piątek, 13 września 2013

Niall cz.2

-To tu-wskazałam palcem na niewyróżniający się wśród pozostałych budynków, bliźniaczy dom.
Niall zatrzymał się przy krawędzi chodnika i zagasił silnik.
-Jeszcze raz dziękuję, za podwózkę, ale wiesz, że nie musiałeś-oznajmiłam, patrząc w jego lazurowe oczy.
-Cała przyjemność po mojej stronie, [t.i].
Sposób w jaki wymawiał moje imię, wywoływał ciarki na całym ciele. Z jego ust brzmiało ono tak lekko i uroczo. Miałam wrażenie, że Niall delektuje się jego brzmieniem. Skinęłam głową i rzuciłam ciche "dobranoc", po czym wysiadłam z auta. Kiedy stałam już przy drzwiach ostatni raz obejrzałam się w stronę Nialla. Wpatrywał się we mnie tym przenikliwym wzrokiem, co wywołało u mnie potężne rumieńce. Pomachałam mu lekko dłonią i przekręciwszy klucz, znalazłam się wewnątrz domu. Czym prędzej zrzuciłam z siebie bluzę oraz buty i pobiegłam do swojego pokoju. Rzuciłam się na łóżko i głośno westchnęłam. W myślach powrócił obraz blondyna, z którym miałam okazję spędzić kilka minut. Niby nic, a jednak coś.
***

Usiadłam na szkolnym murku i wypatrywałam wśród tłumu uczniów znajomej blond kity. Ludzie przepychali się przez główne wyjście, byleby nareszcie wrócić do domu. Gdy w końcu zauważyłam Sam, schodzącą ze schodów i przeklinającą na jakiegoś chłopaka, który ją potrącił, zeskoczyłam na ziemię i przybliżyłam się do niej.
-Cholerni trzecioklasiści! Myślą, że jak są najstarsi to wszystko im wolno. Idioci!-wściekła poprawiła swój mundurek i głośno odetchnęła.
-Jak idzie wam projekt?-zapytałam rozbawiona jej zachowaniem.
Sam przeszyła mnie morderczym spojrzeniem, a zaraz później wyszczerzyła w promiennym uśmiechu.
-Mark działa już od wczoraj i jeśli dobrze pójdzie, jutro skończy.
-Sam powiedział, że się tym zajmie, czy ty mu pomogłaś podjąć tą decyzję?-zmierzyłam ją wyczekującym wzrokiem.
-Jeśli myślisz, że go do tego zmusiłam to się mylisz! Mark sam mi to zaproponował, a ja się tylko zgodziłam-zacięcie się broniła.
-Załóżmy, że ci wierzę.
Gdy tylko opuściłyśmy teren szkoły moją uwagę przykuło małe sportowe autko, a raczej jego kierowca, który seksownie opierał się o maskę i mierzył mnie tajemniczym spojrzeniem. Na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech i ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, zaczął do mnie machać. Niepewnie odmachałam mu i sama nie wiedząc dlaczego, podeszłam do niego, zostawiając zdezorientowaną Sam.
-Dzień dobry,[t.i]-przywitał mnie.
-Cześć, Niall-odparłam speszona- C-co ty tu robisz? Amandy n-nie było dziś w szkole...-spuściłam wzrok na swoje palce, którymi się nerwowo bawiłam.
-Wiem. Przejeżdżałem tą drogą i pomyślałem, że fajnie byłoby się z tobą zobaczyć-oznajmił pewnym siebie głosem.
-M-mnie?-zająkałam się.
-Tak, ciebie. Jeśli nie masz nic przeciwko to chciałbym cię zabrać na obiad-uniósł mój podbródek, zmuszając tym samym, bym na niego spojrzała.
Przełknęłam głośno ślinę. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc jego propozycja mnie kompletnie zamurowała.
-[t.i]?-jego głos wyrwał mnie z zamyśleń-wszystko w porządku?-zapytał podejrzliwie.
Skinęłam głową.
-T-tak.
-Więc?
-Co?
-Chcesz ze mną spędzić popołudnie?-założył ręce na piersi i spojrzał na mnie wyczekująco.
Odwróciłam się w stronę Sam, która obserwowała nas z drugiej strony ulicy z miną, niewyrażającą żadnych emocji. Po prostu stała tam i się na nas gapiła.
-Okej-odpowiedziałam wracając wzrokiem na Nialla.
-Super!-jego twarz rozświetlił szeroki uśmiech i jak na gentelmana przystało, otworzył mi drzwi.
Niezdarnie wsiadłam do samochodu co wywołało głośny śmiech Nialla. Zażenowanie ogarnęło mój umysł, czego skutkiem były dwa ogromne czerwone placki na policzkach. Niezły początek, [t.i].
-Lubisz japońską kuchnię?-zapytał, po odpaleniu silnika.
Nigdy w życiu jej nie próbowałam, ale Sam mówiła, że kiedy ostatnio zjadła sushi, wymiotowała przez dwa dni plus dodała, że większego gówna w życiu nie jadła. Jej recenzja wywołała u mnie spore obrzydzenie, w dodatku, gdy sobie pomyślę, że to surowa ryba, automatyczni zbiera mi się na wymioty.
-Tak. Sushi to moje ulubione danie-posłałam mu szeroki uśmiech, chyba nawet zbyt szeroki, bo tylko zmrużył podejrzliwie oczy i o nic więcej nie pytał.
No pięknie! Nawet kłamanie w towarzystwie tego chłopaka jest cholernie niemożliwe! Dyskretnie spojrzałam w stronę Horana i na tyle ile mogłam, skanowałam jego dzisiejszy wygląd. Biała koszulka opinająca jego boską klatkę piersiową, a na nią założona jeansowa kamizelka. Idealnie dopasowane czarne spodnie i oczywiście niezawodne supry, tym razem białe, ale też z logiem Nike. Jeszcze przez kilka sekund zachwycałam się jego ubiorem, po czym spojrzałam na siebie. Jak mogłam zapomnieć o tym, że jestem w mundurku?! I jak ja mam się z nim gdziekolwiek pokazać?! Spłonęłam po raz kolejny rumieńcem, z nadzieją, że Niall tego nie zobaczy.
-Niall..um.. czy moglibyśmy po drodze zajechać do mnie. To tylko dwa przystanki od mojej szkoły...-zaproponowałam cicho.
-Coś się stało?
-Chciałabym się przebrać-odparłam zawstydzona.
Blondyn zachichotał pod nosem.
-Nie ma sprawy.
***

 Weszliśmy do przestronnego lokalu, urządzonego w typowo japońskim stylu. Skierowaliśmy się w stronę stolików i zajęliśmy jeden na samym środku. Młody kelner przyniósł nam karty dań, które były przepełnione różnymi potrawami. Na moje szczęście menu było podzielone na sposoby przyrządzania, więc wybrałam grupę, która wydawała się być najbardziej apetyczna.
-Co zamawiasz?-zapytał Niall, uważnie skanując menu.
-Jeszcze nie wiem. A ty? Wybrałeś coś?
Pokręcił głową z lekkim uśmiechem.
-Chyba wezmę coś z yakimono i z pewnością sushi. Na deser zamówię dango-oznajmił po chwili.
-Ja zjem sushi-powiedziałam z niemrawym uśmiechem, już czując jak śniadanie podchodzi mi do gardła.
-W takim razie zawołam kelnera-blondyn uniósł rękę, dając znak, że jesteśmy gotowi złożyć zamówienie.
Po kilkunastu minutach na stole stały wszystkie danie, które ani trochę mnie nie zachęciły. Przełykając ślinę, spróbowałam mały kawałek ryby. Sam miała rację. To jest ohydne!
-Smakuje?-zapytał Horan, widząc moją, jak zgaduję, nieciekawą minę.
-Yhym-z trudem przełknęłam pokarm i wymusiłam uśmiech, który raczej wyglądał jakby coś mi przejechało po twarzy.
***

-Wszystko w porządku?-troskliwy głos Nialla rozszedł się po łazience.
Wyszłam z ubikacji, trzymając się za brzuch. Podeszłam do umywalki i opłukałam usta, a następnie przemyłam twarz. Wyglądałam jak siedem nieszczęść.
-[t.i], dlaczego nie powiedziałaś, że nie lubisz sushi?-spojrzałam w lustro na odbicie Nialla.
Stał tuż za mną, tak że czułam na karku jego ciepły oddech.
-Nie wiedziałam, że tego nie lubię-odpowiedziałam zawstydzona-tak naprawdę nigdy tego nie jadłam-spuściłam głowę w dół zażenowana swoją głupotą-przepraszam-szepnęłam.
-Nie masz za co-położył dłoń na moim ramieniu, zjeżdżając nią w dół.
Wplótł swoje palce w moje, wywołując przyjemne uczucie rozchodzące się po całym ciele.
-Chodźmy na spacer-powiedział szeptem do mojego ucha.
Pociągnął mnie delikatnie w stronę wyjścia z toalety, a zaraz potem w stronę drzwi prowadzących na ruchliwą ulicę.
***

-Więc, czym zajmujesz się na co dzień?-zapytał Horan, gdy spacerowaliśmy wzdłuż parkowej alejki.
Chłopak nadal trzymał moją dłoń w żelaznym uścisku.
-Niczym konkretnym-wzruszyłam ramionami- do południa szkoła, później wszystko wychodzi samo. Jednego dnia siedzę w domu, drugiego spotykam się ze znajomymi. Nic szczególnego. A ty? Pracujesz, studiujesz, czy się obijasz?
Niall zaśmiał się cicho i odchrząknął.
-Pracuję w firmie ojca. Nic szczególnego
-Jesteś podawaczem kawy?
-Nie. Raczej prezesem jednego z głównych działów.
Wow. Prezes jednego z głównych działów brzmi imponująco i jeśli myśli, że dzięki temu może zdobywać laski- to mnie właśnie zdobył.
-Brzmi to...-zamyśliłam się kilka sekund-bardzo poważnie.
-Nie jest tak źle-posłał mi uroczy uśmiech- jak widzisz znajduję czas na przyjemności-dodał spoglądając na nasze splecione dłonie.
Również skierowałam ku nim wzrok i delikatnie uniosłam kąciki ust.
-Nie przeszkadza ci to, że jestem w wieku twojej siostry?-wypaliłam znienacka, za co wymierzyłam sobie mentalny policzek.
-A powinno?-spojrzał na mnie z uniesionymi brwiami.
-Nie wiem-mruknęłam speszona, spuszczając głowę w dół.
Czy choć raz, przez 5 minut, mogę się  nie rumienić przy tym chłopaku?!
-Osobiście, nie bardzo mnie to obchodzi-dodał, chwytając za mój podbródek i unosząc go do góry.
Stanęliśmy w miejscu wpatrując się w siebie nawzajem. Musiałam unieść wysoko głowę, gdyż Niall przewyższał mnie od dwie głowy. Był taki umięśniony i wysoki, chociaż z tymi mięśniami to bym za bardzo nie przesadzała. Mimo wszystko, był dla mnie idealny. Analizowałam każdy detal jego twarzy, za wyjątkiem warg. To na nie bałam się spojrzeć, bo jestem pewna, że gdy tylko bym zwróciła na nie uwagę, mój organizm, by oszalał.
-Natomiast, ważne jest, ile znaczy to dla ciebie-chwycił moją twarz w swoje duże dłonie- jeśli przeszkadza ci mój wiek, mogę dać ci spokój, ale nie obiecuję, że mi się to uda. Za długo czekałem, by móc z tobą przebywać-spuścił wzrok na moje usta i językiem zwilżył swoje- marzę o tym, by wreszcie cię pocałować, ale nie zrobię tego, jeśli ci to nie odpowiada.
Patrzyłam w jego tęczówki, które były pełne rozmaitych emocji. Mimo tego całego chaosu w nich zawartego, wiedziałam, że mówi prawdę. Wierzyłam w to.
-Kocham się w tobie od kiedy cię po raz pierwszy zobaczyłam. Dokładnie trzy lata i dziewięć dni-szepnęłam i nie czekając na nic więcej, wpiłam się w jego miękkie wargi.
Oplotłam dłonie wokół jego szyi i przyciągnęłam jeszcze bliżej siebie. Całowaliśmy się powoli, bez przeszkód, bo teraz cały świat należał do nas. Niespiesznie oderwaliśmy się od siebie, by zaczerpnąć świeżego powietrza. Oboje unieśliśmy wysoko kąciki ust.
-[t.i], czy zechcesz umówić się ze mną w ten piątek?-zapytał.
-Z miłą chęcią, Niall-odparłam i złożyłam czuły pocałunek na jego policzku-Wracajmy-chwyciłam jego dłoń-już późno, a czeka mnie jeszcze praca domowa.
-No tak-westchnął bezradnie mój towarzysz-zapomniałem, że umawiam się z licealistką.
-Hej!-uderzyłam go lekko w ramię.
-Przepraszam-przyciągnął mnie do siebie i musnął delikatnie w usta- mam ci pomóc?- zadziornie się uśmiechnął.
-Nie trzeba-pstryknęłam go w nos i pociągnęłam w stronę auta.

______________________________________________________________
:D
Wybaczcie, że tak długo musieliście czekać na 2 część, ale rozpoczął się rok szkolny i sami wiecie jak to jest z tym czasem. Uznałam, że fajnie byłby dodać imagina o Niallu w jego urodziny, więc jest!
Mam nadzieję, że Wam się podoba, bo przed nami jeszcze kilka części, myślę koło 2-3 :) Nie wiem, kiedy pojawi się następna, ale postaram się to zrobić jak najszybciej

Dziękuję za wszystkie komentarze!! 

ps. może spróbujemy pobić rekord komentarzy pod tym postem? Dla uczczenia 20 urodzin Nialla :D
 obecnie największa ilość to 85(w dodatku odbyła się mała kłótnia), ale dacie radę więcej, prawda Crazy Mofo?

43 komentarze:

  1. Mam nadzieję że damy radę.... Bo damy nie? Chcę tu widzieć 100 komków!!!! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Będzie jeszcze 1 część? Np. Jak siostra Nialla się o tym dowiaduje i każe się jej odwalić od Naszego 20latka ;)

      Usuń
  2. Awwwwwwww netxxx :3 Nasz Niallerek ma już 20 lat jak to szybko zleciło~ Crazy Mofos xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Super!!! sdjbdsvbdjsevbjh *.* Czekam na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zajebisty *.* Czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O MÓJ BOŻE!!!!!! TO BYŁO BOSKIE UWIELBIA TWOJE IMAGINY!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. zostałaś nominowana do The Versatile Blogger Award 1,2 więcej na http://lovemeorkill.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Masakra :D
    Rozwaliłaś każde moje marzenie dotyczące tego imagina.Po prostu przerosłaś je ;)
    Szacun.
    Czekam na NN ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świeeeeeeeeetny! <3 Kocham! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jej! Ja chcę dalej :D świetne, świetne i jeszcze raz genialne :D nie mogę się doczekać xx

    OdpowiedzUsuń
  10. ♥ ! Rewelacyjny :* /Nat.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jej nie mogę się doczekać kolejnej części!! To jest geNIALLne mina Sam gdy jej najlepsza koleżanka wsiada do ałt mega przystojniaka musiała być zabójcza! Ciekawe co powie kochana siostrunia Nialla gdy się o tym dowie(kiedy następny?). Mam nadzieje że szybko pojawi się nowa część, bo jestem niecierpliwa. Jestem twoją fanką!!!
    Nie mogę uwierzyć, że nasz kochany nastolatek nie jest już nastolatkiem! Będziemy tęsknić za starym Niallem chyba że się nie zmieni( ale patrząc na jego zachowanie to on się nigdy nie zmieni;)
    Całuje, pozdrawiam i ściskam:Meggi;)

    OdpowiedzUsuń
  12. To jest jeden z najlepszych imaginów o Niallu !! Czekam na następne części !

    OdpowiedzUsuń
  13. Oficjalnie zakochałam się w tym imaginie ♥
    Już nie mogę doczekać się następnej części.
    Wszystkie piszecie świetnie. Macie ogromne talenty :)

    +nie chcę się czepiać ale supra, to nie rodzaj butów, tylko firma. nie może być supr z logiem nike. przepraszam, ale mam obsesję na punkcie najmniejszych szczegółów haha

    OdpowiedzUsuń
  14. bNiall, Nialler, Niallek, nasz kochany Horanek *.*
    Ach te imaginy z tym naszym zabójczym ciasteczkiem :*
    Omaommom.... Bomba! Chcę więcej!

    Zapraszam do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Awwwwwwwwwwwwwwwwwww <3 Jaki kochany! I ta końcówka <3 Z niecierpliwością czekam na dalsze losy Nialla i mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Boooskie ;* Zapraszam do mnie : http://loveonedirectionforeverandafter.jimdo.com ;*

    OdpowiedzUsuń
  17. Boskie *.* Zapiera dech w piersiach .. :P ( jak ktoś ma ) :P Kiedy kolejna część? :)

    OdpowiedzUsuń
  18. n vdbvbv lnsbvlsdbj hbsvcsbc ljc hsdchlbcH ...... dAWAJ NEXTA!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Moje reakcje podczas czytania tego mistrzowskiego imagina:
    *palpitacje serca,
    *wymachiwanie rękoma w ten pusty sposób w jaki to robią niektóre dziewczyny gdy pomalują paznokcie i chcą by szybciej wyschły,
    *wstrzymywanie oddechu na czas bliżej nieokreślony,
    *przygryzanie wargi aż do krwi.
    OGÓŁEM ŚWIETNIE NAPISANE!!!
    Zapraszam na:
    iwantyoutorockme-imagin.blogspot.com
    bolalo-boli-bedziebolec.blogspot.com
    i mój pseudo pamiętnik:
    czy-to-ana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Jest Świetny <33

    OdpowiedzUsuń
  21. I Niesamowity <33

    OdpowiedzUsuń
  22. kopiowalas albo ktos skopiowal cb bo widzialam na innym blogu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. imagin w pełni jest mojego autorstwa i jeśli jest możliwość, to proszę o link bloga, na którym go przeczytałaś

      Usuń
  23. Kocham ten imagin <3

    OdpowiedzUsuń
  24. zmienialas ostatnio wyglad bloga cztaki byl zawsze

    OdpowiedzUsuń
  25. tak bardzo cie przepraszam nikt cie nie kopiowal zmienilas wyglad bloga i to dlatego wczesnie bylo tlo z rozami itd . sorrrry jesli zmienilas

    OdpowiedzUsuń
  26. ALE IDIOTKA JESTEM PRZEPRASZAM CHCIALAM DOBRZE

    OdpowiedzUsuń
  27. Image świetny.
    Mam pytanie kiedy skończysz ten image http://annie1126.blogspot.com/2013/07/imagin-harry-czesc-3.html

    OdpowiedzUsuń
  28. Zły... Ble.... Żarcik ;* Boski jest kochana ! :D ~M

    OdpowiedzUsuń