Kiedy wyszłam przebrana z łazienki Harry stał
obok mojej półki ze zdjęciami i trzymał w rękach jedno z nich, na którym
leżałam naga w wannie mając zaledwie kilka latek.
-
Byłaś wtedy taka słodka. Kiedyś też pozwolisz mi zobaczyć się w takim stanie
co? – brunet zaśmiał się podszedł do mnie i mnie przytulił. – Mam nadzieję, że
nie masz nic przeciwko temu, jeżeli film obejrzymy np. u mnie. Puki co nie chce
niepokoić Twojego życia poprzez natłok fanek oraz dziennikarzy. Zgadzasz się? –
Szepnął mi do ucha po czym ‘’przez przypadek’’ musnął wargą płatek mojego ucha.
-Jasne,
nie ma sprawy, ale może jednak zostaniemy tutaj co? – Zrozumiałam, że nie
chciał stawiać mnie jeszcze przed trudną sytuacją jaka spada na dziewczynę
takiej gwiazdy jaką niewątpliwie jest on. To takie piękne, że mogę się z nim
związać. Jest to co prawda również trochę szalone ponieważ jest on dla mnie
praktycznie obcy, ale zawsze bierz to co daje Ci życie - przecież
nie znamy się jeszcze całego dnia, a jednak. Miłość nie wybiera. Harry jak na
takiego celebrytę zachowuje się jak najnormalniejszy w świecie chłopak. Podoba
mi się to.
-Nalegam
jednak, abyś zgodziła się pojechać do mnie. – kontynuował
-Jeśli
tak bardzo Ci na tym zależy to czemu nie. - Na twarzy chłopaka pojawił się
jeden z najpiękniejszych uśmiechów jaki do tej pory widziałam.
-Nie
traćmy, więc czasu. Mam się dzisiaj tobą nacieszyć bo jutro niestety nie
będziemy chyba mogli się spotkać. – Powiedział przygnębiony – Chyba, że
zgodzisz się iść na jutrzejszy koncert. – kolejny raz w tym dniu w jego oczy
błysnęły, a źrenice powiększyły się. Ze zniecierpliwieniem czekał na moja
reakcję.
-
Nie pytaj mnie o takie rzeczy bo to wiadome, że się zgodzę. – Harry pocałował
mnie w nos i pociągnął za rękę w kierunku wyjścia. – Harry , a co powiedzą
chłopcy na to, że jakoby jesteśmy razem.
-Już
o wszystkim wiedzą. Powiedziałem im wczoraj o tym, że zakochałem się w Tobie i
mam zamiar Cię zdobyć. Wszystko będzie dobrze. – Mówiąc do mnie starał się nie
przerywać naszego kontaktu wzrokowego.
Szybko zamknęłam dom i udaliśmy się windą na
dół. Przed wieżowcem zaparkowane było auto Harrego. Wsiedliśmy szybko i
udaliśmy się do domu chłopaka. Droga minęła wyjątkowo szybko na miłej rozmowie
z Harrym, który wyjawiał mi tajniki bycia w One Direction. Dużo się śmialiśmy.
Cenię u chłopaków to jeżeli potrafią wywołać uśmiech na mojej twarzy. Ponoć
zabawni mężczyźni są bardziej inteligentni. Ale to już mało istotny szczegół.
Dojechaliśmy do wielkiego białego domu. Harry
nacisnął pilot, a brama sama zaczęła powoli się otwierać.
-Jesteśmy
– oznajmił uważnie się mi przyglądając.
Z tego co zauważyłam jego dom z był o wiele
większy od mojego apartamentu, posiadał tak że potężny ogród oraz basen. Był
naprawdę piękny.
-
I co mieszkasz tu sam samiutki? –
zapytałam z sarkastycznym przejęciem w głosie na co oboje wybuchnęliśmy
śmiechem.
-
Wiesz co sam czułem się tu tak strasznie źle, więc mieszkałem przeważnie u
Louisa, lub Nialla, ale teraz myślę że to się zmieni. – Na te słowa lekko
pocałował moje usta – Na pewno wszystko się zmieni – dokończył, po czym znowu
poczułam muśnięcie jego miękkich warg na swoich.
Wysiedliśmy z auta i poszliśmy do domu. Harry
zaprowadził mnie do salonu usiadł koło mnie obejmując mnie swoim silnym
ramieniem.
-Może
cos do jedzenia słońce – za każdym razem kiedy mówił do mnie: słońce, skarbie,
czy kochanie robiło mi się bardzo ciepło na sercu. Uwielbiałam to. Niby to
takie proste słowa, a potrafią dać mi tyle tego cudownego uczucia jakim jest
szczęście.
-
Jasne, a co sam coś ugotujesz? Czy pójdziesz na łatwiznę i zamówisz pizzę. –
zaczęłam się z nim lekko przekomarzać.
-Zapraszam
do kuchni szefa Harrego Stylesa. Będziesz mogła podziwiać to jak cudownie
gotuje kochanie.
-Już
to widzę – wystawiłam mu język na co on rzucił się na mnie i zaczął zachłannie całować.
– Harry co ty robisz ? – zapylałam chłopaka, który o woli się ode mnie odrywał.
-
Przepraszam. Zapomniałem się jestem kompletnym idiotą, chciałem…. – speszony
nie dokończył i nie śmiało odwrócił głowę w moją stronę– Wybacz.
-Nie
potrafiłabym się na Ciebie gniewać. – Uśmiechnęłam się i delikatnie musnęłam
jego usta. Chłopak był zadowolony moimi słowami i nie próbował tego jakoś
specjalnie ukryć.
-Zapraszam
teraz Panią Helen na popis kucharski Harolda S. Co dziś ugotujemy ?– Hazz
podwyższył głos . Oboje po raz kolejny zaczęliśmy się śmiać po czym
powędrowaliśmy raźno do kuchni, w której zaczął gotować zapiekankę przepisu
swojej siostry.
Przyglądałam mu się uważnie analizując każdy
nawet najmniejszy jego ruch. Każdy z nich był perfekcyjny, aż do bólu kości.
Jestem taką cholerną szczęściarą, że mogę znać tak blisko takiego człowieka
jakim był on.
-
Mówię Ci to będzie przepyszne – mówił wstawiając blaszkę z zapiekanką do
rozgrzanego piekarnika. – Jak byłem mały zawsze kochałem to jeść. Teraz ja
sprawię Ci tę przyjemność i pozwolę skosztować Ci tego cudu. – podszedł do mnie
i pocałował mnie w czoło i próbował mnie objąć na co ja gwałtownie odskoczyłam.
-
Styles nie ruszysz mnie tymi brudnymi łapami – wstałam , a chłopak zaczął mnie
ganiać po całym mieszkaniu. Niestety okazał się szybszy. Złapał mnie mocno i
przytulił wciąż głośno się śmiejąc.
-
Przede mną nigdy nie uciekniesz Helen. Nigdy.
***
Kolejne dni były dla mnie już tylko istnym
marzeniem. Wytworem wyobraźni, w którym czasami sama nie mogłam już uwierzyć.
Był tak piękne, że nigdy nie potrafiłabym pomyśleć o tym jakim stopniu będę z
nim szczęśliwa.
Byłam na drugim kończącym trasę koncercie.
Był jeszcze lepszy od pierwszego, aż nie wyobrażałam sobie jaki wspaniały może
być ten ostatni pożegnalny koncert. Chłopaki po drugim koncercie mieli cały
tydzień przerwy, więc pozwoliło to mnie i Harremu jeszcze lepiej się poznać i
pogłębiać nasze narastające uczucie.
Miniony tydzień pozwolił mi także na
pogłębienie przyjaźni z Paulin, która okazała się moją bratnią duszą oraz na to
aby wreszcie umówić Nialla i Chloe, którzy bardzo przypadli sobie do gustu. Już
dziś przyszedł czas na ostatni z
koncertów zamykający wszystko. Całe te wspaniałe dla chłopców i wszystkich
fanów 8 miesięcy, 101 dni, 2426 godzin trasy ,,Take Me Home’’. Hazz mówił mi,
że strasznie się stresuje i nie wie czy wytrzyma psychicznie i nie rozpłacze
się na scenie. Ja staram ciągle mówić mu, że wszystko będzie dobrze i stale go
pocieszam. Tak dobra wróżka małego chłopczyka.
***
-
Tak mamo na pewno będę – powiedziałam ostentacyjnie wzdychając.
-Możesz
wsiąść kogoś jak chcesz, może jakiegoś chłopaka? – zapytała z zaciekawieniem
moja rodzicielka
-Nie
przyjdę z Chloe i jeszcze jedną koleżanką dobranoc mamo do jutra – zakończyłam
połączenie i siadłam na łóżku obok moich przyjaciółek. Chloe i Paulin patrzyły
na mnie z zaciekawieniem.
-Co
się stało? – ciszę przerwało pytanie Paulin.
-Moim
rodzice organizują jutro bal dobroczynny, na którym będą występować chłopcy i
tak pomyślałam że jeżeli już koniecznie muszę tam iść czy nie mogłybyście pójść
tam ze mną ? – zapytałam z lekką krztą nadzieji w glosie.
-Tak
– Paulin rzuciła się na mnie – Zawsze chciałam ich poznać kocham ich. Matko nie
wierze!
-Więc
pójdziesz, a ty? – kiwnęłam głową w stronę przyjaźnie uśmiechającej się
blondynki.
-Wiesz
Helen jesteś kompletną idiotka, że jeszcze o to pytasz. – Wszystkie zaczęłyśmy
się śmiać i rozmyślać już w co ubierzemy się na jutrzejszą uroczystość.
***
Weszłyśmy do przepięknie ozdobionej Sali i
rozejrzałyśmy się wokół.
-Wow-
skomentowała wygląd ogromnej Sali Chloe.
-Jak
tu pięknie – druga z moich przyjaciółek wydawała się równie zachwycona.
Chwyciłam moje towarzyszki za dłonie i poprowadziłam na nasze miejsca.
Usiadłyśmy i zaczęłyśmy przyglądać przychodzącym gościom. Wtem na sennie
pojawił się osobnik którego twarz zdobił wielki wąs, a ubrany był w gustowny czarny
smoking.
-Panie
i panowie, tego wieczoru charytatywnie wystąpi tu obecnie najlepszy boy band na
świecie One Direction – powiedział spokojnie, po czym rozległy się gromkie
brawa.
Wygładziłam moją miętową sukienkę po czym
spojrzałam na moje towarzyszki usilnie wpatrujące się w scenę. Po chwili
wyszli. Harry, Liam, Louis, Niall oraz Zayn. Ubrani byli w czarne garnitury,
białe koszule i krawaty. W tym wydaniu wyglądali nieziemsko i bardzo seksownie.
Skupiłam całą moja uwagę na lokowanym brunecie, który wypatrzył już moją twarz
z pośród tłumu przybyłych gości. Chłopcy
zaczęli śpiewać wszystkie swoje ballady. Zachwycałam się pięknem ich głosu,
który z każdą sekunda dawał mi nowe powody do uwielbienia. Kiedy nadszedł czas
na piosenkę Little Things, która osobiście była moją ulubioną poczułam
intensywny wzrok Harrego na sobie. Poczuła się ciut dyskomfortowo ,lecz
jednocześnie w moim brzuchu zaczęło latać miliony motyli. Z tego co zauważyłam
wzrok Nialla wlepiony był w Chloe co nie ukrywając bardzo mnie ucieszyło.
Po koncercie udałam się do łazienki, aby lekko
poprawić makijaż, nagle poczułam mocny ucisk czyiś ramion na mojej talii.
Mogłam zgadywać kto to był.
-Gdzie
się wybierasz księżniczko? – zapytał nie kto inny jak Harry. – Chciałaś mi
uciec ? Nieładnie.
-Idę
tylko do łazienki – gwałtownie odwróciłam się i wpiłam się w jego rozgrzane
usta.
-W
takim razie czekam – oparł się o kolumnę, a ja szybko podążyłam do toalety.
Sprawnie oprawiłam puder i nałożyłam na usta pomadkę. Szybko opuściłam
pomieszczenie, a przed nim zastałam mojego chłopaka bawiącego się komórką.
Kiedy zauważył mnie idącą w swoim kierunku odłożył telefon do kieszeni i ruszył
aby mocno mnie przytulić.
-Wiesz
jak nie lubię się z Tobą rozstawać – mruknął mi do ucha, a jego zachrypnięty
głos przyprawił mnie o ciarki.
-Zdaję
sobie sprawę – poczułam mocniejszy ucisk na moim ciele.
-Chodź
zatańczymy – szepnął wprost do mojego ucha
-Tylko
wiesz ja jestem kiepską tancerką – w odpowiedzi usłyszałam jego stłumiony
śmiech.
-Wiesz
więc idealnie do siebie pasujemy.- wciąż nie wypuszczając mnie z uścisku
pocałował mnie w skroń. – Nikt nie tańczy gorzej ode mnie uwierz. – zaśmiał
się.
Naszą
romantyczną rozmowę przerwał głośny wrzask i piski wydobywające się z
Sali balowej. Harry oderwał się od mnie i przerażony spojrzał mi w oczy. Po
monecie stania w paraliżu raptownie pociągnął mnie w stronę zdarzenia.
________________________________________________________________________
Tam tara dam!! Już jest długo wyczekiwana przez was 7 część imagina o Harrym. Jest to zarówno dobra jak i zła wiadomość, ponieważ jest to przedostatnia część. Następna część zakończy tego, moim zdaniem udanego imagina. Na 8 raczej nie będziecie musieli tak długo czekać jak na to.. No to teraz pozostało mi życzyć miłego czytania i mam nadzieję, że wam się podoba :) Kocham Was ♥
A po za tematem imagina..
Jestem pierwsza :33 Imagin idealny jest taki BXKSKSKELDORPELENTNFODLALAWLQLEPEODJFN <3 Kochaaaaam goo ;**
OdpowiedzUsuńnie koncz jest najlepsze wierna czytelniczka 1
OdpowiedzUsuńa muslałam że ja o to sekunda i juz druga uwielbiam tego bloga
OdpowiedzUsuńSuper czekam na kolejną część
OdpowiedzUsuńMega, mega, mega.. Jak mogłaś skończyć w takim momencie?! Mam nadzieję, że szybko dodasz kolejny rozdział... Bo inaczej nie wytrzymam! Kiedy dodasz kolejny rozdział? Odpowiedz proszę... Kocham tego imagina *.*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ci się podoba. Nwm dokładnie kiedy dodam kolejną część.. Myślę, że nie wcześniej niż za 2 tygodnie.. Sama chyba rozumiesz: szkoła, prace domowe itd.. Ale postaram się najszybciej jak mogę :)
UsuńRozumiem... :) Zapraszam ciebie na moje opowiadanie i Harry'm :) Mam nadzieję, że ci się spodoba :) http://mojeopowidanieoonedirection.blogspot.com/
UsuńNa pewno zajrzę :)
UsuńSuper;)
OdpowiedzUsuńSuper, dawaj nexta :)
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńSuPeR !
OdpowiedzUsuńSuper:) NEXT szybko !
OdpowiedzUsuńM
OdpowiedzUsuńE
G
A
♡♥♡
Masz talent!
Lb czytać tw imaginy ;)
Czekam na nn
Zapraszamy do siebie najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Cudo czekam na zakończenie tego imagina
OdpowiedzUsuńHey , mam pytanie czy mogłabym pisać u was imaginy .?
OdpowiedzUsuńBardzo mi na tym zależy , miałam własengo bloga więc wiem ''co nieco '' o pisaniu . Proszę odpiszcie .
Mogę np. być na okres próbny , a jeżeli pójdzie mi dobrze to może mnie przyjmiecie .?
Serdecznie pozdrawiam .;)
Niestety z tego co wiem to nie szukamy adminek.. Po za tym wszelkimi zmianami w naszym zespole zajmuje się Dreamer, więc to ją musisz pytać.. Pozdrawiam :)
Usuńjejku czekam na następną część :)
OdpowiedzUsuńKiedy będzie kolejna część? Masz zamiar skończyć tego imagina? Czekam na odpowiedź.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że go skończę.. Miałam małe problemy, bo tego imagina pisałam z koleżanką, z którą gdy już miałyśmy pisać ostro się pokłóciłam, a ona miała cały plan. Dopiero w tym tygodniu ona przekazała mi nasze pierwowzory i wszystkie sugestie i do końca tygodnia napiszę to i dodam. Przepraszam, że musisz tak długo czekać ;c
OdpowiedzUsuńczyli kiedy odbędzie się premiera ostatniej części tego cudownego imagina? <3 i błagam niech będzie szybko :*
OdpowiedzUsuńNa jutro go skończę :) Cieszę się, że nadal pamiętacie i czekacie na tego imagina.. Mam nadzieję, że Was nie zawiodę..
UsuńCUDO *.*
OdpowiedzUsuńWspaniały *.* nie dziwię się że masz tylu czytelników ;**
OdpowiedzUsuń