środa, 19 grudnia 2012

Rozdział 5


„Oboje są przekonani, 
że połączyło ich uczucie nagłe.
Piękna jest taka pewność,
Ale niepewność piękniejsza”

Słowa idealnie te pasują do nas. Dlaczego? Po kolacji przechadzaliśmy się uliczkami Londynu trzymając się mocno za ręce, tak jakby w obawie, ze ktoś nas zechce rozdzielić. Rozmawialiśmy o naszych wrażeniach na temat pierwszego spotkania, o tym jakie wywarło piętno na naszym życiu. Pamiętam każdy pocałunek jakim obdarowywałeś moje spragnione usta. Mogłabym trwać tak wiecznie.

Kiedy nadszedł czas pożegnania pocałowałeś mnie z taka zachłannością, jakby miał się skończyć świat. Powiedziałam Ci, że jestem tylko Twoja. Odpowiedziałeś, że w tej chwili uczyniłam Cię najszczęśliwszą osobą na świecie. Od tamtego momentu umierałam za każdym razem, gdy mnie opuszczałeś.

Kolejnego dnia nie mogliśmy się spotkać, bo przygotowywaliście się do wylotu do LA. W dzień wylotu pojechałam z Tobą na lotnisko. Powiedziałam Ci wtedy:
-Boję się, że o mnie zapomnisz, gdy nie będziesz mnie widział.
-Głuptasie, a czy można zapomnieć jak się oddycha?
Twój wyraz twarzy był taki uroczy.

O 9 odleciał samolot do USA, wraz z nim miłość mojego życia. Ale przecież za 5 dni Cię zobaczę. 5 przepełnionych tęsknotą dni. Nie wytrzymam.

I wiesz? Dałam radę! Zawsze dawałam, kiedy mnie opuszczałeś. Załamałam się dopiero, gdy zostawiłeś mnie na dobre.  Szkoda, że nie widzisz mojego uśmiechu przez łzy, kiedy to wszystko piszę. Jeszcze bardziej płaczę oglądając nasze zdjęcia. One nie kłamią-naprawdę byliśmy kiedyś szczęśliwi.

Twój powrót uczciliśmy kolacją domową. Wtedy po raz pierwszy dokonaliśmy aktu miłosnego. Czułam, że dla Ciebie to również, nie był zwykły seks, ale coś pięknego, wspaniałego. Coś co połączyło Cię jeszcze bardziej z ukochaną osobą. Przed snem powiedziałeś „Jesteś zbyt blisko, byś mogła mi się śnić”. Pamiętasz, po powrocie pokazałeś mi tatuaż w kształcie serca, który zakrył poprzedni. Mówiłeś, że zrobiłeś go zmyślą o mnie. Czy teraz nadal tak myślisz? Nie odpowiadaj. Boję się, że ta odpowiedź złamałaby mi serce. Teraz jesteś o tyle spojrzeń ode mnie. Jest mi o tyle twych spojrzeń samotnie. Nie martw się, to nie jest jeszcze koniec naszej historii...

_____________________________
wiem, ze może was wkurzę, ale naprawde byłoby mi miło poznać wasze opinie ;)
miłego czytania!

Alice nie obraź się, ale według mnie w nowej fryzurze Malik wygląda co najmniej zabójczo :* 


2 komentarze:

  1. On w każdej fryzurze wygląda zabójczo przystojnie;))));**

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak Ty zajebiście piszesz * ___ *

    OdpowiedzUsuń