środa, 4 grudnia 2013

Imagin Niall część 1

    Nawet nie wiecie jaka byłam podekscytowana, gdy wraz z tatą który odebrał mnie z lotniska wjeżdżaliśmy na naszą ulicę. Nie byłam w Londynie okrągłe cztery lata. Po tym gdy mając trzynaście lat zmarła moja mama, razem z ojcem stwierdziliśmy że najlepszym rozwiązaniem będzie gdy na okres gimnazjum wyjadę do dziadków, do Niemiec. Nie chciałam tego, ale w pełni rozumiałam więc bez zbędnych sprzeciwów po prostu się zgodziłam, z resztą miałam tylko trzynaście lat i mało do gadania w tym temacie. Przez ten cały czas najbardziej chyba tęskniłam za Louisem, moim starszym o cztery lata bratem. Gdy wyjeżdżałam Louis miał siedemnaście lat i sporo kilogramów nadwagi. Ja nie zwracałam na to najmniejszej uwagi bo kochałam go siostrzaną miłością i jego mało atrakcyjny wygląd mnie nie interesował, ale pamiętam jak przychodził ze szkoły, zamykał się w swoim pokoju i płakał. Wtedy nie bardzo wiedziałam jak powinnam go pocieszać więc po prostu się do niego przytulałam i płakaliśmy razem. Teraz Louis ma już dwadzieścia jeden lat, studiuje i z opowiadań taty wywnioskowałam, że wizualnie również sporo się zmienił.
Samochód zatrzymał się na podjeździe. Od razu rozpoznałam, że to mój dom, że to właśnie tutaj mieszkałam. Z zewnątrz nie zmienił się nic a nic, wciąż był przyjazny i miły dla oka. Wparowałam do środka jak burza, zostawiając na środku chodnika dwie ogromne walizki. Gdy zobaczyłam Louisa stojącego w kuchni z początku go nie poznałam. Ten okrąglutki nastolatek z masą kompleksów został zastąpiony szczupłym i wyrzeźbionym mężczyzną z kilkoma tatuażami.
Nim jednak zdążyłam cokolwiek powiedzieć już tkwiłam w jego silnym uścisku. Pocałował mnie we włosy, trzymając ciasno w ramionach.
    - Moja mała siostrzyczka -wyszeptał cicho. Nawet się nie zorientowałam kiedy po moim policzku popłynęły dwie łzy szczęścia. Nie twierdzę, że u dziadków było mi źle. Wiem, że się starali i jestem im za to ogromnie wdzięczna, ale chyba nikt nigdy nie będzie w stanie zastąpić mi tych dwóch wspaniałych mężczyzn jakimi są Louis i tato a poza tym Berlin to nie to samo co Londyn. To właśnie tutaj się urodziłam i to tutaj chcę mieszkać.
    - Boże Louis -jęknęłam, gdy wreszcie się od siebie oderwaliśmy. -Jak Ty się zmieniłeś... nie wierzę.
Szatyn uśmiechnął się w moją stronę.
    - Ja się zmieniłem? Spójrz na siebie [T.I], z mojej małej dziewczynki przeobraziłaś się w kobiete.
Nasze powitanie przerwał ojciec, próbujący dotaszczyć do domu moje dwie ogromne walizki. Oboje z Louisem zaśmialiśmy się na ten widok a chwilę potem wszyscy w trójkę próbowaliśmy jakimkolwiek sposobem zanieść je na górę.

                                                                               * * *
Szybko przyzwyczaiłam się do myśli, że znów jestem w Londynie, w swoim domu. Tuż po moim przyjeździe zamknęliśmy się z Louisem w pokoju i długie godziny rozmawialiśmy. Opowiadałam mu o tym jak było w Berlinie, o dziadkach których dość długo nie widział a on mówił mi o studiach, o tym jak jego życie diametralnie się zmieniło po tym jak wreszcie zdecydował się zadbać o siebie. Nie miałam żadnych wątpliwości, że dziewczyny ustawiają się za nim sznurem. Sama jestem dziewczyną i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że gdybym spotkała go przypadkowo na ulicy na pewno by mi się spodobał.
    - Będzie Ci przeszkadzać jak zaproszę kilku znajomych? -dobiegł mnie głos Louisa, gdy rozleniwiona do granic możliwości leżałam na kanapie, kartkując mało ciekawe czasopismo. Ojciec poszedł na nocną zmianę do pracy a my mieliśmy cały dom dla siebie. -Właściwie to mają zjawić się tutaj za jakieś dwie minuty -dodał.
    - Spokojnie Louis i tak niedługo pójdę spać.
W tym samym czasie dało się usłyszeć dźwięk dzwonka a po chwili głośne śmiechy gości. Westchnęłam głośno, wstając z sofy. Pomyślałam, że dobre wychowanie to podstawa więc z grzeczności poszłam do nich w celu przywitania się.
    - Louis dlaczego nie powiedziałeś, że jest u Ciebie jakaś dupa? Chyba nieźle się wkopaliśmy -jeden z nich spojrzał wymownie w stronę mojego brata na co zaśmiałam sie cicho.
    - Jestem [T.I], jego siostra -podałam mu dłoń, mocno akcentując ostatni wyraz.
    - Przecież Ci idioto mówiłem, że moja siostra wraca -odburknął szatyn w stronę kumpla.
Cała czwórka chłopaków spojrzała na mnie przenikliwie. Podeszłam również do dwóch dziewczyn stojących z boku i z uśmiechem na ustach podałam im dłoń.
    - [T.I].
    - Amanda -wysoka i szczupła dziewczyna przedstawiła mi się jako pierwsza. - A to jest Eliza -wskazała na swoją koleżankę, nieco niższą i pulchniejszą blondynkę.
    - Tak tak super -Louis wywrócił oczami. -To jest Liam, Harry, Zayn i Niall -wskazał kolejno na swoich kumpli. Wiedziałam, że patrzą na mnie z góry, to było do przewidzenia. Pewnie w ich oczach jestem tylko zwykłą małolatą, młodszą siostrą ich kumpla.
    - Oblewamy ostatni egzamin! -blondyn krzyknął radośnie, wyciągając zza pleców butelkę przezroczystego alkoholu. - No i oczywiście Twój przyjazd piękna dziewojo -puścił w moją stronę oczko na co zachichotałam cicho. Wydawał się miłym chłopakiem, z resztą jak cała reszta i naprawdę nie miałam nic przeciwko aby napić się z nimi jednego drinka.
    - Hamuj Niall -mój brat poklepał chłopaka po ramieniu. -Ona jest nieletnia -wskazał na mnie.
    - Coś Ty się taki sztywny zrobił Lou? Wyluzuj -do rozmowy wtrącił się bodajże Liam, posyłając mi przy okazji ciepły uśmiech który odwzajemniłam.
    - Może z nami siedzieć, ale alkoholu nie tknie -odburknął znikając w kuchni, pewnie w celu przyniesienia szklanek. Wzruszyłam ramionami. Nie miałam w zamiarze sprzeciwiać się Louisowi, jeżeli przez to że się nie napiję będzie spał spokojnie to okej, nie muszę tego robić.
    - Jakoś damy radę -blondyn po raz któryś z kolei uśmiechnął się do mnie a ja mu zawtórowałam.
Piętnaście minut później już wszyscy siedzieli na ziemi, popijając kolorowe drinki i śmiejąc się w niebo głosy. Ja trzymałam się na uboczu, siedząc w rogu sofy i bawiąc się swoim telefonem. Jakoś nie potrafiłam nawiązać z nimi kontaktu, nie wiedziałam co powinnam powiedzieć aby jakoś załapać temat. Z zachowania przypominali mi nawet nieco moich znajomych z Berlina za którymi swoją drogą już tęsknie.
    - Rozchmurz się [T.I] - usłyszałam szept Nialla tuż nad moich uchem. Nawet nie zauważyłam, że blondyn usiadł tuż obok mnie.
    - Pójdę się położyć -mruknęłam wymijająco, wstając z kanapy. - Miło było Was poznać, do zobaczenia -uśmiechnęłam się w stronę wszystkich zebranych i machając w ich stronę, pognałam do swojego pokoju.
Długo nie mogłam zasnąć i to wcale nie było spowodowane głośnymi śmiechami dochodzącymi z dołu. Myślałam o tej całej ich paczce, łącznie z moim bratem na czele, zastanawiając się przy okazji co zrobić żeby jakoś im przypasować. Tylko pomyślcie jaki miałabym szacunek wśród rówieśników, gdyby tuż po wakacjach, we wrześniu codziennie po szkole czekali na mnie. Gdybym brała udział w ich imprezach a moimi najlepszymi przyjaciółkami byłyby Eliza i Amanda. Nie wiem jak i co tak właściwie zrobię, ale muszę w jakikolwiek sposób spróbować do nich przynależeć i nieważne czy Louis wyrazi na to zgodę czy też nie.

______________________________
Dawno nic nie dodawałam od siebie za co przepraszam, ale teraz wracam do Was z kilkuczęściowym imaginem o Niallu. Ile chcielibyście części? Pisać w komentarzach xoxo
Ach, i w razie jakichkolwiek pytań, zapraszam na mojego ask'a -TUTAJ

21 komentarzy:

  1. Bardzo fajny imagin : ) Oby tak dalej. Życze weny. <3
    Olivka

    OdpowiedzUsuń
  2. BOSKO SIĘ ZAPOWIADA!! <3 Kochana Jesteś Genialna!! :* BUZIAKI :*
    a co do tego ile imagin ma mieć części to sama zdecyduj, żeby Tobie było lepiej a nam na pewno będzie się podobać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy początek, już nie mogę się doczekać kontynuacji :D
    Weny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. swietnie sie zapowiada...a czesci jak najwiecej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. O zaskoczyłaś mnie. Gdy wróciłam ze szkoły patrze i nic nie ma. A teraz na wieczór pomyślałam wejdę choć byłam pewna, że nic nie ma, a tu niespodzianka. I to jaka!
    A teraz co do imagina - szczerze naprawdę świetny. Nie wiem jak Ty to robisz, ale piszesz w taki sposób, że wszystko czyta się z taką łatwością, nie ma błędów ortograficznych, ani stylistycznych. Poza tym masz świetne pomysły i cudownie potrafisz je ująć w imaginie.
    Niall jest cudowny, ciekawa jestem, czy [T.I] zainteresuje się nim, tylko ze względu na wkręcenie się do paczki.Jak dla mnie obojętna ilość części, uważam, że powinnaś zrobić jak dla Ciebie jest lepiej.Jestem ciekawa co wydarzy się dalej i postaram się z jak największą cierpliwością czekać na następny imagin.
    Ps:Jakoś nie mogę sobie wyobrazić ,,pulchnego'' Louisa ;)
    A i jeszcze jedno, zapomniałam chyba wspomnieć, że uwielbiam Ciebie i Twoje imaginy <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Już nie mogę doczekać się kolejnej części. Świetny imagin czekam aż akcja się rozkręci. Jestem pod wrażeniem. Jeśli ktoś miałby chwilkę to zapraszam do mnie. Dopiero zaczynam i potrzebuję szczerej opinii. imaginy-one-direction-by-lilly-styles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest cudowne pisz jak najwięcej cześci nie moge się doczekać następnej xx

    OdpowiedzUsuń
  8. O matko, super!! Czekam na next ^·^ x @Your_Direction_

    OdpowiedzUsuń
  9. boski, nie mogę się doczekać następnej czesci ?

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny ;* <3
    Może być...ok. 4 części , jeżeli uda Ci się w tylu zmieścić xD
    Czekam na NN xx ^.^

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow wow wow wow ! Genialny !!! Na coś takiego czekałam od dawna ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest świetny więc dużooo ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. JAK NAJWIĘCEJ BO IMAGIN ZAPOWIADA SIĘ FANTASTYCZNIE! CZEKAM NA NN! <33 ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochanie pisz dalej <3 !

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudny;* Genialnie się zapowiada <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale fajnie się zapowiada :)))
    Mieć takiego brata, Louisa!
    Achhh.... To byloby boskie :-)
    Nie ma to jak miniimpra pod nieobecność taty, szkoda tylko ze im mama umarła :(((
    Czekam na nn :*
    Weny!

    Zapraszam do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. świetny, już nie mogę doczekać się kolejnej części ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z 10 części !! Jest świetny

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeeeest bezkonkurencyjny ! Cudo ! Nie mg się doczekać kolejnej części <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedy bedzie next ??

    OdpowiedzUsuń