Strony

niedziela, 6 października 2013

Imagin Liam cz.1


- [t.i] chodź z nami na plażę – namawiały mnie od samego rana moje przyjaciółki Esme i Ruth.
- Dziewczyny kiedy ja naprawdę nie mam ochoty – zbywałam je
- No chodź.. Będzie fajnie. Popływamy, poopalamy się.. Szkoda marnować taką pogodę
- Dobrze, ale robię to tylko i wyłącznie dlatego, bo was kocham – odpowiedziałam i zaczęłam szukać swojego bikini.
Po 15 minutach byłam już gotowa i wszystkie razem ruszyłyśmy nad morze. Na miejscu rozłożyłyśmy swoje ręczniki, wysmarowałyśmy się olejkiem i rozkoszowałyśmy się słońcem. Czując ciepłe promienie na swoim ciele cieszyłam się, że jednak dałam się namówić na to wyjście. Na pewno lepiej spędzę czas tutaj z przyjaciółkami niż siedząc sama w domu przed telewizorem. Leżałyśmy ponad dwie godziny napawając się słońcem.
- A co robimy potem? – spytałam dziewczyn
- No nie wiem – zaczęła Ruth – może pizza albo lody?
- A może i to i to? – wtrąciła się Esme
- Zgadzam się – uśmiechnęłam się
- No to teraz chodźcie popływać – zakrzyknęła Ruth i wszystkie pobiegłyśmy do wody
Wesoło skakałyśmy, biegałyśmy i chlapałyśmy się nawzajem wodą, gdy nagle przypomniałam sobie, że na ręce mam moją ukochaną złotą bransoletkę. Odruchowo zerknęłam na nadgarstek. Nie było jej. Nerwowo zaczęłam stopą badać dno. Nie mogłam jej znaleźć. To prezent od mojej matki. Co ja jej teraz powiem.
- Coś się stało [t.i]? – zainteresowała się Ruth
- Zgubiłam moją bransoletkę – krzyknęłam tak głośno że chyba cała plaża mogła mnie usłyszeć.
Wszystkie razem zaczęłyśmy szukać mojej zguby. Gdy już całkiem straciłam nadzieję podszedł do nas pewien chłopak.
- To chyba Twoje prawda? – uwodzicielsko się uśmiechnął i podał mi ozdobę.
- Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!! – wykrzyknęłam radośnie i rzuciłam się chłopakowi na szyję.
- Nie ma za co – rozchylił wargi ukazując rząd śnieżnobiałych zębów – Jestem Liam
- [t.i] – podałam mu rękę. Dopiero teraz zauważyłam, że jest zniewalająco przystojny. Umięśnione ciało, hipnotyzujące brązowe oczy i ten cudowny uśmiech.
Po tym długo rozmawiałam z Liamem. Widziałam nawet, że Ruth i Esme są już nieco zniecierpliwione. Li chyba to zauważył, bo chciał zakończyć rozmowę.
- To na mnie chyba już czas – sztucznie się uśmiechnął
- Tak właściwie to miałyśmy iść na lody i pizze. Idziesz z nami? Dziewczyny na pewno nie mają nic przeciwko. Prawda? – spiorunowałam je wzrokiem
- Yhm.. – niechętnie kiwnęły głowami
- Skoro tak to czemu nie – Payne ponownie się rozweselił i wszyscy razem udaliśmy się do najbliższej pizzeri.
Tam, gdy tylko zjedliśmy posiłek Ruth i Esme poszły pod pretekstem bardzo ważnej sprawy o której zapomniały, a ja zostałam sama z chłopakiem.
- Opowiedz mi coś o sobie – poprosiłam go
- A więc mam 23 lata, od urodzenia tutaj mieszkam, ale w tym momencie jestem tylko na przepustce. Jestem żołnierzem. Przepustka trwa miesiąc, a potem musze odprawić roczną służbę za granicą. Potem jeśli będę chciał przedłużę kontrakt, a jeśli nie to nie. Po za pracą uwielbiam serfować i jeździć konno.
- To wspaniale! Uwielbiam konie. Mam nawet dwa własne. – zerknęłam na zegarek – Ojj muszę wracać, zaraz mamy w domu gości. Wpadnij do mnie jutro to razem pojeździmy. Co ty na to?
- Dla mnie super. Tylko zapisz mi swój adres – podsunął swój telefon, a ja wpisałam mu notatkę z adresem i zapisałam swój numer telefonu. On puścił mi strzałkę i zapisałam go w kontaktach
- Do zobaczenia jutro – powiedziałam i udałam się w stronę wyjścia
- Cześć [t.i] – odpowiedział chłopak

***
Wróciłem do domu grubo po 22. Mój ojciec siedział w swoim gabinecie nad papierami, a ja po cichu, żeby mu nie przeszkadzać poszedłem na piętro do swojego pokoju. Kilka godzin temu rozstałem się z [t.i], ale zamiast wrócić do mieszkania, chodziłem bez sensu po mieście rozmyślając o niej. To cudowna dziewczyna!  Nie mogę się doczekać naszego jutrzejszego spotkania. Tak bardzo się cieszę, że poznałem ją na tej plaży. Kto wie może wyniknie z tego coś więcej.. Ale o tym przekonam się jutro..
Już miałem kłaść się do łóżka, gdy usłyszałem dźwięk przychodzącego sms’a.
Od [t.i]
Jutrzejszy dzień będzie cudowny. Nie mogę się doczekać. Dobranoc xx
Pospiesznie odpowiedziałem na wiadomość
Do [t.i]
Ja też nie mogę się doczekać. Śpij słodko :)
Po wysłanym sms’ie ułożyłem się wygodnie i w mgnieniu oka odpłynąłem do krainy Morfeusza..

Następnego dnia
Obudziłem się około godziny 10. Pospiesznie ubrałem się i spojrzałem na ekran telefonu. Nieodebrana wiadomość od [t.i]:
Bądź u mnie około 14. Czekam xx
Od razu odpisałem
Do [t.i]
Będę o czasie..
Czyli mam około 4 godziny, więc nie muszę się bardzo spieszyć. Powoli poszedłem do kuchni. Tam już był mój ojciec i smażył jajecznicę.
- O Li nareszcie wstałeś.. Zjesz coś?
- No jasne. Pomóc ci w czymś?
- Wyjmij talerze, a ja już nakładam.
Posłusznie wykonałem polecenie i razem zasiedliśmy do stołu. Mimo iż nie jestem już małym chłopcem uwielbiam spędzać czas z moim tatą. Wychował mnie i jestem do niego bardzo przywiązany.
Po śniadaniu poszedłem na plaże posurfować przed spotkaniem. Kiedy wróciłem była już 13, więc zacząłem się szykować. Prosto, ale schludnie – powtarzałem sobie. Przecież mieliśmy tylko jeździć na koniach. Około godziny 13:40 wyszykowany poszedłem do domu [t.i].

***
Równo o 14 usłyszałam dzwonek do drzwi. Szybko pobiegłam je otworzyć.
- Cześć Liam – uśmiechnęłam się i przytuliłam chłopaka. Tak przyjemnie było czuć jego ciepło na swojej skórze.
- Hej [t.i] – odwzajemnił mój gest
- No to co chodźmy, konie czekają – chwyciłam go za rękę i wyprowadziłam na podwórze. -Usiądź tutaj i poczekaj, a ja przyprowadzę Irysa i Misie (tak nazywają się moje konie) .
- Okej  - uśmiechnął się uroczo, a ja pobiegłam do stajni. Chwilę później wyszłam z niej z dwoma osiodłanymi końmi.
- To gdzie jedziemy ??– zapytał Li
- Zobaczysz - odpowiedziałam tajemniczo.
Zabrałam chłopaka na oddaloną o około 10 kilometrów od mojego domu leśną polanę. Uwielbiałam to miejsce, było tam tak cicho i spokojnie.. Po minie stwierdziłam, że Payne’owi też się spodobało. Nasze konie pasły się na polance, a my siedzieliśmy w cieniu wielkiego, rozłożystego dębu i rozmawialiśmy. Zatopieni w przyjemnej pogawędce, nie zauważyliśmy jak nad naszymi głowami zebrały duże , szare chmury.. Nagle zaczął padać rzęsisty deszcz. Na początku nie wiedzieliśmy co jest grane. Potem zamiast uciekać staliśmy tam przemoknięci do suchej nitki i patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Liam zbliżył się do mnie tak że nasze ciała dzieliły jedynie milimetry. Niepewnie, tak jakby bał się że go odrzucę zbliżył swoje wargi do moich i lekko je musnął. Natychmiast odwzajemniłam pocałunek. Naparłam na jego usta chcąc jak najdłużej pozostać przy nim. Całowaliśmy się namiętnie. Nasze języki toczyły zażartą walkę o dominację. Pragnęłam tego odkąd tylko zobaczyłam go wczoraj na plaży. Oderwaliśmy się od siebie dopiero jak zabrakło nam tchu. W tym momencie całkiem przestało padać, a na niebie pojawiła się piękna tęcza i wyszło słońce.
- To znak  - zaśmiał się Li
- Znak czego? – spytałam udając, że nie wiem o co mu chodzi
- Znak, że los chce abyśmy byli razem –na jego twarzy pojawił się najpiękniejszy uśmiech jaki dane mi było widzieć
- No to w takim razie nie mam zamiaru psuć planów losu – oboje zaczęliśmy się śmiać, a chwilę później znów leżeliśmy pod drzewem trzymając się w objęciach.
_____________________________________________________________
Cześć skarby :)  Długo nic nie dodawałam, ale miałam strasznie zabiegane ostatnie 2 tygodnie. Jestem w 2 gimnazjum, a mam wrażenie jakbym była w klasie maturalnej. Ciągle nauka i góra prac domowych.. Ale nie o tym chciałam. Wymyśliłam taki oto imagin o Liamie. Przedstawiam wam część pierwszą, a będzie ich około 3 - 4 może więcej jeżeli w trakcie coś wymyślę.. 8 część imagina z Harrym nie wiem dokładnie kiedy się pojawi, bo nie mam na niego weny. No więc miłego czytania. Następna część będzie no nie wiem.. Za 20 komentarzy.. Dacie radę?? Napewno :) Tylko proszę napiszcie coś więcej niż tylko "super" bo to bardzo mnie motywuje, a jak nie macie konta i piszecie z anonima to się jakoś podpiszcie, bo chcę widzieć kto tu jest i jak często się angażuje.. Z góry dzięki za komentarze i sorka za takie wymagania :) Love ya ♥

34 komentarze:

  1. Super next ploseeeee pozdrawiam :***

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiście zajebisty xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na następną część

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to czytałam to nasunal mi się film '' i wciąż ja kocham'' <3 świetny !

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny ! I wiem o co Ci chodzi z tą nauką bo też jestem w 2 gimnazjum i praktycznie mam tyle zadane co moja siostra, która jest na studiach...

    OdpowiedzUsuń
  6. Na serio hanna montana serio??? To jest nieziemsko podobne do jednego odcinku !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę?? Nigdy nie byłam jakąś wielką fanką Hanny Montany i nawet nie kojarzę takiego odcinka.. Dziewczyna 2 komentarze nad Tobą ma rację.. Odrobinę wzorowałam się na filmie" Wciąż ją kocham".. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. No nwm ale na serio ten imagin jest podobny . Ja też nie jestem jej fanką !!!

      Usuń
    3. Możliwe.. Nie sprzeczam się, bo nie kojarzę takiego odcinka.. Mógł taki być, nie mówię że nie

      Usuń
    4. Super czekam na nastepna część

      Usuń
  7. O skarbie nie wiem jak mam skomentowac tego imagina...
    Jest po prostu cudowny<3 zolnierz Liam ahhh*.*
    Juz sie nie moge doczekac nexta<3
    M.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma nic piękniejszego jak uśmiech Liam'a .:D < 33
    http://daryaniolamiastokosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudne! *.* Świetnie piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Haha! Zgubiła bransoletke i poznała dzięki temu ciasteczko zwane LIAM *.*
    Też tak chcę xx
    Czekam na kolejny :***

    Zapraszam do mnie
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. kiedy dodasz drugą część o louisie bo czekam już jakieś dwa mniesiące

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam imagin o Lou jakieś 2 miesiące temu, ale to był jednopartowiec i nie będzie drugiej części..

      Usuń
  12. cudne cudowne świtne vbnjeckldcqnswdj

    OdpowiedzUsuń
  13. Super! Zapraszam na mojego bloga z opowiadaniem o One Direction! http://opowiadaniaoonedirectionpoopey.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dodaj kontynuacje Imagina o Zeynie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Imagina o Zaynie była planowana jedna część i tak pozostawię, bo nawet chyba nie miałabym pomysłu na kontynuowanie..

      Usuń
  16. Moim skromnym zdaniem naprawdę fajny.Chciałabym tylko trochę więcej opisów uczuć.A tak to super.:)
    Misiek1

    OdpowiedzUsuń
  17. Zostałaś nominowana przeze mnie na Liebster Blog Award.
    Więcej informacji tu: http://diarys-ada.blogspot.com/2013/10/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej chce zorganizować dla chłopców z 1D niespodzianke. Jeśli chcesz się przyłączyć to napisz pod imaginem twój email a podam ci szczegóły. Fajnie było by gdybyś dołączyła do mnie. Z góry dzięki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nwm czy wezmę udział, ale możesz podać mi szczegóły wtedy się zastanowię.. e-mail - louisowa111@gmail.com

      Usuń
  19. Swietna robota. Czekam z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  20. Imagin rewelacyjny jeden z najlepszych jaki czytalam <33 chce next !!

    OdpowiedzUsuń
  21. Imagin rewelacyjny jeden z najlepszych jaki czytalam <33 chce next !!

    OdpowiedzUsuń