-Coś
się stało kochanie? – Zapytał Harry widząc moją poważną minę po powrocie od
lekarza
-
J.. Ja..Jestem w ciąży – Oznajmiłam mojemu mężowi
- To cudownie kotku – Harry podszedł do mnie i
mocno mnie uściskał. Widziałam w jego oczach iskierki radości. - Który to
miesiąc? – zapytał z troską
-
9 tydzień – Odpowiedziałam, po czym chłopak ucałował mój brzuch
Przez
całą ciążę starannie i cierpliwie się mną opiekował. Spełniał każdą moją
zachciankę, chodził ze mną do lekarza.. Nie mogłam wymarzyć sobie lepszego
męża. Nie mógł doczekać się, aż poznamy płeć dzidziusia.
-
Jeżeli to będzie dziewczynka nazwiemy ją Becky.. Albo nie lepiej Amy lub Sami
albo Darcy.. Tak tak będzie Darcy. A jeśli to będzie chłopczyk to Bob, albo Andy
lub Josh, a może Max. Sam już nie wiem.. -
zaśmiałam się widząc jego nieporadną minę
Następnego
dnia miałam wizytę u ginekologa. To USG miało pokazać płeć dziecka.
-
Gratulacje. Będziecie mieli córeczkę – Usłyszeliśmy od lekarza
-
Czyli Darcy – Uśmiechnęłam się do Harrego.
Wróciliśmy
do domu. Styles cały czas przemawiał do naszej malutkiej Darcy.
-
Księżniczko za 2 miesiące będziesz z nami tutaj. Zobaczysz jaki tatuś zrobi ci
piękny pokoik. Będziesz moim oczkiem w głowie. Nigdy nie pozwolę aby Tobie lub
Twojej mamusi coś się stało.
***
Obudziłam
się czując silne skurcze.. Ja chyba rodzę!! Czym prędzej obudziłam Harrego.
-
Harry – trąciłam go za ramię – Harry wstawaj!!
-
Co? Już rano? Ale ja dzisiaj nie idę do pracy – powiedział nadal nie otwierając
oczu.
-
Jezus Maria Harry.. Zaczyna się! – niemal wykrzyczałam ostatnie zdanie
-
Co się zaczyna? Nie możemy tego załatwić rano?
-
Styles ja rodzę!!!!
To
zdanie natychmiast obudziło mojego męża. Wciągnął na siebie pierwsze lepsze
ubrania, a niecałe 10 minut później już siedzieliśmy w jego samochodzie i
pędziliśmy do szpitala. Już na miejscu wyskoczył z samochodu i pobiegł po
pielęgniarkę która pomogła mi przedostać się do szpitala. Od razu zawieziono
mnie na porodówkę. Niestety Harry nie mógł być tam ze mną. Cholerne szpitalne
zasady..
Cały
poród trwał około 2 godziny. Już wyobrażałam sobie co tam na korytarzu musi
przeżywać Hazz czekając, aż wreszcie będzie mógł zobaczyć mnie i Darcy.
Ból
który czułam już po wszystkim był niewiarygodny, ale wszystko odeszło na bok,
gdy pielęgniarka podała mi moją maleńką Darcy. Ucałowałam delikatnie jej
główkę. Była taka krucha i niewinna.
Kiedy
już zbadano moją kruszynkę i wszystko wyszło dobrze zawieziono nas na salę,
gdzie mógł dołączyć do nas Harry. Wszedł do pokoju, a jego oczy od razu
skierowały się na naszą córeczkę. Widziałam jak usta rozchyliły mu się w
delikatnym uśmiechu, a po policzku spłynęła pojedyncza łza.
-
Ona jest taka śliczna.. M..M…Mogę? – spytał wyciągając ręce
-
Proszę.. Tylko ostrożnie – podałam mu Darcy, a on delikatnie przytulił ją do
swojej piersi
Teraz
wiedziałam, że tej chwili długo nie zapomnę. Wyglądali razem tak uroczo. Malutka
była tak bardzo podobna do Harrego.
Hazz
coś po cichu mówił do naszej córeczki, a ja zmęczona wydarzeniami ostatnich
kilku godzin zasnęłam nadal mając w głowie obraz Harrego z Darcy..
***
-
Cześć mamusiu – powiedziała radośnie Darcy wchodząc do pokoju
-
Cześć córeczko – pocałowałam ją w czoło – Wszystkiego najlepszego! – dziś moja
malutka dziewczynka kończy 6 lat
-
Dziękuję.. Gdzie jest tatuś? – no tak to pytanie musiało paść..
Co
rano jest to samo. Harry wychodzi bardzo wcześnie i wraca wieczorem albo w
nocy. Małej strasznie go brakuje.
-
Tatuś jest w pracy. Na pewno jak wróci wieczorem przyniesie ci jakiś fajny
prezent – Darcy uśmiechnęła się radośnie i pobiegła do swojego pokoiku.
Zachowanie
Harrego ostatnimi czasy mnie strasznie irytowało. Ciągle mówił, że musi zostać
dłużej, bo wywiad, nagranie i inne pierdoły. A rodzina? Darcy czeka cały dzień,
aby go zobaczyć, ale gdy on wraca to albo ona już śpi, albo on jest bardzo
przemęczony i od razu się kładzie. Serce mi pęka jak widzę ten smutek na twarzy
Darcy, gdy nie może się z nim pobawić albo chociaż przytulić.
-
Mamusiu kiedy tata wreszcie wróci? – znowu padło to pytanie, gdy układałam
córeczkę do snu – Powiedziałaś, że przyjdzie wcześniej i kupi mi fajny
prezent..
-
Wiem córeczko. Tatuś pewnie musiał zostać dłużej w pracy.. W zamian za to jutro
zabiorę Cię do wesołego miasteczka. Może tak być?
-
Taak!! – krzyknęła przyjaźnie i pocałowała mnie w policzek – Dobranoc mamusiu.
-
Dobranoc Darcy – przytuliłam ją i wyszłam z pokoju dokładnie zamykając drzwi.
Siedziałam
w pokoju oglądając telewizję i czekając aż Styles łaskawie wróci do domu.
Minęła jedna godzina, druga, trzecia i nic.. Około północy drzwi do domu się
otworzyły i stanął w nich Harry.
-
Cześć kotku. – próbował mnie pocałować, ale się odsunęłam – Gdzie Darcy?
-
Teraz nagle przejmuje Cię dziecko? Jakbyś nie zauważył jest północ. Darcy już
dawno śpi. Czekała na Ciebie cały dzień. A gdzie ty właściwie byłeś?! –
wykrzyczałam
-
U Louisa – odpowiedział jak gdyby nigdy nic i ruszył w kierunku sypialni.
-
Jesteś pieprzonym dupkiem Styles!! Darcy ma dzisiaj urodziny, a ty ją tak
olałeś!! Normalnie wzór ojca!! Wiesz co?! Jutro zabieram małą i jadę do
rodziców.
-
Oboje wiemy, że tego nie zrobisz – powiedział wcale nie przejęty sytuacją i
poszedł w wybranym wcześniej kierunku.
Następnego
dnia rano, gdy się obudziłam Harrego oczywiście już nie było. Mała jeszcze
spała, a ja zaczęłam pakować walizkę. Wrzuciłam do niej trochę rzeczy swoich i
Darcy i odstawiłam w przedpokoju czekając aż moja królewna się obudzi. W
międzyczasie zadzwoniłam do mamy i poinformowałam ją, że chcę się u niej
zatrzymać z małą. Bez wahania się zgodziła. Gdy moja córeczka wstała i zjadła
śniadanie, wzięłam swoją walizkę i ją za rączkę i wyszłam z domu. Styles się
zdziwi jak wróci do domu i zamiast ciepłego obiadku zobaczy tylko kartkę
oznajmiającą mu nasze odejście.
***
-
Kochanie wróciłem.. Darcy malutka chodź do mnie. Tatuś ma dla Ciebie prezent! –
zakrzyknąłem wchodząc do domu
Zajrzałem
do salonu.. Nie ma ich? Może są na górze.. Sypialnia, pokój Darcy, łazienka..
Tu też nie? A może w kuchni.. Nie ma..
Ale moment co to za kartka na lodówce?
„Dłużej tak być nie może. Zapamiętaj sobie,
że ja nigdy nie rzucam słów na wiatr. Fajne jest takie życie? Ciągle z kolegami
musi być super. No bo co tam będziesz siedzieć z rodziną, skoro kumple
wzywają.. Tylko zastanów się czy było warto ‘’
Zgniotłem
kartkę, a po moim policzku spłynęła pojedyncza łza. One naprawdę odeszły? To
nie może się tak skończyć. Te wszystkie wspólne lata.. Ja pierdole jakim ja byłem
idiotą. Ale tak łatwo nie odpuszczę. Muszę je odzyskać.
Wyskoczyłem
z domu, odpaliłem silnik samochodu i ruszyłem w stronę domu moich teściów.
Nigdzie indziej nie mogą być.
Na
miejscu drzwi otworzyła mi mama [t.i].. Długo nie chciała mnie wpuścić aż w
końcu zadecydowała, że żeby nie straszyć Darcy [t.i] wyjdzie do mnie. Chwilę po
tym moim oczom ukazała się moja piękna małżonka.
-
[t.i]!! – chciałem ją przytulić, ale się odsunęła
-
Czego chcesz? Chyba już sobie wszystko wyjaśniliśmy. Idź się baw droga wolna! –
powiedziałam opryskliwie
-
Ale ja nie chcę się bawić. Ja chcę was. – powiedziałem, a po moim policzku
zaczęły płynąć łzy.
-
Ile razy już mi to mówiłeś?! No ile?! Darcy Cię potrzebowała, ja Cię potrzebowałam,
a Ciebie ciągle nie było.. Obiecywałeś, że się zmienisz i co?! I po kilku
dniach było tak samo. Styles nie potrafię ci na nowo zaufać. Przykro mi!
-
Alee.. – zacząłem, ale [t.i] zniknęła już za drzwiami, a ja zrezygnowany i
zrozpaczony wróciłem do domu
***
Weszłam
do salonu, gdzie bawiła się Darcy z moją mamą..
-
Wszystko w porządku? – zapytała z troską moja mama
-
Tak mamo.. Darcy chodź do mamusi – dziewczynka podeszła, usiadła mi na
kolanach, a ja mocno ją przytuliłam.
Siedziałyśmy
tak długi czas. Córeczka usnęła wtulona w mój tors, a ja rozmyślałam.
Rozmyślałam o ty czy to musiało się tak skończyć.. Czy to ja coś źle zrobiłam,
czy to Harry jest takim pieprzonym dupkiem. Kłębiące się myśli zaprzątały moją
głowę, a przed oczami miałam jeden obraz. Obraz lokowatego chłopaka
uśmiechającego się i trzymającego naszą
kruszynkę w ramionach..
____________________________________________________
Cześć!! Zaczęłam pisać ten imagin jakoś 2 miesiące temu, ale nie miałam jakoś na niego weny, a dzisiaj udało mi się go dokończyć. Niektóre momenty mi nie wyszły, a to dlatego, że nie miałam za dużo czasu na pisanie, a z drugiej strony miałam wyrzuty sumienia, że nic Wam w ten weekend nie dodałam.. Dlatego zrozumiem jak Wam się nie spodoba. Czekam na Wasze komentarze. Pamiętajcie, że każdy bardzo mnie motywuje. Piszcie do mnie na tt i asku ... Kocham Was :**
NO JA MAM TYLKO NADZIEJĘ, ŻE TEGO TAK NIE ZAKOŃCZYSZ ! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ida :3
musisz napisac druga czesc !! tak to sie nie moze skonczyc...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM TAKIE! :) A MOŻE 2 CZĘŚĆ CO? :))))))))
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem swietny <33
OdpowiedzUsuńSuper! Tylko czemu taki smutny? :( Może przemyślałabyś kontynuacje? :)
OdpowiedzUsuńps. Mogłabyś postarać się pisać po jednym "!" lub "?" kiedy ich używasz? Trochę źle mi się czyta kiedy są po 2 albo 3... Sama nie wiem czemu...
Piszesz naprawde swietne imaginy kocham cie i zycze weny ;)
OdpowiedzUsuńPiękny *o* Będzie 2 część, c'nie? :*
OdpowiedzUsuńŚliczny! Kochana! fajnie by było jakbyś napisała 2 część :)
OdpowiedzUsuńKOCHANA PIĘKNE *O* JEZUSIE ZAKOCHAŁAM SIĘ ♥ CZEKAM NA KOLEJNĄ CZĘŚĆ ! *.*
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM RAZEM Z CAPS LOCKIEM, I ZAPRASZAM DO SIEBIE, MIŁO BY BYŁO GDYBYŚ ZOSTAWIŁA KOMENTARZ ! ;*
KC MOCNO ♥
http://onedirectionimaginyby.blogspot.com/
Nawet nie myśl o tym że to może się skończyć rozumiesz?:) Kocham ten blogi i Twoje imaginy .
OdpowiedzUsuńKochane szczerze mówiąc taki miałam plan, żeby go zakończyć i tak zakończyłam.. Nie wiem czy uda mi się wymyślić jakąś logiczną i inną od reszty kontynuację.. Postaram się dla Was pod warunkiem, że będzie więcej niż 20 komentarzy, bo widzę że jest bardzo dużo wyświetleń, a nie chcecie komentować :(
OdpowiedzUsuńMUSISZ !!!!! ;)
Usuńok rozumiem, że jest np.dużo wyświetleń ale nie codziennie są dni, żę chcę się komentować :>
OdpowiedzUsuńJa to doskonale wiem, ale zobacz jak jest no przykładowo 500 wyświetleń i skomentowała by z tego 0,1 to komentarzy byłoby 50, a nie tak jak przy niektórych imaginach 7 czy 8..
Usuń; )
UsuńDasz kolejną część?? Naprawdę?? Aaaa!!!! Skacze ze szczęścia (naprawdę)!! Czekam na nn ^^
OdpowiedzUsuńCudowne! Bedzie kontynuacja tego imagina? Zapraszam do mnie angels-are-everywhere.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo fajny a tak przy okazji zapraszam na mojego bloga http://imaginyzonedirectionxddd.blogspot.com/ i bardzo proszę o komentarze :D
OdpowiedzUsuńcudo cudo cudo po prostu cię kocham kiedy nastepna cześć?
OdpowiedzUsuńKotki mam już pomysł na kontynuację, dzisiaj postaram się to zacząć i najpóźniej w piątek dodać..
OdpowiedzUsuńNiesamowity ;*
OdpowiedzUsuńpopieram
UsuńKochabie pisz druga czesc ! <3
OdpowiedzUsuńZAKOCHAŁAM SIĘ ♡_♡ JAK NIE BĘDZIE KONTYNUACJI TO CIĘ CHYBA UDUSZĘ !! ;) ♥♥
OdpowiedzUsuńProsze szybko pisz kolejną część!! jest piękne!! :*
OdpowiedzUsuńKocham Twoje imaginy po prostu! Musi być kontynuacja! Czekam z niecierpliwością...Jeśli ktoś miałby chwilkę to zapraszam do mnie, dopiero zaczynam i bardzo zależy mi na szczerej opini. imaginy-one-direction-by-lilly-styles.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCool ^^
OdpowiedzUsuńPierwsze pytanie: Czy będzie kontynuacja?!?!?!?!?!!?!?!?!?!?!?!?
OdpowiedzUsuń.
.
.
W zasadzie to było jedyne pytanie:P
Naprawdę mam nadzieję że będziesz to kontynuować bo początek jest świetny!
Weny :P
zajebisty
OdpowiedzUsuńdodaj 2 część poroszeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
pozdrawiam
Tak jak pisałam wyżej kontynuacja będzie.. Właśnie ją piszę, więc możliwe że pojawi się jeszcze dzisiaj około godziny 20 - 21, a jak nie to napewno jutro :)
OdpowiedzUsuńimagin cudowny, ale ja chcę 2 część!
OdpowiedzUsuńświetny a ja zapraszam do mnie http://my-dream-and-life-is-one-direction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń