi się, że to całkiem przyjemny imagin, zgodzicie się ze mną?
Zapraszam do komentowania, bo naprawdę warto! Mamy przygotowanych już dla Was kilka imaginów i tylko czatujemy aż się uzbiera 40 komentarzy :D

Zapraszam Was również na moje ff:
http://starringrole-fanfiction.blogspot.com/
http://naughty-boy-fanfiction.blogspot.com/

57 komentarzy:

  1. Wow, nietypowy pomysł! Naprawdę masz dużą wyobraźnię! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nietypowy, ale podoba mi sie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny !! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. nietypowy , ale bardzo fajny masz wyobraźnie oby takich wiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie imaginy oby takich więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki inny ale taki slodki <3

    OdpowiedzUsuń
  7. słodki pisz takich wiecej

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest taki inny i naprawdę bardzo mi się podoba :) Czekam na 2 część z Zaynem, (bo strasznie fajnie się ten imagin zapowiada), mam nadzieję, że niedługo się pojawi, bo 40 już chyba jest ;) Pozdrawiam i do następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  9. perfekcyjny <3

    OdpowiedzUsuń
  10. taki inny , ale i tak idealny

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak sie pisze cene to sie pisze £4 a nie 4£ , tak tylko mowie bo mnie kulo w oczy , mieszkanie w UK i jestem wrazliwa XD Ale co do imagina to genialny , kocham ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. kochany <3 Harry taki inny heh <3 pisz takich wiecej <3

    OdpowiedzUsuń
  13. idealny , jak zawsze <3

    OdpowiedzUsuń
  14. zajefajny , czekam z niecierpliwoscia na 2 cz imagine z Zaynem <3

    OdpowiedzUsuń
  15. awwwww kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgadzam się. Bardzo miły i przyjemny imagin. Bardzo lekko się go czytało. Ech... Chciałabym kiedyś spotkać kogoś, kto by się tak dla mnie starał. Ach, te marzenia! :)

    Widzę, że komentarzy jest już całkiem sporo, więc z niecierpliwością czekamy na Wasze imaginy. :3

    OdpowiedzUsuń
  17. zajebisty , czekam na kolejny imagin <3

    OdpowiedzUsuń
  18. poprzedni był lepszy ale ten tez ok

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny , czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  20. Chcialabym takie chlopaka , ktory tak sie stara , ale to tylko marzenia
    Imagin jest supet jak zawsze <3

    OdpowiedzUsuń
  21. wyczuwam juz 40 kom <3 czekam na nastepnego imagina <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Wyobraźnia działa i to ze zdwojoną siłą :-o rozdzial po prostu boski, Hazza elegant, który nie je hot-dogów trochę mi nie pasował na początku. Ale juz nie mam żadnych ale xD
    Buziaczki ^^

    OdpowiedzUsuń
  23. Super pomysł na imagine , oby takich wiecej <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Perfekcyjny , jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Tak masz racje przyjemny, czytało się go lekko i przyjemnie:) ohh już nie mogę doczekać się co będzie następne:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Super się czytało :-D Kiedy dodasz to z harrym i ze szkołą chyba wiesz o który chodzi Xd

    OdpowiedzUsuń
  27. Super , kiedy nastepny ?

    OdpowiedzUsuń
  28. Arrrrrr jaki czadowyyyyy! ! Nie ma słów nic dodać nic ująć! Pisz dalej a bd idealnie ♡

    OdpowiedzUsuń
  29. Zgooon ! Taki jedyny w swoim rodzaju <3 Aww

    OdpowiedzUsuń
  30. Słodki *.* Jeżeli chciałybyście coś poczytać o Zaynie to zapraszam na swojego bloga c:

    OdpowiedzUsuń
  31. Sushi ♥♥ A imagin perf xd

    OdpowiedzUsuń