środa, 1 kwietnia 2015

Niall cz.2

cz.1

Niall

Obserwowałem ze znudzeniem jak dwóch kolesi bije się na środku ogrodu, a cały zebrany tłum im wiwatuje, może poza naszą grupą. Razem z Louis'em, Sandy'm, Peter'em i Danny'm siedzieliśmy na drewnianych krzesłach, ustawionych w rogu ogrodu i piliśmy nasze piwa.
-Mam jeszcze jednego jointa.
Oznajmił Sandy i od razu go zapalił. Zaciągnął się i podał go mi. Wziąłem bucha i podałem skręta dalej. W ten sposób spędziliśmy kolejne 5 minut imprezy, która okazała się być totalną klapą.
-Idziemy do baru?
Zapytał Louis.
-Ja nie. Obiecałem Jade, że odwdzięczę się za wczorajszego loda w szkole.
Odpowiedziałem. Chłopacy pokiwali głowami na znak rozumienia i stwierdzili, że pójdą beze mnie. Zebraliśmy się i w trakcie przeciskania się przez tłum, który już zdążył wrócić do imprezowania, wpadłem na jakąś blondynkę.
-Przepraszam.
Szepnęła zawstydzona. Zatrzymałem się i posłałem jej swój firmowy uśmiech.
-Możesz wpadać na mnie częściej.
Puściłem jej oczko, a ta zachichotała. Brzmiała jak jakaś  psychopatka, ale była ładna.
-Wiesz, na górze jest wolnych kilka pokoi. Może pójdziemy tam pogadać? Tu jest strasznie głośno.
Powiedziałem do jej ucha. Ta tylko pokiwała głową i pozwoliła mi, bym zaciągnął ją na górę. Weszliśmy do pierwszego wolnego pokoju i niemal natychmiast przygwoździłem ją do ściany. Jęknęła, pobudzając mnie jeszcze bardziej. Zacząłem ją całować, potem rozbierać, aż w końcu sam zsunąłem do kolan spodnie razem z bokserkami i zakładając prezerwatywę, wszedłem w nią gwałtownie i brutalnie. Jęczała głośno i zbyt przesadnie, ale udało mi się dojść. Ubrałem się, po czym pożegnałem ją długim pocałunkiem i wyszedłem. Wsiadłem do swojego auta i skierowałem się w stronę osiedla, na którym mieszka Jade. To jedna z tych dzielnic dla przeklętych, bogatych ludzi, którzy srają kasą. Ojciec Jade jest jakimś biznesmenem i choć pływają w kasie, Jade nigdy się nie przyznaje kim jest. Korzysta z tego tylko i wyłącznie wtedy, gdy brakuje nam pieniędzy na towar i imprezy. Zatrzymałem się kawałek przed jej domem i wysiadłem. Zablokowałem drzwi i ruszyłem w drogę. Moją uwagę przykuła postać idąca z naprzeciwka. Drobna postura wskazywała na dziewczynę. Miała kurtkę, którą szczelnie się osłaniała i szła przed siebie z wzrokiem wbitym w ziemię. Gdy byliśmy kilka metrów przed sobą, nieznajoma podniosła głowę i od razu ją rozpoznałem. Zatrzymałem się, podobnie jak ona.
-Cześć.
Odezwałem się pierwszy. [t.i] patrzyła się na mnie spod ściągniętych brwi i cicho prychnęła.
-Cześć.
Warknęła. Chciała mnie wyminąć, ale utrudniłem jej to, chwytając ją za ramię. Sam nie wiem, dlaczego tak mi zależało na jej uwadze. Owszem, była ładna i seksowna, ale gdy tylko słuchałem jej gadki na lekcjach, od razu ją sobie odpuszczałem. Mądra i dobrze wychowana nudziara. Inni faceci jednak nie zwracali na to uwagi i skupiali się tylko i wyłącznie na jej ciele, mówiąc, czego to by z nim nie zrobili. Dziwię się sam sobie, że w takich chwilach siedzę cicho, choć moje fantazje niczym się od nich nie różnią. Dobra, kogo ja oszukuję? Może gadać mi o czymkolwiek, i tak mam ochotę zedrzeć z niej ubrania i posiąść ją w każdej chwili i w każdym miejscu.
-Co tu robisz?
Zapytałem, nim zdążyłem to przemyśleć. Czy to mnie w ogóle powinno obchodzić?
-Nie twój interes.
Próbowała się wyszarpnąć, ale wtedy mój uścisk palców się zacieśniał.
-Spokojnie, [t.i]. Nic złego nie robię.
Uśmiechnąłem się lekko. [t.i] popatrzyła na mnie z obrzydzeniem. O co chodzi tej dziewczynie?
-Zjeżdżaj mi z drogi, Horan. W przeciwieństwie do reszty twoich dziewczyn, mnie nie kręcą źli chłopcy.
Syknęła. Jeszcze raz szarpnęła ręką i tym razem ją puściłem. Obserwowałem ją skonsternowany jak rusza w dalszą drogę. Fakt, że mnie odrzuciła, sprawił, że zapragnąłem jej jeszcze bardziej.

miesiąc później

Siedziałem na trybunie, przyglądając się rozgrywanemu meczowi siatkówki. Była to żeńska drużyna, do której należała [t.i]. No właśnie, [t.i]... Żadna inna dziewczyna nie działa na mnie tak jak ona i żadna inna nigdy nie była tak niedostępna. Mogę zrobić dziesięć kroków w jej stronę, ale ona zrobi dwadzieścia w tył, bylebym nie mógł się do niej zbliżyć. Ta dziewczyna pociąga mnie niezależnie czy ma na sobie spodnie i sweter, czy obcisłą spódniczkę i koszulę.
-Niall? Co ty tu robisz?
Odwróciłem wzrok od [t.i] i skupiłem go na Louis'ie. Stał nade mną, trzymają w dłoni paczkę chipsów.
-Oglądam.
Burknąłem i wróciłem do obserwowania [t.i]. Louis usiadł obok mnie, obżerając się przekąską.
-Nadal nieosiągalna?
Spytał z głupim uśmiechem. Spojrzałem na niego spod byka i prychnąłem.
-To tylko kwestia czasu.
Oznajmiłem, a Louis się zaśmiał. Miałem ogromną ochotę pozbyć się tego durnego uśmieszku z jego twarzy.
-Stary, odpuść sobie. Ta laska nie jest dla ciebie. Poza tym, widziałem jak Troy się obok niej kręci.
-Jaki kurwa Troy?
Warknąłem, patrząc na niego ze złością.
-Chodzą razem na zajęcia do Smith. Podobno grają główne role w "Romeo i Julia".
Zacisnąłem dłonie i spojrzałem na nią. Pochylała się do przodu, gotowa odebrać piłkę, nieświadoma tego, jak seksownie wypina tyłek.
-Ten cały Troy nie jest żadną przeszkodą, a prędzej czy później, [t.i] będzie moja.
Zakończyłem, a Louis wzruszył ramionami. W ciszy obejrzeliśmy mecz do końca, a potem poszliśmy do baru.
*

Tydzień później w domu Jade zorganizowano domówkę, na którą przyszła połowa szkoły. Siedziałem w fotelu, pijąc piwo i próbując skupić się na dziewczynie, która siedziała na moich kolanach i całowała mnie po szyi. Niestety wypaliłem zbyt dużo zioła i wypiłem zbyt dużo piw, by ogarnąć co się dzieje. Ziewnąłem głośno i jęknąłem, gdy dziewczyna otarła się o moje krocze. Spojrzałem na nią. Miała czerwone włosy i duże brązowe oczy. Wyglądała jak dziecko, a ja zastanowiłem się, ile ta gówniara ma lat.
-Ile masz lat?
Spytałem. Uśmiechnęła się niewinnie, jeszcze raz się o mnie ocierając.
-16.
Kurwa. Czy w ogóle chodzi do liceum? I kto ją tu wpuścił?
-Zrobić ci loda?
Zapytała. Popatrzyłem na nią zaskoczony. Dziewczynko, gdzie są twoi rodzice?
-Proszę...
Przysunęła swoją twarz do mojej i poczułem jej cukierkowy zapach perfum.
-Ugh, dobra. Chodź.
Wstała z moich kolan i poszliśmy do łazienki. Mała od razu padła na kolana i zabrała się za rozpięcie mojego rozporka. Wzięła się do roboty, a ja zamknąłem oczy. Lista dziewczyn, które przede mną klęczały z dnia na dzień jest coraz dłuższa, a one same- coraz młodsze. Po 10 minutach wyszedłem z łazienki spełniony, nie bardzo przejmując się małą. W domu Jade było w cholerę dużo ludzi, ale z nikim nie chciało mi się gadać.
-Uważaj, kurwa.
Syknąłem, gdy jakaś laska na mnie wpadła. Zadarła głowę do góry, a na mojej twarzy od razu pojawił się uśmiech zadowolenia.
-[t.i].
Położyłem dłonie na jej biodrach, a ta zaczęła się wiercić.
-Puść mnie, dupku.
Warknęła, ale ja tylko mocniej ją złapałem.
-Zatańcz ze mną.
Rozkazałem, pchając ja delikatnie do przodu.
-Nie ma mowy. Puszczaj mnie, bo zacznę krzyczeć.
Zaśmiałem się i pokręciłem głową.
-I co? Kto ci pomoże?
[t.i] zastanowiła się chwilę i odwróciła wzrok. No właśnie. Nikt nie weźmie jej wrzasków na poważnie.
-Przestań, nie jestem taki zły.
Przejechałem nosem po jej policzku, wąchając jej zapach. Był taki... podniecający.
-Niall, nie chcę tańczyć.
Warknęła. Próbując mnie odsunąć, ale gdy zrozumiała, że jej opór jest daremny, uspokoiła się.
-Tak lepiej.
Mruknąłem. Mimo, że leciała szybka piosenka, my tańczyliśmy powoli. Przyciskałem ją do siebie, ciesząc się ciepłem jej ciała. Nigdy nie czułem czegoś takiego, ale ponieważ było to przyjemne, nie chciałem tego przerywać. Niestety piosenka szybko się skończyła, a przez to, że straciłem czujność, [t.i] szybko się odsunęła i zniknęła w tłumie ludzi.
-Kurwa.
Warknąłem, zaciskając pięści.
-Niall!
Odwróciłem się w stronę Louis'a, który przeciskał się w moją stronę. Trzymał uniesioną rękę z jakimś małym woreczkiem.
-Załatwiłem śnieg!*
Oznajmił zadowolony. Mimowolnie sam się uśmiechnąłem i zanim ruszyłem za kumplem, rozejrzałem się jeszcze po tłumie ludzi. [t.i] tańczyła obok jakiegoś kolesia, z rękoma zarzuconymi na jego szyję. I choć nie znam tego kretyna, wszystkie komórki w moim ciele podpowiadają, że to ten zjebany Troy. Zacisnąłem szczękę i nie odrywałem od nich wzroku. Czego kurwa nie mam ja, a ma ten kretyn? Jestem przystojny, wysportowany, popularny i pieprzę tak, że każda z tych dziewczyn sama dobiera się do moich spodni, a na koniec ma trudności z chodzeniem przez tydzień. Jedyne w czym może być lepszy to nauka i stan konta. Pierdolony kujon z bogatej rodzinki.
Muzyka zmieniła się na wolniejszą i bardziej zmysłową, a [t.i] od razu się dostosowała. Stanęła tyłem do tego frajera i zarzuciła mu ręce na ramiona, jednocześnie ocierając się o niego. Jednak tak jak się spodziewałem, ten frajer stał z rękoma opuszczonymi, nie ruszając się ani o milimetr. Parsknąłem na ten widok i pokręciłem głową. [t.i] nadal z uporem próbowała go podkręcić, ocierając się o niego, jednocześnie rozglądała się po sali, jakby kogoś szukając. Gdy jej wzrok padł na mnie, momentalnie się zatrzymała, a ja uśmiechnąłem się z wyższością, gdy dostrzegłem zakłopotanie pojawiające się na jej twarzy. Jeśli sądziła, że jej taniec pozostanie niezauważony, to się grubo myliła, a teraz, gdy wiem na co ją stać, pożądałem jej, jeśli to w ogóle możliwe, jeszcze bardziej.


__________________________________________________
*śnieg- inna nazwa dla amfetaminy

Za wszelkie błędy przepraszam.
Ta część jest dość kiepska, wiem, ale nie chciałam byście zbyt długo musieli czekać.
Buziaki xx

13 komentarzy:

  1. ło z niecierpliwoscia czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskie! Idealne! Czekam nn :))

    OdpowiedzUsuń
  3. genialne i wciągające <3 xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne, czekam na nexta ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialna :) czekam na następną ♡♥♡♥

    OdpowiedzUsuń
  6. No nareszcie! Wspaniałe, proszę szybciutko trzecia część! :-D <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Co ty gadasz TA cześć jest zajebista i wgl nie spodziewałam sie tego po (t.i) Heh kiedy next???? Plisss daj jak najszybciej xD A tak wgl to kiedy skonczysz tą cześć z Liamem (czekam juz pare miesięcy) ~Ola~

    OdpowiedzUsuń
  8. haha, świetna i czekam na następna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny! Czekam na next! ;**

    OdpowiedzUsuń
  10. Część = Zajebista !! Czekam na next i życzę WENY !! ^^ <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowna część ! <3
    Nie wiem jak Niall ją do siebie przekona ^^
    Już nie mogę doczekać się następnej części *.*

    ZAPRASZAM TUTAJ !!!
    http://najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.no/

    OdpowiedzUsuń
  12. Suuupe ;) czy tylo ja juz czekam na hazze ?? Strasznie dawno nic z nim nie dodawałas ;)

    OdpowiedzUsuń