Strony

wtorek, 1 października 2013

Imagin Zayn część 3

                                                                            Część 1
                                                                            Część 2

Stałam i z zafascynowaniem w oczach przyglądałam się jak Zayn krząta się po kuchni i rozdrażnieniem szuka zapalniczki a następnie wkłada do ust papierosa i nerwowo go odpala. Ten widok był niecodzienny więc zapamiętywałam każdą sekundę tej wspaniałej chwili. Stał przede mną, odziany jedynie w szary dres dzięki czemu miałam doskonały wgląd na jego nagą klatkę piersiową a co za tym idzie, również na jego tatuaże które starałam się zapamiętać. Przeniosłam wzrok na jego twarz, przypatrując się jak papieros wędruje pomiędzy jego wargi a już po chwili wylatuje z nich gęsty dym. Wyglądał tak seksownie, że nie potrafiłam uwierzyć w to co działo się tej nocy. Na samo wspomnienie moje wnętrze zacisnęło się a ja poczułam jak na policzkach pojawiają się rumieńce.
    - Chodź tu mała -wychrypiał rozchylając przede mną swoje ramiona a już po chwili zaciskały się one na mojej skórze. Pachniał tak wspaniale, że mogłabym wdychać ten zapach cały dzień. Czułam jakby czas się zatrzymał, jakby wszystko dookoła nagle się zmieniło a ja nie byłabym siedemnastoletnią licealistką która właśnie spędziła noc ze swoim o dziewięć lat starszym nauczycielem. Dłoń Zayna powędrowała wzdłuż mojego brzucha a chwilę potem poczułam ją w na swoim dekolcie. Rozpalała mnie, pobudzała moje zmysły a hormony znów rozpoczęły swój wirujący taniec.
Ciekawe co pomyśleliby moi rodzice gdyby dowiedzieli się, że ich jedyna córka właśnie uprawiała seks ze swoim nauczycielem wf zamiast spędzać ten czas na pidżama party u koleżanki.
    - Jedziemy? -spytałam cicho, gdy jego rozgrzane wargi dotknęły skóry na mojej szyi. Jego ruchy sprawiały, że chciałam na nowo poczuć go w sobie, ale czas zdecydowanie nam nie odpowiadał. Cholera, już za dwadzieścia ósma!
    - Ubierz się -zażądał składając na moich ustach krótki pocałunek. Kiwnęłam głową i zniknęłam za drzwiami łazienki, w której wczorajszego wieczoru zostawiłam swój mundurek. Musiałam go ze sobą zabrać bo przecież miałam spędzać tę noc u Amber. Pośpiesznie ściągnęłam z siebie koszulkę Malika a na jej miejsce ubrałam idealnie uprasowaną białą koszulę a zaraz potem również spódniczkę. Zawiązałam wokół szyi ten cholerny krawat i uśmiechnęłam się promiennie, zdając sobie sprawę że właśnie znajduje się w mieszkaniu Zayna. Tego Zayna! Tego o którym tak długo po cichu fantazjowałam, tego na którego widok miękną kolana wszystkich dziewczyn w mojej klasie i tego który całował MNIE.
Kąciki czarnowłosego powędrowały do góry gdy tylko mnie ujrzał. On sam był już ubrany i gotowy do wyjścia. W czarnym dresie i błękitnej bluzie, która doskonale maskowała jego piekielnie seksowne tatuaże.
    - W takim wydaniu lubię Cię najbardziej -szepnął uwodzicielskim głosem, przyciągając mnie do siebie. - I muszę Ci powiedzieć, że wcale nie jesteś taka grzeczna za jaką postrzegają Cię ludzie. Przekonałem się na własnej skórze! -zaśmiał się cicho a ja mu zawtórowałam po czym oboje opuściliśmy wnętrze jego domu.
                                                                                    *

Gdy dojechaliśmy pod szkołę w duchu modliłam się aby nie spotkać na swojej drodze żadnej z moich koleżanek, ale chyba na marne gdyż ledwie trzasnęłam drzwiczkami a już widziałam przeszywające mnie na wskroś spojrzenie Amber i reszty dziewczyn. Zakryłam włosami ogromnego rumieńca na twarzy i ruszyłam w ich stronę, nie obdarzając Zayna ani jednym spojrzeniem. Musimy w końcu stwarzać te cholerne pozory.
    - Powiedz mi, że ja śnię! -zawołała blondwłosa ani na moment nie spuszczając ze mnie wzroku. Zaraz dołączyły do niej Elen wraz z Melody i chłopakami. Czułam się cholernie niezręcznie, naprawdę. Miałam ochotę wrócić do tego pieprzonego samochodu i znów znaleźć się z czarnowłosym w jego domu.
    - Co masz na myśli? -podniosłam brew do góry, próbując wypaść jak najwiarygodniej.
    - Żartujesz?! [T.I] właśnie wychodzisz z samochodu nauczyciela wf, na dodatek dzień wcześniej prosiłaś mnie abym kryła Cię przed rodzicami -założyła ręce na piersi, nie przejmując się faktem że naszej rozmowie przysłuchują się cztery inne osoby.
    - Spotkałam go przypadkiem i zaproponował mi podwózkę. Jejku nie miałam pojęcia, że ludzie tak to odbiorą -broniłam się.
    - Czy ja mam na czole napisane idiotka? Coś mi nie pasowało, że tak często zostajesz po lekcjach i w sumie coś tam podejrzewałam, ale teraz mam dowód! Sypiacie ze sobą! -krzyknęła.
    - Kurwa Amber zamknij się! -skarciłam ją ignorując natarczywe spojrzenia przechodniów.
    - Jezu [T.I] to prawda? - do rozmowy wtrąciła się również Elen na co wywróciłam oczami.
Zapadła przeraźliwa cisza a moje milczenie okazało się odpowiedzią. Amber zakryła dłonią usta i z nerwów aż przysiadła na murku. Wbiłam wzrok w ziemię, skonsternowana całą tą sytuacją. Nate razem z kolegą patrzyli na mnie oskarżycielskim wzrokiem, który coraz bardziej mnie denerwował.
    - Ja ...kurwa, nie wierzę - jęknęła Amber. - No nie wierzę! -zaśmiała się nerwowo, przykładając dłoń do czoła.
    - Odpieprzcie się wszyscy ode mnie! -warknęłam wściekle odwracając się na pięcie. Miałam dość tego całego osądzania, nie byli przecież moimi rodzicami. Nie mogli zabronić mi czegokolwiek a to, że spotykam się z nauczycielem jest tylko i wyłącznie moją sprawą.
Weszłam do budynku szkoły z zaciśniętą szczęką. Miałam ochotę nakrzyczeć na wszystko i wszystkich. Moi rzekomi przyjaciele zepsuli mi cały dzień, który naprawdę zapowiadał się pięknie.

                                                                                   *
Po skończonych zajęciach opuściłam wnętrze budynku jako jedna z ostatnich. Mozolnymi krokami snułam się po korytarzu w poszukiwaniu Malika, ale nigdzie nie potrafiłam go dojrzeć, na dodatek dzisiejszego dnia nie miałam w planie wychowania fizycznego więc ostatni raz widziałam go rankiem. Miałam nieodpartą ochotę wtulić się w jego umięśnione ramiona, zapominając o całych dzisiejszych wydarzeniach.
Niestety zamiast Zayna wpadłam na Nate. Chłopak brutalnie pociągnął mnie za łokieć i oboje znaleźliśmy się za szkolnym murem.
    - O co Ci chodzi? -warknęłam zdenerwowana wyrywając się z jego uścisku.
    - Jesteś obrzydliwa. Jak możesz sypiać z tym starym fagasem?! -krzyknął oskarżycielsko a ja w odwecie zaśmiałam się kpiąco.
    - Zazdrosny? -podniosłam do góry brew, denerwując go jeszcze bardziej. Gwałtownie przyparł mnie do murka, powodując że ból przeszedł przez całą długość mojego kręgosłupa. -Puść mnie -jęknęłam po chwili, ale chłopak ani na moment nie rozluźnił uścisku.
    - Dziwka -syknął wściekle. W tym samym momencie tuż obok nas zmaterializował się nie kto inny jak Malik. Szarpnął Nate za ramię z taką siłą, że chłopak upadł na trawę.
    - Skoro panna powiedziała "nie" to znaczy "nie" -warknął w jego stronę. -Wszystko w porządku?
Pokiwałam głową i drżącą dłonią rozmasowałam nadgarstki.
    - Chodź -chwycił mnie za ramię, prowadząc w stronę swojego samochodu.
Gdy oboje znaleźliśmy się w środku, spojrzałam po raz ostatni w stronę podnoszącego się z ziemi Nate. Nie sądziłam, że chłopak jest aż takim sukinsynem.
    - Szukałam Cię -wyszeptałam, gdy wjeżdżaliśmy na autostradę. Zayn posłał mi szeroki uśmiech a jego dłoń wylądowała na moim nagim kolanie. Całym moim ciałem wstrząsnął przyjemny prąd a ja sama powoli rozpływałam się pod wpływem jego dotyku.
    - Zatrzymaj się.
Mężczyzna spojrzał na mnie pytająco ale po chwili posłusznie zjechał na pobocze i zgasił samochód. Pośpiesznie odpięłam swoje pasy i wpakowałam się na jego kolana, siadając przodem do niego. Nie czekając ani chwili gwałtownie i namiętnie wpiłam się w jego usta, rozkoszując się tym przyjemnym nikotynowym smakiem.
Całowaliśmy się bez opamiętania, jakbyśmy zaraz mieli umrzeć. Wszystkie nasze ruchy były dzikie i szybkie, nawet się nie zorientowałam kiedy jego dłoń powędrowała pod moją spódniczkę.
Później już wszystko działo się jak za mgłą. Działaliśmy pod wpływem namiętności, która kierowała naszymi ciałami. Wydawałam z siebie głośne jęki, gdy czułam jak we mnie wchodzi. Wbijałam paznokcie w jego plecy, drapałam jego klatkę piersiową a Zaynowi najwyraźniej co raz bardziej się to podobało. Poznałam to po jego brudnym uśmiechu którym mnie obdarzył.
Przy nim czułam i zachowywałam się niegrzecznie.

_____________________________________
Szczerze nie spodziewałam się ze tak wam przypadnie do gustu ten imagin,
ale ciesze się z tego :) Myślę że jeszcze dwie, góra trzy części i koniec, więc czekajcie
cierpliwie ! 

16 komentarzy:

  1. ja nie mogę , to jest super :D
    dawaj NEXT'A

    OdpowiedzUsuń
  2. Proooosze nastepna cz. :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty <3 jak wszystkie a wgl to będzie dalsza częsc nialla???

    OdpowiedzUsuń
  4. zajebisty czekam na dalsze części :D

    OdpowiedzUsuń
  5. to jest takie cudowneee!

    OdpowiedzUsuń
  6. Extra, ale dlaczego wszyscy musieli się o ty dowiedzieć, dobra nie wszyscy, ale tamci!!!Pisz kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaaa jak zawsze cudowny <3

    Czekam na następną cześć, skarbie ^.^

    OdpowiedzUsuń
  8. OMG najlepsze opowiadanie o zaynie ever szybko nexta

    OdpowiedzUsuń
  9. Super nie mogę się doczekać następnej części. Zayn w każdym wydaniu jest niesamowity, ach żeby w mojej szkole byli tacy nauczyciele chętniej bym się uczyła.
    PS.Masz świetny styl pisania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super nie mogę się doczekać następnej części. Zayn w każdym wydaniu jest niesamowity, ach żeby w mojej szkole byli tacy nauczyciele chętniej bym się uczyła.
    PS.Masz świetny styl pisania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. NEXTT!! WSZYSTKIE CZĘŚCI ZAJEBISTE!! :D <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ohohohho, Ostro xD xP

    OdpowiedzUsuń