wtorek, 17 września 2013

Imagin Zayn

Imagin dla Beau :) Długo czekałaś, ale mam nadzieję, że ci się spodoba
_____________________________________________________________


Szybko zamknąłem drzwi do domu wierząc że już dziś nie będę musiał opuszczać tego bezpiecznego dla mnie budynku. Poszedłem do swojego pokoju i zacząłem rozmyślać nad tym dlaczego ludzie są dla mnie takimi potworami. Przez kolor mojej skóry i religię traktowali mnie jak kogoś o wiele gorszego od nich.
Sprawnie wyciągnąłem książki na biurko i niedbale odrobiłem większość zadanej w szkole pracy. Kiedy zostało mi jeszcze tylko zrobić geografie przeczytałem, że zadano mi na niej projekt do którego muszę wykorzystać internet. Niechętnie włączyłem urządzenie, którego wyjątkowo nie lubiłem. Możecie pomyśleć, że to dziwne, bo zapewne każdy normalny chłopak w moim wieku kocha komputery, ale ze mną tak nie było. Zawsze kiedy na niego wchodziłem ciągnęło mnie do portali społecznościowych,  na których to kierowanych było dużo niemiłych słów w moim kierunku, których wolałem unikać.
Kliknąłem w odpowiednią ikonkę po czym na monitorze pojawiło się okno przeglądarki. Wyszukałem odpowiednie materiały do zadania i skończyłem odrabiać lekcje. Po tym miałem zamiar wyłączyć to piekielne urządzenie, ale pokusa wejścia na Facebooka, Gmaila czy Twittera była dużo silniejsza ode mnie. Wpisałem więc odpowiedni adres internetowy i zostałem przekierowany na stronę, którą chciałem zobaczyć. Witamy na facebooku – ujrzałem duży napis na monitorze. Wpisałem swój login i hasło, a chwilę po tym moim oczom  ukazały się 34 nieprzeczytane wiadomości. Wszystko to były hejty kierowane do mojej osoby. Podobna sytuacja była na twitterze. Królowały teksty: Muzułmaninie wynoś się do Arabów albo Nie potrzebujemy Cię tu czarnuchu. Wszystkie wiadomości wyglądały dość podobnie.
Po zobaczeniu tych wszystkich nieprzyjemnych wiadomość postanowiłem jeszcze sprawdzić swoją skrzynkę mailową. Masz 27 nieodebranych wiadomości kliknąłem w to zdanie. Kilka reklam, jakieś kolejne obrażające mnie obelgi i ten jeden z jakiegoś nieznanego mi adresu mailowego. Niechętnie otworzyłem wiadomość myśląc, że to kolejny uczeń, który chcąc być cool zdobył mój e-mail i postanowił mnie powyzywać. Jakież było moje zdziwienie, gdy ujrzałem następującą treść:
Cześć Zayn! Długo zastanawiałam się czy napisać tego maila. Nie mogę patrzeć jak inni Cię traktują. To, że masz inny odcień skóry niż wszyscy i inną religię nie znaczy, że jesteś inny. Bardzo chciałabym ci pomóc. Jeżeli będziesz chciał z kimś pogadać odezwij się do mnie. Przynajmniej tak może troszkę pomogę. 

Sam w to nie wierzę, ale uśmiechałem się czytając tego maila. Ta dziewczyna, którą najprawdopobniej znam jest jedyną osobą po za moją rodziną, która zechciała ze mną porozmawiać. Może wyjdzie z tego coś dobrego – zastanawiałem się. Nigdy się nie dowiem jeśli nie spróbuję… Kliknąłem w napis : Odpowiedz nadawcy i zacząłem pisać:
Cześć! Nie wiem kim jesteś. Pewnie się znamy skoro tyle wiesz o moich problemach. Cieszę się, że znalazła się chociaż jedna osoba, która chciałaby mi pomóc…

***
…. Zwykła rozmowa od czasu do czasu wystarczy. Jak mogę Cię nazywać?
 
Czytając tą wiadomość poczułam się niezwykle dobrze. Zayn podobał mi się od dawna, ale jako, że należałam do szkolnej elity nie okazywałam tego. To bardzo zaszkodziło by mojej popularności. Mimo tego za każdym razem, gdy widziałam mulata moje ciało obiegał przyjemny dreszcz. Dłużej nie mogłam patrzyć na jego krzywdę i musiałam do niego napisać. Cieszę się, że mi zaufał i będę mogła chociaż w ten sposób się z nim porozumiewać. Czy prędzej postanowiłam mu odpisać:
Hej! Miło mi, że zechciałeś skorzystać z mojej pomocy. Nazywaj mnie Angie . Może opowiesz mi coś więcej o swoich uczuciach itp.

Nacisnęłam na przycisk wyślij i wiadomość wyruszyła w internetową drogę do skrzynki Malika. Potem zastanawiałam się dlaczego tak się podpisałam. Mam na imię [T.I] a ta ksywka to chyba tak dla zmyłki.
Do późnego wieczora czekałam na odpowiedź od Zayna. Kiedy już miałam wyłączać komputer zobaczyłam, że mam nowy mail od mulata.
O swoich uczuciach?? A jak ja mam się czuć?? Prześladuje mnie większość uczniów naszej szkoły. Czuję się strasznie. Traktują mnie jak jakiegoś potwora. Ja chcę tylko mieć przyjaciół. Czy to tak wiele? Jestem przecież tylko zwykłym chłopakiem, który potrzebuję tej świadomości, że ma się do kogo zwrócić w razie potrzeby.. Naprawdę czasami mam ochotę się zabić i mieć już spokój.. Nie wiem dlaczego ci to mówię, ale czuję, że mogę ci zaufać.. Bo mogę prawda??
      
Czytając to prawie się popłakałam. On nie wie kim jestem, a tak mi zaufał. Tak bardzo chciałabym mu pomóc, ale nie wiem jak. Boję się, że on może sobie coś zrobić, a wtedy sobie tego nie daruję.. Z takimi myślami odpisałam mu:
Oczywiście, że możesz skarbie.. Od tego tutaj jestem :-)


Przez następne kilka dni Malik nie odzywał się do mnie i nie było go w szkole. Bardzo się o niego bałam. W mojej głowie były same czarne myśli. W sumie to on miał pisać do mnie, a ja miałam udzielać mu rad i wspierać, ale nie mogłam już dłużej wytrzymać i wysłałam do niego następującą wiadomość:
Zayn czemu się nie odzywasz??. Bardzo się o Ciebie martwię. Proszę odpisz.
        
***
Nowa wiadomość od Angie.. Otworzyłem okno i zobaczyłem maila. Nie odpisałem od razu. Musiałem przemyśleć pare spraw.
Nie poszedłem do szkoły, bo byłem chory. W tym czasie zacząłem dostawać mnóstwo wiadomości typu: Pękasz?? A może w ogóle już nie żyjesz.. Dobrze by było. Nikt za tobą tu nie płacze.. albo Bez ciebie jest nam tu dużo lepiej. Możesz już wcale nie wracać!!
Przez te ostatnie kilka dni bardzo dużo  myślałem na samobójstwem. Połknąć garść tabletek, powiesić się, a może rzucić się z mostu.. Ta ostatnia opcja była mi coraz bliższa i najbardziej realna.. Skoro mnie tu nie chcą – wygrali. Już nigdy więcej mnie nie zobaczą. Ostatnim co chciałem zrobić było pożegnanie się z Angie.
Kochana Angie. Bardzo dziękuję ci za to, że chciałaś pomóc, ale to były Twoje słowa na słowa kilkuset osób. Dłużej już nie wytrzymam. Moje życie nie ma sensu. Żegnaj. Już nigdy więcej się nie zobaczymy ..

Wysłałem maila i ostatni raz rozejrzałem się po swoim pokoju. Na biurku zostawiłem tylko kartkę: Mamo przepraszam, ale ja dłużej tego nie zniosę. Nie zobaczymy się już więcej..
                                                                              Twój Zayn xx

Wyszedłem z domu i skierowałem się prosto na najbliższy most. Długo stałem tam wpatrując  w płynącą wodę. W końcu zdecydowałem się na skok, stanąłem na barierce, gdy nagle…

***

1 nowa wiadomość od Zayn – ujrzałam na ekranie monitora duży napis. Czy prędzej go otworzyłam. To co zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Moja decyzja była szybka i nieodwołalna.. Skoro nigdy więcej go nie zobaczę to nie mam po co żyć. Wybiegłam z domu i pobiegłam na najbliższą rzekę by oddać moje ciało prądom rzecznym. Na moście zobaczyłam Zayna. Chciał skoczyć.
- Zayn stój!! – krzyknęłam
- [T.I]? Co ty tu robisz? – spytał wyraźnie zaskoczony
- Zejdź a wszystko powiem – powiedziałam
- Skąd wiedziałaś, że tutaj będę?
- Ja nie wiedziałam. Muszę ci się do czegoś przyznać. T- to ja jestem Angie.
- Dlaczego to zrobiłaś?
-  Zakochałam się w Tobie. Nie mogłam patrzeć jak cię krzywdzą.
- Ale [T.I].. Przecież to zniszczy ci całą reputację.
- W dupie mam reputację. Na Tobie mi zależy. Przyszłam tu, bo jak przeczytałam Twojego maila to stwierdziłam, że moje życie bez ciebie nie ma sensu.
- Naprawdę?
- Tak naprawdę. Kocham Cię Malik.
- [T.I] zawsze mi się podobałaś, ale bałem się zagadać.
- No to teraz gadamy, ale nie ma na to czasu. Pocałuj mnie.
Nie musiałam dwa razy powtarzać. Mulat zbliżył swoje wargi do moich, a po chwili łapczywie wpił się w moje usta.
- Te hejty są nieważne. Teraz dla mnie liczysz się tylko ty [T.I]. Kocham Cię.
Nic nie odpowiedziałam, tylko ponownie złączyłam nasze usta. Tego pragnęłam od dawna tylko nigdy się nie odważyłam. A teraz będziemy już razem i nikt mi tego nie odbierze.
_______________________________________________________

Hey, hay, hello moje miśki :) Dłuuugo nic nie dodawałam, ale miałam kompletną blokadę. Ale dzisiaj powracam z tym oto imaginem. Nie wiem czy jest fajny czy nie.. Mi się średnio podoba. A jak tam pierwsze tygodnie w szkole?? Ja już mam kompletnie dość. No więc miłego czytania. Liczę na wasze komentarze :) To mnie bardzo motywuje.. Kocham Was ♥



14 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Jestem pierwsza! Wee! ;* Zakochałam się w tym imaginie! :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Imagin fajny tylko mam pytanko... Kiedy pojawi się ten imagin z Lou którego wyszła dopiero cz.1 w której bije dziewczyne? I chyba cz.7 z Harrym i Darcy? :D proszę o opowiedź

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Imagin z Lou pisała mrs.horan - autorka która była na okres próbny i nie ma jej już z nami na blogu, więc imagin nie będzie dokończony.. A co do imagina o Harrym to chodzi ci chyba o mój imagin z Harrym i Helen, a tego 7 część juz jest na blogu (przejrzyj starsze posty) a 8 pojawi się niedługo..

      Usuń
    2. Dzięki za odp ale chodzi mi o innego imagina z Harrym :)

      Usuń
  4. Booooski kochana tak DALEJ!
    http://impossible-zayn-malik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Cuuudny... *o* Jedna uwaga. Na początku napisałaś, że bochaterka nazywa się "Caroline, a tak ksywka to chyba tylko dla zmyłki". A dalej jest już [T.I]... Ale imagin sam w sobie boski!

    NN

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, uwielbiam tw imaginy !!!! I jeszcze małe pytanko, kiedy następna cz o Harrym i Helen ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem.. Mam teraz bardzo dużo nauki i mało czasu na pisanie.. Myślę, że nie wcześniej niż za tydzień, a może nawet 2.. Przepraszam, że tak długo musisz czekać..

      Usuń
    2. Nic nie szkodzi :) a poza tym jak dłużej piszesz tym imagin będzie lepszy=D

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń