Harry daj już spokój! To było zwykłe przyjacielskie spotkanie!-z hukiem zamknęłam kuchenną szafkę.
-Przyjacielskie spotkanie połączone z bzykaniem!! Myślisz, że nie wiem co robicie na tych spotkaniach?! Za każdym razem wracasz po nich taka szczęśliwa i odprężona!! Nie jestem ślepy!-wykrzyczał Harry.
-Nie jestem tobą, żeby puszczać się na lewo i prawo!! W przeciwieństwie do ciebie wiem co oznacza wierność!!-wyszłam z kuchni zdenerwowana.
-Tak świetnie uciekaj od problemów!!-usłyszałam tuż za sobą rozwścieczony głos loczka.
-Nie uciekam od nich! Gdybym to robiła to już dawno bym z tobą zerwała!!
-Czyli nasz związek jest dla ciebie problemem?! Może pora go rozwiązać i zakończyć to wszystko w cholere!!
-Pierwszy raz powiedziałeś coś mądrego!! Jestem jak najbardziej za!
-Masz się stąd wynieść!
-Dobrze! Do jutra mnie tu nie będzie!-trzasnęłam drzwiami i zamknęłam je na klucz.
Oparłam się o ścianę, by po chwili osunąć się po niej w dół. Miałam już dosyć naszych bezsensownych kłótni. Sama nie wiedziałam czy rozstanie z Harrym to dobry pomysł. Kochałam go jak nikogo innego, ale jego brak zaufania mnie męczył, a to raczej ja powinnam mieć wątpliwości co do jego wierności. W końcu już kilka razy mnie zdradził, a ja jak ta głupia trwałam przy nim. Ale widocznie nawet zawsze nie trwa na zawsze. Napuściłam gorącej wody do wanny, po czym zdjęłam z siebie ubrania. Przyjrzałam się tatuażowi na prawym biodrze. Przedstawiał motyla, takiego jak ma Harry. Pamiętam, że to on mi go doradził. Twierdził, że teraz już nigdy o sobie nie zapomnimy. Otarłam pojedynczą łzę spływającą po moim policzku i weszłam do wanny. Ciepła woda przyjemnie grzała moje ciało, zmywając z niego resztki dzisiejszego dnia.
Harry
Usiadłem zdenerwowany na kanapie. Miałem wszystkiego dosyć. Siebie, Jej.... Powiedziałem o jedno słowo za dużo i już wiem, że straciłem ją na zawsze. To wszystko spowodowane moją chorą zazdrością. Jak mogłem w ogóle zwątpić w jej lojalność? Jak mogłem pomyśleć, że robiła to z kimś innym niż ze mną? Przecież to logiczne, że nie stać jej na coś takiego. (T.I) ma swoją dumę, która nie pozwoliłaby jej przespać się z byle jakim kolesiem. Sięgnąłem z drewnianej komody whiskey i szklankę, do której nalewałem alkohol.
(T.I)

Skończywszy kąpiel, owinęłam się puchatym ręcznikiem i wsuwając na nogi kapcie, opuściłam łazienkę. Przechodząc przez salon, zatrzymałam się na chwilę. Obserwowałam Harrego, który nalewał do szklanki alkohol. Miałam ochotę podejść do niego i przytulić z całych sił. Obiecać, że już więcej nie spotkam się z Mattem byle tylko zatrzymać go
przy sobie. Nie chciałam tracić tego co mieliśmy. Otrząsnęłam się i ruszyłam do na....do sypialni. Ubrałam bieliznę oraz spodnie i bluzę. Wyjęłam walizkę i zaczęłam pakować wszystko co moje, w między czasie dzwoniąc do Nialla, by po mnie przyjechał.
Harry
-Spakowałam wszystkie moje rzeczy.... zaraz przyjedzie po mnie Niall....-usłyszałem cichy głos (T.I).
Nie odpowiedziałem. Nawet się nie odwróciłem. Nie chciałem, by widziała moje łzy. Upiłem kolejny łyk trunku.
-Jeśli czegoś zapomniałam...wyślij to na adres Nialla, albo... po prostu mu to podaj na próbie czy coś.....-słyszałem w jej głosie, że stara się nie rozpłakać- Harry......powiedz coś.....-rozpłakała się.
Ja również zacząłem płakać, ale nadal nie miałem odwagi na nią spojrzeć. Nie chciałem widzieć tych łez, które sam spowodowałem. Nienawidzę, kiedy (T.I) płacze. Jest wtedy taka bezbronna i słaba...
Nie powiedziała nic więcej. Wyszła z domu, zostawiając mnie samego.
(T.I)
Wsiadłam w milczeniu do samochodu Nialla, w czasie gdy on wkładał do bagażnika moją walizkę. Obserwowałam dom, w którym spędziłam kilka miesięcy. Nie wyobrażałam sobie nie wracać do niego każdego wieczora. Otarłam policzki, by za chwilę ponownie mogły się pomoczyć.
-(T.I).....chcesz o tym pogadać?-zagadnął cicho Niall, włączając się do ruchu.
-Nie...-wyszeptałam, dalej wpatrując się tempo w szybę.
~~kilka tygodni później~~
Harry
Wróciłem do pustego domu. Zdjąłem kurtkę i buty, po czym poszedłem do kuchni. Wyjąłem z lodówki piwo i zajmując miejsce przed telewizorem, włączyłem jakiś durny film. Ludzie zakochują się w sobie, później mają problem i rozstają się, ale ostatecznie biorą ślub i są z sobą mega szczęśliwi do końca życia. Czemu w moim przypadku tak nie jest. Czemu (T.I) teraz nie siedzi obok mnie? Ach, no tak. Pamiętam. Odeszła przez moją głupotę. Niewiele myśląc sięgnąłem po czystą kartkę i zacząłem pisać list.

Harry "
(T.I)
Pamiętaj, że już zawsze będziesz w moim sercu..
Harry "
Przeczytawszy list do końca, zgniotłam kartkę i rzuciłam ją w kąt. Dlaczego napisał dopiero teraz, kiedy zaczyna mi się powoli wszystko układać? Dlaczego nie zrobił tego 3 tygodnie temu, kiedy z tej tęsknoty byłam gotowa znowu mu przebaczyć i wrócić do niego? Teraz jest za późno. Ktoś inny zajął jego miejsce. Ktoś inny zakrząta moje myśli każdego dnia. Ktoś inny całuje moje usta na powitanie i pożegnanie. Ktoś inny mówi mi, że mnie kocha...
-Coś się stało?-usłyszałam głos Nialla.
Otarłam łzy i zwróciłam się ku niemu.
-Nie-delikatnie się uśmiechnęłam- po prostu cieszę się, że w końcu zrozumiałam jak bardzo cię kocham-oznajmiłam.
Niall usiadł za mną i przyciągając mnie do siebie, złożył na moim policzku pocałunek.
-Kocham cię (T.I) tak bardzo, że mógłbym palcem dotknąć nieba...
Na te słowa wtuliłam się bardziej w ciało blondyna.
-Dostałam list-zaczęłam niepewnie- od Harrego....
Usłyszałam jak chłopak ciężko przełyka ślinę.
-I co napisał..?-głos mu zadrżał.
-Napisał, że mnie kocha..-powiedziałam cicho.
Poczułam jak Niall rozluźnia uścisk.
-Co zamierzasz zrobić?-zapytał z pewną obawą.
-Nic... Mam ciebie, więc nie potrzebuje Harrego...-tym razem to ja objęłam Nialla kładąc głowę na jego ramieniu- wszystko czego chcę jest tobą...
_________________________________
To ostatnia część imagina o Harrym.
Wiem, dziwnie się zakończył, bo imagin o Harrym a związałam Was z Niallem, ale tylko na to udało mi się wpaść :)
Mimo wszystko, mam nadzieję, że Was nie zawiodłam ;)
Jeśli któraś będzie chciała znać dalszy los Harrego niech sama go sobie dopowie :D
+dziękuję za komentarze!
-Coś się stało?-usłyszałam głos Nialla.
Otarłam łzy i zwróciłam się ku niemu.
-Nie-delikatnie się uśmiechnęłam- po prostu cieszę się, że w końcu zrozumiałam jak bardzo cię kocham-oznajmiłam.
Niall usiadł za mną i przyciągając mnie do siebie, złożył na moim policzku pocałunek.
-Kocham cię (T.I) tak bardzo, że mógłbym palcem dotknąć nieba...
Na te słowa wtuliłam się bardziej w ciało blondyna.
-Dostałam list-zaczęłam niepewnie- od Harrego....
Usłyszałam jak chłopak ciężko przełyka ślinę.
-I co napisał..?-głos mu zadrżał.
-Napisał, że mnie kocha..-powiedziałam cicho.
Poczułam jak Niall rozluźnia uścisk.
-Co zamierzasz zrobić?-zapytał z pewną obawą.
-Nic... Mam ciebie, więc nie potrzebuje Harrego...-tym razem to ja objęłam Nialla kładąc głowę na jego ramieniu- wszystko czego chcę jest tobą...
_________________________________
To ostatnia część imagina o Harrym.
Wiem, dziwnie się zakończył, bo imagin o Harrym a związałam Was z Niallem, ale tylko na to udało mi się wpaść :)
Mimo wszystko, mam nadzieję, że Was nie zawiodłam ;)
Jeśli któraś będzie chciała znać dalszy los Harrego niech sama go sobie dopowie :D
+dziękuję za komentarze!
A może zrobiłabyś dokończenie tego w formie imaginu o Niallu :))
OdpowiedzUsuńA takt to świetne jak zawsze <3
XOXO
Aleee super inny niż wszystkie, zrobiłabyś teraz imagin partowy z Niallem.?:)
OdpowiedzUsuńWspaniały :)) też. uważam aby zrobić dokonczenie tej histori w imaginie o Niallu ^^ pozdrawiam i życzę weny xD
OdpowiedzUsuńFajny :)) inny niż wszystkie. byłam zaskoczona zakończeniem ale podoba mi się :) kiedy kolejny imagin ? z kim ? może Zayn ?
OdpowiedzUsuńonedirection-imaginy-1d.blogspot.com
Fajny?! JA PRZEZ CB PŁACZĘ!!! MÓJ "ZARRY PAYNE" TO JAKIEŚ GÓWNO W PORÓWNANIU TO TEGO :( >...< UWIELBIAM CIĘ <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoje imaginy może zrobisz taki partowy o Niallu?
OdpowiedzUsuńno wiesz co ? ona miała być z Harrym ;(
OdpowiedzUsuńPiękny :')
OdpowiedzUsuńprawie sie poryczalam
OdpowiedzUsuń