28. 07. 2014
Drogi czytelniku,Jak to jest? Ty nie znasz mnie, a ja nie znam Ciebie. Mimo wszystko chciałabym ci opowiedzieć historię, która być może Cię nie zainteresuje. Jednak to co zawarte w tym liście ma dla mnie szczególną wartość.
Wszystko zaczęło się zwyczajnie i takie też pozostało. Dziewczyna przez zrządzenie losu poznaje pewien zespół. Po jakimś czasie chłopcy z niego stają się jej codziennością. Muzyka, historie.. jak większość fanów spośród nich wybrała swojego ulubieńca. Stał się nim jedyny blondyn. Jak wiele, zaczęła marzyć o spotkaniu go... ja zaczęłam marzyć, że całkiem przypadkiem wpadnę na niego podczas spaceru i w możliwie najszybszy sposób oczaruję sobą. Po jakimś czasie zostalibyśmy szczęśliwą parą, a kiedyś założyli rodzinę. Piękne marzenia prawda? Jednak co mi z nich jeżeli są niemożliwe. Jakiś czas temu zaczęłam się zastanawiać. Nie chcę być dla niego fanką, której nawet nie zna. Nie mogę być też tą jedyną. Więc teraz ta historia brzmi tak:
Jedna dziewczyna, kolejna fanka. Jeden chłopak, piąty członek zespołu. Chciałabym go spotkać. Nie chcę go oczarowywać swoją osobą jak tylko zainteresować. Porozmawiać spokojnie, poznać tego chłopaka, który jest w jego sercu. Spotykać się z nim ale nie jako dziewczyna. Spędzać czas na wspólnym żartowaniu, oglądaniu komedii czy straszeniu się po horrorach. Chciałabym się z nim zaprzyjaźnić. Podnosić gdy nieszczęśliwie się zakocha i pchać dalej gdy spotka tą wyjątkową. Żartobliwie go wypytywać o każdą dziewczynę i ze śmiechem oceniać mówiąc iż nie oddam go w byle jakie ręce. Wspierać w nerwach przed zaręczynami. Stojąc, jako jego druhna lub po prostu w tłumie, płakać szczęśliwa gdy wypowiadać będzie słowa przysięgi swojej wybrance. Patrząc w jego błękitne tęczówki wręczyć prezent na jego 60, 70 lub może nawet 80 urodziny. Po prostu kochać jak brata siedząc u boku miłości swojego życia. Teraz uświadomiłam sobie, że nie potrzebuję być jego jedyną gdy jako przyjaciółka mogę patrzeć na jego szczęście.
Jeśli to czytasz to znaczy, że dobrnąłeś do końca historii. Niestety nie wiem jakie emocje w tobie wywołała. Złość, smutek, szczęście.. lub po prostu nic. Nie wpłynę na to czy to pognieciesz, skasujesz czy zachowasz. Moim zamiarem było tylko podzielenie się tym co napisałam powyżej.
Dziękuję Ci za uwagę...
Torri :)
________________________________________________________________
Jak podano w tytule, jest to imagin/list jednej z naszych czytelniczek, którą możecie znaleźć pod tym adresem @Singer_x :)
Jeśli jest ktoś, kto również chciałby podzielić się swoimi przemyśleniami lub odczuciami, piszcie na naszą pocztę! annie1126@o2.pl :D
Jeju nie jestem sama <3
OdpowiedzUsuńpopieram Cię =D
pięknie to opisała ;3
Pierwsza!x Pisałam tu komentarze wcześniej jako anonim ale teraz mam swój profil więc jeśli mogę prosić to mogę dedyka?? Naprawdę mi na tym zależy
OdpowiedzUsuń. pozdro
. LovaDirec
jeejku dziękuję jeszcze raz za didanie :) ...
OdpowiedzUsuńMiło że nie jestem jedyną która tak dużo myśli. U mnie było podobnie tylko że z Loczkiem. Kocham :*
OdpowiedzUsuńOooo słodkie, i takie prawdziwe:) /aga
OdpowiedzUsuńŚlicznie napisane i ujęte w słowa :)
OdpowiedzUsuńdobre :) najważniejsze, że za marzenia nie karaja ;d
OdpowiedzUsuńBoziuu wzruszyłam się :')
OdpowiedzUsuńNajwiększe marzenie ♡
Tak bardzo chciałabym żeby stały się prawdą, dla wszystkich mocno kochających ich fanek. ♥
kocham tę dziewczynę !! :**
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Awards :) Szczegóły na: http://btw-niall-ff.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOjej ja niestety nie mam profilu tutaj dlatego muszę napisać anonimowo.
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama,która tak dużo myśli. To dobrze. Chciałabym..chyba każda taka oddana fanka by tak chciała. :-) Nie wiem co mam napisać. Nie wiem tez do końca co czuję czytając to. Nie umiem opisac. Mimo wszystko już uwielbiam ta dziewczynę,która to napisala.
To jest takie..słów mi brakło. Naprawdę nie umiem się wypowiedzieć na ten temat choć moje emocje,myśli,przemyslenia co do tego listu da jak najbardziej w pełni pozytywne. :-)
Buziaki. Iza. :-)
To jest sliczne! I przez to czuje taka dziwna pustke w zaladku nawet nie wiem dlaczego i co to znaczy ;) ale list naprawde piekny <3
OdpowiedzUsuńEmocje które są wewnątrz części z nas. Osoba która to pisała ma wielkie serce, żeby to tak pięknie ubrać w słowa. Ja też mam poczucie że nawet jak takie osobiste (nie na koncercie czy coś w tym rodzaju) spotkanie sie zdarzy to nie skończy się happy endem... Tylko kolejnym wyjątkowym wspomnieniem które na pewno dobrze zapamiętam. Szczere... :,)
OdpowiedzUsuńjest to wyjątkowy tekst ale ja bym nie liczyła na 50 kom.
OdpowiedzUsuńIdealnie opisane :*
OdpowiedzUsuńKiedy cz 2 z liasiem ? ;) a tak po za tym rewelacja
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńTakie True :'(
OdpowiedzUsuńCudo *.*
OdpowiedzUsuńZajebiste :D
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńP.S. Kiedy 8 część z Harrym? :)
T
OdpowiedzUsuńO
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńJ
OdpowiedzUsuńE
OdpowiedzUsuńS
OdpowiedzUsuńT
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńM
OdpowiedzUsuńG
OdpowiedzUsuńA
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńZ
OdpowiedzUsuńA
OdpowiedzUsuńJ
OdpowiedzUsuńB
OdpowiedzUsuńI
OdpowiedzUsuńS
OdpowiedzUsuńT
OdpowiedzUsuńE
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńP
OdpowiedzUsuńŁ
OdpowiedzUsuńA
OdpowiedzUsuńC
OdpowiedzUsuńZ
OdpowiedzUsuń:'(
OdpowiedzUsuńPozdro Princess Kate Xx :**
OdpowiedzUsuńJa mam takie odczucia jeśli chodzi o (już nie w całości) Loczka :)) Każdego dnia żyję nadzieją i tylko to trzyma mnie przy życiu..♥
OdpowiedzUsuńCzemu już nie w całości?
UsuńMam tak samo a kiedy dociera do mnie że to niemożliwe to płaczę jak dziecko
OdpowiedzUsuń