piątek, 7 lutego 2014

Imagin Niall cz.2



Niall P.O.V
Wybiegłem z jej domu trzaskając drzwiami. Za kogo ona się do jasnej cholery uważa. Myśli,
że powie pare ckliwych słówek, a ja do niej polecę?! O nie Hayley, tak to nie działa. Nie chcę być jej zabawką. Jutro poproszę o zmianę partnera do projektu i nie będę musiał z nią rozmawiać. Lubiłem Hay, ale nie aż tak. Wiedziałem do czego jest zdolna i dlatego nie chciałem się w to mieszać. Pamiętam jak potraktowała Matt’a. Była z nim ponad 3 miesiące, a gdy on był już całkiem zaangażowany, stwierdziła, że do siebie nie pasują. Dlatego ja nie chcę się angażować. Nie chcę potem oskarżać siebie lub ją o to, że coś poszło nie tak. Nie chcę być jej kolejną ofiarą. Chcę tylko mieć ciszę i święty spokój.

Hayley P.O.V
Następnego dnia w szkole Vicki od razu zaczęła swoje przesłuchanie. Jak było, o czym rozmawialiście, jak zareagował – zarzucała mnie setkami pytań.
- Kuźwa Vic dasz mi do jasnej cholery coś powiedzieć?! – krzyknęłam, tym samym przerywając kazanie jaką to my będziemy z Niallem śliczą parą – Nic nie było! To znaczy powiedziałam mu co czuję, ale on mnie wyśmiał.. Czaisz!? Wyśmiał mnie! – pojedyncza łza popłynęła po moim policzku. – Stwierdził, że nie będzie moją kolejną zabawką. Ale mi wcale nie o to chodzi. Naprawdę go lubię, wiesz o tym Vicki prawda?
- Tak.. Przepraszam Hay – dziewczyna przytuliła mnie w pocieszającym geście – nie powinnam w ogóle zaczynać tego tematu. Na ogół nie sądziłam, że Horan jest aż takim kretynem.
- To nie Twoja wina. Taka Twoja natura – uśmiechnęłam się sztucznie – Chodźmy na lekcje. – pociągnęłam ją za rękę w kierunku pracowni matematycznej.
Wszystkie lekcje do lunchu minęły dość szybko. Siedziałam z Vic i Megan w szkolnej stołówce jedząc swój obiad. Następna jest fizyka. Pan Walter pewnie znowu będzie pieprzył o projekcie, który mam robić z Horanem. Tak bardzo jak wcześniej się z tego cieszyłam, tak teraz mój entuzjazm całkowicie zniknął. Moje koleżanki rozmawiały o jakiś nowych ubraniach, które kupiły, a ja siedziałam cicho zniesmaczona nadchodzącą lekcją. Wtedy właśnie zadzwonił dzwonek i wszyscy ruszyli do swoich pracowni. Ja także leniwie chwyciłam moją torbę i podążyłam do klasy pana Waltera. Kiedy weszłam do środka, nauczyciel już tam był, jednakże nie zauważył mnie, bo był zbyt zajęty rozmową z Niallem. Chwila, moment.. Co do jasnej cholery on chciał od Waltera?! Przecież on nigdy nie ma żadnych uwag, zastrzeżeń czy pytań, tylko zawsze robi co ma robić i tyle. Ta sytuacja robiła się coraz bardziej dziwna i wkurzająca.
Siedziałam w swojej ławce, wytrwale przepisując z tablicy różnorakie wzory, których zastosowania jak na ten moment w ogóle nie pojmowałam, ale to szczegół. Vic szturchała mnie co pare chwil, ukradkiem pokazując mi śmieszne zdjęcia na swoim telefonie. Kiedy tylko usłyszeliśmy dźwięk dzwonka, wszyscy zerwali się ze swoich miejsc i podążyli w kierunku drzwi. Ja też już prawie wyszłam, gdy nauczyciel zatrzymał mnie.
- Hayley możesz zostać chwileczkę? – zapytał
- Ymm, tak jasne – odpowiedziałam niepewnie.
- Wiesz Niall poprosił mnie dzisiaj o zmianę partnera do projektu, więc jeśli się zgodzisz chciałbym, żebyś ty pracowała z Maxem.
- Yhh, no dobrze – mruknęłam – Do widzenia – rzuciłam, próbując zachować spokój i wyszłam z klasy.
Przeciskałam się przez zatłoczony korytarz, klnąc pod nosem. Moje kroki był szybkie i ciężkie. W tym momencie tak samo jak wewnętrznie pragnęłam Horana, tak samo go nienawidziłam. Jednak to prawda, że od miłości do nienawiści tylko jeden krok.
***
Siedziałam na łóżku w swoim pokoju, zastanawiając się jak załatwić sprawę z blondynem. Różne plany kotłowały się w mojej głowie, ale były na tyle dziwne, że stwierdziłam, że nie wprowadzenie ich w życie będzie odpowiednią decyzją.
- Mam! – zakrzyknęłam sama do siebie.
Skoro jednak to, że od nienawiści do miłości tylko jeden krok to prawda to ja wiem jak uporać się z tą sytuacją. Tym małym kroczkiem jest zazdrość. Człowiek zakochany widzący sympatię z kimś innym jest tak zazdrosny, że zaczyna nienawidzić. Człowiek, który nienawidzi pod wpływem zazdrości, zaczyna rozumieć, że jest zakochany w tej osobie. I to jest mój sposób na Horana. Jutro wcielę swój plan w życie, a pewien zarywający do mnie chłopak mi w tym pomoże.

***
- Hejka Josh. – zakrzyknęłam do siedzącego na murku przed szkołą chłopaka – Wiesz musimy porozmawiać.
- Cześć Hayley – uśmiechnął się  - O co chodzi?
Wyjaśniłam mu, że jednak czuję do niego to samo co on do mnie, bla bla bla.. Muszę być naprawdę dobrą aktorką, skoro to wszystko kupił. Najważniejsze jednak jest to, że teraz wszystko pójdzie już jak po maśle. Za maksymalnie 2 tygodnie wszystko powinno się rozwiązać. Ja wytłumaczę Josh’owi że całkowicie do siebie nie pasujemy, a Horan będzie mój. Chyba będzie mój, bo zawsze jest też opcja, że Nialla w ogóle to nie ruszy, a wtedy będę musiała znaleźć inny sposób.

Niall P.O.V
Siedziałem na szkolnym korytarzu, znowu zupełnie sam, rozglądając się na boki, wtedy zauważyłem Hay i Josh’a całujących się w kącie. Co jest kurwa?! Tak szybko znalazła sobie pocieszenie?! Nie Niall uspokój się. Na ogół nie powinno Cię to obchodzić.. I nie będzie. Mam swoje życie i muszę z niego korzystać tak jak ja chcę, a nie ma tam miejsca dla Hay. Przynajmniej tak uważałem…

*** 1,5 tygodnia później

Hayley jest z Josh’em – wszyscy już o tym wiedzą. Dlaczego tylko tak mnie denerwuje to, jak widzę ich razem? Staje się zazdrosny, a to zupełnie nie w moim stylu. Przecież ja nic do niej nie czuję. Przynajmniej tak sobie usiłowałem wmawiać, ale moja podświadomość cały czas mówiła, że jest inaczej. Ja naprawdę zadurzyłem się  w Hay, chociaż jeszcze tydzień temu pałałem do niej nienawiścią. Uczucia są takie dziwne. Takie uciążliwe i zmienne. A najgorsze jest to, że ja nie potrafię sobie z nimi poradzić. Całkowicie przytłacza mnie pożądanie i zazdrość. Jeżeli chcę Hay muszę sprawić, żeby ona także chciała mnie. Dziś wieczorem jest ta impreza u Megan i wtedy to załatwię.

Hayley P.O.V

Szykowałam się właśnie na imprezę u Meg. Zdecydowałam się założyć beżową mini-sukienkę i 10-centymetrowe czarne szpilki. Jak szaleć to szaleć. Nałożyłam na twarz odpowiednią do okazji ilość make-up’u , a włosy związałam wysoko w koński ogon. Chwilę potem usłyszałam dźwięk sms’a oznaczający, że Vicki razem ze swoim  chłopakiem Nick’iem i Josh czekają na mnie w aucie przed domem. Ostrożnie zeszłam po schodach, krzyknęłam, że wychodzę, po czym wsiadłam do samochodu witając się ze wszystkimi.
Po 10 minutach byliśmy na miejscu. Dom Megan był ogromny, jednakże znałam go jak własną kieszeń. Byłam tu kilkadziesiąt razy i spałam chyba w każdym z 15 pokoi. Na ogół zawsze zastawiałam się co ona sama, tylko z rodzicami których przez ¾ czasu nie ma w domu tutaj robi, ale nie wnikałam w szczegóły. Faktem było to, że jej imprezy były najlepsze w okolicy.
Zaraz po wejściu do pomieszczenia otrzymałyśmy razem z Vic podłużną szklaneczkę z kolorowym drinkiem, a chłopaki po butelce piwa. I dlatego właśnie uwielbiałam tu przychodzić. Już po pierwszym drinku świetnie się bawiłam, na ogół Josh i reszta też. Na jednym drinku czy piwie się jednak nie skończyło, więc po około dwóch godzinach mój „chłopak” na wpół przytomny siedział w fotelu, Vic z Nick’iem prawdopodobnie w którymś z pokoi zajmują się „swoimi sprawami” , a ja zostałam na parkiecie sama, zabawiając się z różnymi napotkanymi chłopakami. Większość z nich była mocno wstawiona, ale dzięki temu zabawa była fajniejsza. Aż nagle w tłumie wypatrzyłam blond czuprynę. Co jak co, ale ją rozpoznam wszędzie. Podeszłam bliżej, aczkolwiek zachowując bezpieczną odległość. Chłopak prawdopodobnie mnie zauważył, bo zaraz chwycił stojącą obok Lucy i zaczął tańczyć z nią, wykonując przy tym różne intymne gesty. Widać było, że jest już nachlany, jednakże jego umysł myślał w miarę trzeźwo. On próbował wzbudzić we mnie zazdrość. Serio Horan?! To jest mój sposób. – zrobiłam mentalnego facepalm’a. Tak jednak być nie może. Zbliżyłam się do będącego obok Dylan’a i porwałam go na parkiet, wykonując różne ciekawe ruchy i coraz bardziej zbliżając się do Lucy i blondyna.
Gdy byliśmy już wystarczającą blisko obracając się wpadłam w ramiona Nialla.
- A teraz odbijamy – powiedziałam z uśmiechem
- Wyglądasz bosko w tej sukience – Nialler szepnął mi do ucha
- A ty byś wyglądał bosko bez tej koszulki – mruknęłam, kreśląc palcami linie na skórze jego szyi, na co z jego ust wydobywały się ciche jęknięcia.
- Tańczmy – rzucił chwytając mnie w talii
Poruszaliśmy się w zgodnym rytmie. Pod wpływem pulsującego w moich żyłach alkoholu, nie kontrolowałam do końca swojego zachowania, chociaż w podświadomości wiedziałam, czego chcę. Chciałam jego tu i teraz w całości tylko dla siebie. Wsunęłam dłonie pod materiał jego koszulki i  podszczypywałam skórę na jego dosyć umięśnionym torsie. Jego ręcę z mojej talii powędrowały na moje pośladki, które lekko ścisnął, w reakcji na moje ruchy. Z każdą chwilą unosiłam jego koszulkę wyżej i wyżej, odsłaniając jego brzuch i fragment klatki piersiowej.
- Ej my nie.. – odezwał się, ale mu przerwałam
- Oj cii – mruknęłam
- Nie dałaś mi skończyć – uśmiechnął się – Nie możemy robić tego tutaj.
- W takim razie chodźmy – pociągnęłam go za rękę w kierunku pokoi na piętrze, doprowadzając nas do moich ulubionych drzwi i czując w sobie wszechogarniającą satysfakcję i podniecenie tym co może się stać gdy tylko przekroczymy próg pomieszczenia…
____________________________________________________________

Witajcie kochani ♥ Obiecałam Wam najpóźniej w piątek cz.2, więc prosze bardzo. Nie wiem czy Wam się spodoba, bo to jedynie wprowadzenie do emocjonującej cz.3. Ale, żeby było tamto nie mogło się obejść bez tego. Więc czekam na Wasze komentarze i do następnego posta :**

37 komentarzy:

  1. Fajny!!!Czekamy na nexta!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna część!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu przerwałaś w takim momencie wiesz co..
    Cekam na next

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie... Ja chcę już następną część :P :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Daj daj daj daj daj daj daj 3 cześc :) / Alexnadra

    OdpowiedzUsuń
  6. JAK MOGŁAŚ TAK PRZERWAĆ?!;cc Ale imagin fajny i czekam mocno na nn!;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Zadam kolejnej czesci teraz zaraz juz

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny czekam na next ! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aaaaaaaaaaa teraz przerwac ;o szybko następna cudeńko *-*

    OdpowiedzUsuń
  10. W takim momencie??? Czekam na następną cześć :) B.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nexxxxt part pleeeeease *-*

    OdpowiedzUsuń
  12. Awwwww :* booosko <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny ! Czekam na Next <3

    Sorki za spam ale polecisz bloga ? http://malikowa00.blogspot.com/ Z góry dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne :) Już jest dodany do zakładki "Polecane"

      Usuń
  14. Łał, świetne. Dzisiaj trafiłam na waszego bloga, ale z wielką przyjemnością w wolnych chwilach nadrobię wszystko, a widzę że trochę tu tego cuda jest :D ale to dobrze, bo lubie czytać xd

    zapraszam do siebie
    http://onedicectionforever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Aa BOSKIE! :* szybko next :D <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeeeej cudo <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudne, chcę kolejne. Mam nadzieję że niedługo dodasz kolejną część, a w wolnej chwili zapraszam do mnie i z góry dziękuję za pozostawiony po sobie szczery komentarz ; P

    OdpowiedzUsuń
  18. Super, czekam na kolejną część:)

    OdpowiedzUsuń
  19. świetny !! :D

    czekam na kolejną część ! ;))

    zapraszam do mnie ;) http://majkka72.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Jejku jejku jejku ! Cudowny !

    OdpowiedzUsuń
  21. Nieźle. Kiedy kolejny?

    OdpowiedzUsuń
  22. Spoko :D czekam na następną :** będą razem prawda??? oby żeby żadne z.nich nie wpadło w żadne gówno xd jak coś.. hyhy z niecierpliwieniem czekam ^^

    OdpowiedzUsuń
  23. Strasznie mi się podoba! Jest genialny. Pisz dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Aaaaa Cudowny !!
    Dodaj szybko 3 część.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow ,masz talent :*

    OdpowiedzUsuń
  26. świetny , zapraszam do mnie na opowiadanie http://onedreamabout1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Wow! Hay to cwana sztuka! O.o
    A Nialler widzę, że troszeczke zazdrosny i szybko zmienia zdanie :)
    No ale fajnie, fajnie, fajnie :*
    Nie ma co gruba imprezka u Megan!
    Ciekawi mnie co bd dalej? Zrb to?
    Czekammmmmmm! :-)

    Zapraszam do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Wow !!! Chce trzecią część , masz talent i pisz dalej :))

    OdpowiedzUsuń