niedziela, 5 stycznia 2014

Zayn cz. 3


- Dość [T.i.]! już raz to przeżyłaś, ale drugi raz nie zamierzasz. - stanowczo powiedziałam sama do siebie.
Szybko opuściłam wannę z letnią już wodą. Ciało dokładnie wytarłam ręcznikiem. Wzięłam do ręki butelkę arbuzowego balsamu i niespiesznie nawilżyłam moją przesuszoną skórę. Z tej miłej czynności wyrwał mnie mój dzwoniący telefon.  Szybko „ubrałam” na siebie ręcznik, bo przecież nie będę paradować nago.  Po żmudnym poszukiwaniu w torebce znalazłam go i odebrałam połączenie.
- [T.i]! Zayn on tu idzie! - powiedziała szybko [I.t.p]
- Że co? Gdzie idzie?
- No do ciebie!
- A-ale jak to? Skąd wie gdzie mieszkam?
- Kiedy Ty już wyszłaś z lodowiska on do nas podszedł. Do mnie i Mady. Zaczął wypytywać o Twoje „dziwne” zachowanie. Jak na przyjaciółkę przystało dość mocno go opieprzyłam za to co kiedyś Ci zrobił.
- Dziękuje ci za to, ale nie przypominaj mi o tym.
- Muszę! On Nam wszystko wytłumaczył. Pamiętasz Katy?
- Tak leciała na Zayna jak jeszcze byliśmy razem...
- On nam to wszystko wytłumaczył. Dlaczego Cię tak zostawił i tak potraktował.
- Nie! [I.t.p] no jest już zamknięty rozdział. Nie mów mi o tym. Ja nie chcę. Wiesz przez co przechodziłam.
- I tak musisz z nim porozmawiać on u ciebie zaraz będzie.
- Nie muszę mu otwierać.
W tym momencie do moich drzwi zadzwonił dzwonek.
- [I.t.p.] On tu jest! - powiedziałam cicho
- Otwórz mu, porozmawiajcie.
- Dobra kończę. Spróbuje.
- Papa Misiek, życzę Ci powodzenia.
- Przyda się...

Oczami Zayna
Jak mogłem być takim kretynem, debilem, idiotą, oszołomem? Jak mogłem stracić takie skarb? Powinienem jej ufać, tak jak ona mnie. Kochać ją bez względu na wszystko. Dlaczego dopiero teraz to zrozumiałem. Dlaczego wtedy nie porozmawiałem z nią o tym...
Nigdy sobie tego nie wybaczę. Mogę się tylko starać żeby ona mi uwierzyła i wybaczyła. Przez te 4 lata nigdy nie zapomniałem o jej pięknym i ciepłym uśmiechu, o jej długich kręconych, pff kręconych to mało powiedziane, o jej burzy złocistych loków, o jej szmaragdowych kocich oczach. Pomimo tego jak bardzo chciałem ją znienawidzić po tym co mi „zrobiła” nie umiałem. Pomimo że odszedłem tak bardzo ją kochałem i kocham do tej pory...
Teraz stoję przed drzwiami do jej mieszkania. Waham się. Co ja jej powiem? Muszę próbować i walczyć o swoje. Boję się, niesamowicie się boje, ale ona jest dla mnie najważniejsza. Po kilku minutowej walce z samym sobą wreszcie odważyłem się. Niepewnie zbliżyłem moje palce do przycisku dzwonka.

Oczami [T.i]
Z jednej strony nie chciałam otwierać. Bałam się konfrontacji i to bardzo, ale ciekawość tego co mam mi do powiedzenia bardzo mnie męczyła. Odważyłam się.
Po cichu doszłam do drzwi. Spojrzałam przez wizjer. Widać że był bardzo zdenerwowany. Przeskakiwał z nogi na nogę. Przygryzając przy tym wargę i ściskając pięści. Ale on jest seksowny – pomyślałam.
W miarę spokojnie przekręciłam zamki w drzwiach i powoli je uchyliłam.
Jego oczy teraz tak bezbronnie na mnie patrzyły, widać że płakał. Chciałam mu się rzucić na szyje i go pocałować, ale nie mogłabym. Blokada we mnie mi nie pozwalała. Staliśmy tak wpatrzeni w siebie. W jego oczach mogłam zobaczyć iskierki radości, ale także poczucie winy i tęsknotę. Po kilku minutach wzajemnego patrzenia się na siebie Zayn przerwał ciszę.
- [T.i] mogę wejść? - spytał z nadzieją
- Tak wejdź, proszę – uchyliłam szerzej drzwi – Tylko daj mi chwilkę muszę się ubrać.
- Okej poczekam – uśmiechnął się przy tym niewinnie.
- To idź może do salonu. Chcesz coś do picia?
- Nie dziękuje.
- Wracam za 10 minut – uśmiechnęłam się, lecz to pewnie wyglądało jak jakiś grymas.
Poszłam szybko do garderoby. Ubrałam się w w luźną czarną bluzkę z złotymi ćwiekami. Na nogi włożyłam zwykłe czarne leginsy. Moje ręce ozdobiłam „szczęśliwymi” bransoletkami, z którymi nigdy się nie rozstaje. Moje stopy włożyłam w ciepłe i miękkie kapcie w krowie łaty <XD> Włosy upięłam w luźnego, wysokiego koka. Na twarz nałożyłam odrobinę podkładu i pudru. Oczy „musnęłam” mascarą. Rytmicznym lecz jednocześnie niepewnym krokiem udałam się do Zayna. Bałam się tego co chce mi powiedzieć. Niepewność z tym związana wywiercała mi dziurę w środku. Delikatnie usiadłam obok niego na wygodnej kanapie i odwróciłam się twarzą w stronę chłopaka. Patrzył się w jeden punkt. Zaciskał mocno swoje pięści, sprawiając że jego knykcie znacząco pobielały. Jego szczęka była zaciśnięta, a oczy były takie zagubione? Tak zagubione to dobre określenie. Po chwili postanowiłam przerwać ciszę.
- Zayn? O czym chciałeś porozmawiać? - zapytałam łagodnie
- [T.i] Ja wiem że ty mnie teraz nienawidzisz. Zresztą nie dziwię Ci się po czymś taki sam bym się nienawidził. Proszę Cię wybacz mi.
- Zayn j-ja nie umiem,nie potrafię. - W tym momencie do moich oczu zaczęły napływać łzy.
- Ja chcę to wszystko wytłumaczyć pozwól mi. - złapał mnie swoją ciepłą ręką za obydwie dłonie. Proszę Cię pozwól mi.
Nic nie odpowiedziałam. Tylko patrzyłam się w jego pełne już łez i bezsilności oczy.


__________________________________________________________
Hej Miśki :D
Jakoś dziś mnie natchnęło i napisałam kolejną część Zayna :) Liczę na to że się spodoba :>
CZYTASZ = KOMENTUJESZ xx

28 komentarzy:

  1. dawaj nexta i to szybko!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny! *O* Czekam na następną część. ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny, pisz kolejną część <3

    OdpowiedzUsuń
  4. CUDO ! <3

    http://onedirection-polish-imaginy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny ;)) nie moge sie doczekac kolejnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam na ciąg dalszy <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny :D Dawaj kolejnego :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialny!!!! Znowu mnie zaskakujesz, pozytywnie oczywiście;) dodawaj szybko następnego. <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3:-**_*

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny ^_^ czekam na next , i mam nadzieję, że będzie on już jutro ;3

    OdpowiedzUsuń
  11. Omg. Świetny. Masz wielki talent :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten imagin jest wspaniały! Nie mogę się już doczekać kolejnej części <3

    OdpowiedzUsuń
  13. super imaginy ! uwielbiam je czytać
    zapraszam do mnie :
    http://internationalxlove.blogspot.com/
    ( dopiero zaczynam ;D )

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojej.. Świetny :) weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Aww! Musiałaś kończyć w takim momencie? :P BOSKI chcę chcę next <3 ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięęękuje wszystkim ^^ xx postaram się napisać jak najszybciej :)

      Usuń
  16. Ooo kurde szkoda mi Zayna :(( ale tej dziewczyny teez://
    W sumie imagin cudnyy !! *,*
    /Wiktooria:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak mogłaś przerwać w takim momencie !!!
    Kurcze teraz na niczym innym się nie skupie :)
    Weny życzę;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dawaj szybko nexta... Normalnie już nie wyrabiam, nie dość, że skończyłaś w takim momencie to jeszcze muszę poczekać na 4 część, ale cóż na świetne opowiadanie warto czekać :D ...Życzę weny !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skończyłam w tym miejscu bo chcę Was potrzymać troszkę w niepewności :3 xx

      Usuń
  19. Booooski xxx :)))) I czemu przerwałaś w tym momencie?? :((((

    Spam!
    Jeśli chcesz, aby twój blog o 1D stał się popularniejszy wejdź na: http://stowarzyszenie-blogow-o-one-direction.blogspot.com/ . W ciągu 24 h od zgłoszenia twój blog zostanie zapisany na liście. W dodatku niedługo zorganizowane będą ciekawe konkursy, dzięki którym będziesz mogła zdobyć wielu innych, nowych czytelników! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. To zdjęcie na końcu mnie pociąga aaaaaaaaaaaaaaaaaaaarwwwwwwww <3333333333333

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja sie popłakałam jest naprawde świetny i licze na dobrą przyszlosc calego tego opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeżeli chodzi o imaginy to "wiem co jem" xd chodzi o to że niewszystko mi przypada do gustu ale ten jest... cudowny, very biutiful <3 ma to co ja lubie najbardziej to co cenie. Czekam na nexa z romantycznym Happyendem ;-) Może napiszesz coś takiego z Louisem ~Anna

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudo kc czekam na next

    OdpowiedzUsuń