Strony

wtorek, 12 listopada 2013

Zayn cz.1

Pomysł: Mimi ślicznotka 
Dedykuję tę część autorce pomysłu :)


Weszłam do klasy kilka minut przed dzwonkiem i rozsiadając się na swoim stałym miejscu, rozpakowałam książki do angielskiego. W między czasie rozglądałem się po klasie w poszukiwaniu swojej przyjaciółki, ale tej nadal nie było. Wzruszyłam ramionami i widząc, że za minutę rozpocznie się lekcja, stwierdziłam, że dziś na pewno nie przyjdzie. Równo z dzwonkiem do klasy wszedł młody mężczyzna, który stanął za biurkiem nauczyciela.
-Dzień dobry-oznajmił miękkim głosem- Nazywam się....
-Przepraszam za spóźnienie, ale miałam małe problemy z dotarciem do szkoły!!!-do klasy wparowała Diana, która w drodze do ławki się tłumaczyła.
Nieznajomy obserwował ją zaskoczony. Przez chwilę w milczeniu patrzył na nią i wreszcie się odezwał.
-Nazywam się Zayn Malik i od dziś będę uczył was tego wspaniałego przedmiotu jakim jest język angielski- uśmiechnął się szeroko i podszedł do tablicy.
Z uwagą lustrowałam go wzrokiem, by uchwycić jak najwięcej szczegółów. Zayn Malik, Malik, Malik.....Cholera! Gdzieś już słyszałam to nazwisko!
-Diana..-szepnęłam do blondynki- nie uważasz, że ten koleś jest dziwnie znajomy?
Dziewczyna popatrzyła na mnie skonsternowana i zaprzeczyła ruchem głowy.
-Pierwszy raz widzę go na oczy.
Niezadowolona z jej odpowiedzi, podparłam się rękoma i do końca lekcji przyglądałam się panu Malikowi. Dlaczego ten koleś wydaje się mi taki znajomy?
Z każdą kolejną lekcją pan Malik wydawał się być bardzo tajemniczy. Z nikim nie rozmawiał, na lekcjach mówił tylko to co trzeba, nigdy nie mówiąc o jakiś sytuacjach ze swojego życia lub coś podobnego. Nawet nie opowiadał nam durnych żartów, jak to nauczyciele mają w zwyczaju!! Po prostu tłumaczył wszystko tak jak trzeba nikomu nie przeszkadzając w życiu. Było to irytujące i intrygujące za razem, bo w podświadomości czułam, że spotkałam się z nim już wcześniej, ale nigdy nie potrafiłam sobie przypomnieć gdzie. To wrażenie nasilało się za każdym razem gdy się uśmiechał pokazując swoje bielutkie zęby. Tak wspaniałego uśmiechu nie sposób zapomnieć! Po kilku tygodniach byłam tak zdesperowana swoją niewiedzą na jego temat, że zaczęłam szukać informacji o nim w internecie i starych gazetach, które mama trzymała na dnie szafki.
Był piątek wieczorem i korzystając z okazji, że jestem sama w domu, zabrałam wszystkie magazyny sprzed 6 lat i zaczęłam wertować je po kolei. Jakież było moje zdziwienie, kiedy w połowie tych czasopism była wzmianka lub też cały artykuł o Maliku i jego zespole. Więc stąd go znam. Jako dziesięciolatka oglądałam zdjęcia wszystkich tych ludzi i marzyłam, by w przyszłości się z nimi przyjaźnić. Wycięłam kilka wywiadów, dodatkowo zabierając jeden cały magazyn, by pokazać to wszystko Dianie. Nie zaprzestając swojego śledztwa, sięgnęłam po laptopa i wpisałam w google hasło "Zayn Malik". Moim oczom pokazało się mnóstwo stron o nim i One Direction. Nacisnęłam link z historią zespołu. Wygrali Xfactora, nagrali kilka płyt oraz film, bla bla bla... Cała historia zakończyła się na rozpadzie zespołu 4 lata temu. Cała piątka zgodnie stwierdziła, że pora zacząć normalnie żyć, więc Zayn wybrał karierę nauczyciela. Wydrukowałam to wszystko i spakowałam do torby, by w poniedziałek pokazać przyjaciółce. Przez resztę wieczora oglądałam zdjęcia, wywiady i inne głupoty związane z 1D. Teraz przypomniało mi się, że lubiłam nawet ich jedną piosenkę. What makes you beautiful śpiewałam na okrągło w wieku siedmiu lat.
*
Biegłam przez szkolny korytarz, by jak najszybciej znaleźć Dianę. Miałam minąć ostatni zakręt, gdy na kogoś wpadłam, a cała zawartość mojej torby znalazła się na podłodze.
-Przepraszam, straszna ze mnie niezdara-zaczęłam się tłumaczyć, zbierając wszystkie wycinki i zdjęcia Malika, gdy obce ręce zaczęły mi w tym pomagać.
Podniosłam wzrok i ujrzałam przed sobą pana Malika. Wpatrywał się we mnie z przerażeniem. 
-[t.i], skąd to masz?-zapytał cicho i podał mi do ręki kilka kartek. 
-Ja..um...yy.. znaczy się..... ja....-spuściłam wzrok na w dół i podniosłam się z podłogi.
Mężczyzna złapał mnie delikatnie za łokieć i pociągnął w ustronne miejsce.
-[t.i], skąd to masz?-powtórzył.
-Z-znalazłam-wyjąkałam.
-Tak po prostu znalazłaś?-nerwowo przeczesał włosy.
Skinęłam nieśmiało głową.
-[t.i], nikt nie może się o tym dowiedzieć, zrozumiano?-chwycił ma za ramiona- nikomu tego nie pokazuj i najlepiej sama o tym zapomnij.
-Dlaczego?-wydukałam cicho.
Pan Malik wypuścił głośno powietrze.
-Bo próbuję ułożyć sobie na nowo życie, a ty mi nie ułatwiasz sprawy. Pozbądź się tego i nikomu nic nie wspominaj, jasne?
Znowu przytaknęłam głową.
-W porządku, idź do klasy-puścił moje ramiona i odsunął się kawałek. 
Pospiesznie go wyminęłam i skierowałam się do klasy biologicznej.
Ostatnią lekcją tego dnia miał być angielski, więc siedziałam w swojej ławce zdenerwowana, nie wiedząc jak się zachować. Gdy pan Malik wszedł do pomieszczenia przywitał się z nami i popatrzył na mnie zmartwiony. W ciągu tej godziny przyłapałam mężczyznę na ukradkowych spojrzeniach w moją stronę, co mnie niesamowicie peszyło. Gdy zabrzmiał wyczekiwany dzwonek, spakowałam się i poczekałam aż wszyscy wyjdą z klasy. Gdy zostałam tylko ja i pan Malik notujący coś w dzienniku, zbliżyłam się do niego.
-Umm...przepraszam panie Malik...-odezwałam się cicho.
Mulat spojrzał na mnie z nieukrywanym zdziwieniem. 
-Coś się stało, [t.i]?
-Nie... właściwie,to chciałam powiedzieć, że może być pan spokojny.. nikt nie dowie się o zespole. 
Pan Malik uśmiechnął się delikatnie.
-Dziękuję.
Skinęłam głową i odwróciwszy się, zaczęłam iść do wyjścia.
*
Włożyłam niepotrzebne książki do szafki i po szybkim przejrzeniu notatek je też tam wrzuciłam. Zamknęłam szafkę i zmierzyłam do wyjścia ze szkoły. Odkąd pan Malik wie, że znam jego tajemnicę, zaczął zwracać na mnie większą uwagę. Rozumiem, że może się denerwować, że jednak ktoś się dowie, ale przecież dałam mu słowo. Miałam pociągnąć za klamkę, gdy ktoś zawołał moje imię. Odwróciłam się na pięcie i moim oczom ukazał się pan Malik. Był oddalony o kilka kroków.
-Coś się stało?-zapytałam niepewnie.
-Chciałbym jeszcze raz podziękować, za to, że zachowasz moją tajemnicę tylko dla siebie-lekko się uśmiechnął.
-W porządku. Tylko nie rozumiem, czemu aż tak panu na tym zależy? Przecież to nic złego.
-Wiem, ale nie uważasz, że jako byłego członka najpopularniejszego boyband'u byłbym inaczej traktowany? A przecież nie jestem nikim specjalnym-wzruszył ramionami, posyłając mi przy tym zabójczy uśmiech.
-Taa, pewnie...-mruknęłam pod nosem.
Pan Malik zaśmiał się cicho.
-Właściwie, dlaczego pan wybrał nauczanie? Przecież jest tyle ciekawych zawodów wokół-wykonałam okrężny ruch ręką.
-Możliwe, ale ten mi nie przeszkadza. Idź już, widzę, że ktoś na ciebie czeka-spojrzał na kogoś za szklanymi drzwiami.
Spojrzałam w tamtą stronę i ujrzałam Dianę, która z założonymi rękoma się w nas wpatrywała.
-Do widzenia, panie Malik!
-Do zobaczenia, [t.i].
Wymieniliśmy się ostatnimi spojrzeniami i pchając drzwi, dołączyłam do przyjaciółki.


________________________________________________
TADAM!!
Przedstawiam Wam 1 część Zejna, mam nadzieję, że jesteście zadowolone( opinie mile widziane, bo ostatnio coś się popsułyście)
Nie wiem, czy Mimi będziesz zadowolona, ale spędziłam nad tym imaginem kilka dni i zabiję się, jeśli Ci się nie spodoba. Wal śmiało! Przyjmę to na klatę! :D
Imponująca ilość komentarzy= następna część

Ps. przepraszam za jakiekolwiek błędy!
Ps2. czy chce ktoś dedykację do 2 części?

16 komentarzy:

  1. Super. Czekam na next. :) I nie pogniewałabym się za dedykację ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super:) Jak najszybciej next:)!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejciu jakie to jest piękne! Masz naprawdę wielki talent i wgl ahsgahdsjsjsvsbshs (rozumiemy się, prawda?) Kurde, cieszę się jak głupia do telefonu... Opsss, chyba podarłam zeszyt od matematyki O.o Kurde! Imagin jest taki zajebisty że szok w trampkach *.* Bym prosiła dedykację do następnej części <3

    OdpowiedzUsuń
  4. można prosić o dedykację ? dla chorej na ospę biedulki :(
    a poza tym pomysł na imagina świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne, bardzo ciekawy i inny imagin <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Super !!! Czekam na następną część :)

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG! ZAWAŁU DOSTAŁAM! Wchodzę sobie na bloga a tu imagin z Zaynem mojego pomysłu! Przez ciebie przeżyłam trzykrotny zawał
    1. Zaskoczenie że go już napisałaś
    2. ON JEST SUPER!
    3. OMG! OMG!
    Piszesz tak asajsdikjadaj (nie mam słów)

    Czekam na next

    Różowy teletubiś - MIMI<3

    OdpowiedzUsuń
  8. OOOO JA!!!! Ja chce już następną część proszę szybciutko!! <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  9. zajebisty *w*
    zapraszam do mnie :)))
    www.niallhoran-different.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. świetne to jest i nie mogę sie doczekać kolejnej części :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Imagin jest nieziemski!!! Według mnie cały ten blog jest genialny. A Twoje imaginy powalają na kolna.Każdy jest idealnie przemyślany i dopracowany. Widać, że poświęcasz na to dużo pracy żebyśmy mogli przeczytać takie cudo.Masz naprawdę ogromny talent i cholernie Ci go zazdroszczę :) Nie każdy ma taką wene i potrafi wymyślić i napisać coś co spodobało by się innym♥ Podziwiam Cię. Mam nadzieję ,że niebawem pojawi się kolejna część. I jeśli można proszę o dedykację do kolejnego ♥ xoxo

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten .. to .. jest wspaniałe nie da się opisać

    OdpowiedzUsuń
  13. Super, dodawaj szybko drugą część bo nie moge się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hahahahhaha ja nie mogę... ja też piszę imagina podobnego. Też nauczycielem jest ZAYN XDDDD

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo fajny (; Nie mogę doczekać się następnego<3

    OdpowiedzUsuń