Strony

czwartek, 31 października 2013

Dowolny bohater

AU-alternatywa rzeczywistość.

Szedłem wzdłuż jednej z mniej ruchliwych ulic i wodziłem wzrokiem po szyldach sklepów. Gdy wreszcie trafiłem na ten właściwy, stanąłem przed nim i dokładnie lustrując wygląd budynku, wszedłem do środka. Mały dzwoneczek przymocowany w pobliżu drzwi oznajmił moje przybycie. Rozejrzałem się po pomieszczeniu na końcu zatrzymując się na młodej dziewczynie. Przysięgam na Boga, że nigdy nie widziałem tak pięknej kobiety. Zauroczyła mnie od pierwszej chwili swoim nieśmiałym uśmiechem i oczami koloru tak niespotykanego. Jednego dnia były zielone, innego niebieskie, a jeszcze innego po prostu szare. Gdy płakała były lazurowe z nutą zieleni, śniły blaskiem i wtedy były najpiękniejsze. Ale one zawsze były piękne. Zawsze też mały obszar wokół źrenicy był brązowy. Pewnie to brzmi idiotycznie, ale to prawda. Były niesamowite i niepowtarzalne jak ona sama.
-Potrzebujesz pomocy?-zapytała unosząc wyżej kąciki ust.
To było to. Prosto w serce.
-Buty-odparłem, bo tylko na tyle było mnie stać.
Widok tej dziewczyny odjął mi mowę.
-Tu są  tylko buty-zachichotała uroczo.
-No tak-zarumieniłem się, ale też czułem satysfakcję, ze udało mi się ją rozbawić
Dobry początek!
-Więc, jakiego modelu szukasz?
-Emm... może coś w stylu brogsy?-podrapałem się po karku, nieco zakłopotany- niedługo mamy ważną uroczystość rodzinną i muszę jakoś wyglądać.
Piękność znowu zachichotała, wprawiając moje serce w drżenie.
-Myślę, że mogę ci pomóc-puściła mi oczko i podeszła do jednej z półek zapełnionej butami.

Następnego tygodnia poszedłem kupić trzecią parę butów i wreszcie odważyłem się zaprosić ją na randkę. Na początku [t.i] oniemiała patrzyła na mnie swoimi pięknymi oczami, by po chwili spuścić głowę w dół i wyszeptać ciche "zgoda". Pamiętam ten róż, który pojawił się na jej policzkach. Znowu trafiło to prosto w moje serce. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia.
W piątek 23 lipca poszliśmy na naszą pierwszą randkę. Jako, że miałem tylko 19 lat i pracowałem dopiero od kilku tygodni, nie mogłem zabrać [t.i] do wspaniałej restauracji. Bo ona zasługuje na to, by jeść w najlepszych miejscach i pić najlepsze wino. Zamiast tego zabrałem ją starym volkswagenem ojca do swojej ulubionej knajpki, w której serwowali najlepszy fish&chips w mieście. Właśnie tam spędziłem najlepsze chwile życia, a to był dopiero początek wszystkiego. Coraz częściej się spotykaliśmy, aż w końcu zostaliśmy parą. Po niespełna dwóch latach wzięliśmy ślub. Zaprosiliśmy rodzinę i przyjaciół na skromną ceremonię i poczęstunek. [t.i] zawsze pięknie wyglądała, ale tego dnia, kiedy przysięgaliśmy swoją miłość przed Bogiem wyglądała.... Nawet nie potrafię tego opisać. Słowa nie są w stanie wyrazić tego jak zjawiskowo wyglądała w prostej białej sukni do kostek z krótkim rękawem. Ani razu nie żałowałem swojej decyzji. Wręcz przeciwnie. Każdego dnia dziękowałem, że na mojej drodze pojawiła się [t.i]. Z nią każda chwila była na miarę złota, diamentów i wszystkiego co najcenniejsze na świecie. Nie potrafię wybrać momentu, który był najlepszy, bo wszystkie takie były. Każdy znaczył dla mnie wszystko. Rok po naszym ślubie [t.i] zaszła w ciążę. Urodziła równie piękną jak ona córkę. Nazwaliśmy ją Hope- Nadzieja, nadzieja na to, że już zawsze będziemy tacy szczęśliwi. I byliśmy. Mieliśmy najlepsze życie jakie mogliśmy mieć, bo spędziliśmy je razem.
Nie, nie zawsze mnie  już poznaje, ale nie mogę się doczekać, by ją zobaczyć każdego dnia. Ona ciągle jest tą samą osobą. I każdego dnia przedstawiam się, i poznajemy się od początku. Jestem szczęściarzem. Kto inny zakochuje się 365 dni w roku? Wiesz, to wygląda tak. Ludzie widzą parę zdziecinniałych  starych głupców,  którzy utknęli w czasie i czekają na śmierć. Ale ja widzę śliczną młodą dziewczynę z Polski, która chce spędzić ze mną resztę swojego życia. Wygrałem.  I wszyscy inni się nie liczą.


_______________________________________________________________
Jeśli dla kogoś niezrozumiałe jest to coś wyżej, to już wszystko tłumaczę.
Historię tę opowiada wybrany przez Was bohater, który jest już starcem i którego ukochana jest chora na alzheimera. Inspirowałam się krótkim,ale jakże wzruszającym filmikiem. Mam nadzieję, że mi też udało się trochę Was wzruszyć ;)

Dobranoc Xxxxx

20 komentarzy:

  1. Huehuehue fajny blog. Będę wpadać częściej ;d
    Zapraszam do mnie http://la-vie-est-cruelle.blogspot.com/ ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Zayn'a i to jego próbowałam tutaj wstawić , ale Harry jako jedyny moim zdaniem pasuje ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja dla odmiany bez zastanawiania się wkleiłam tu Lou. Jakoś tak automatycznie xD Imagin fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super naprawdę dziewczyno masz ogromny talent, a kiedy będzie kolejna część z Liaśiem bo nie mogę się już doczekać ^^.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wstawiłam Nialla, ale pasował mi Liam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest śliczne, jak to czytałam to wyobrażałam sobie tu Nialla od razu mi przypasował
    Ps.Jakim dokładnie filmikiem się inspirowałaś?

    MIMI<3

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie napisane ! ;**
    Cudny blog :)
    Zapraszam do mnie
    http://onedirection-polish-imaginy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju, wzruszajacy jak żaden inny ;_;
    Masz mega talent!
    Zapraszam
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeju, wzruszajacy jak żaden inny ;_;
    Masz mega talent!
    Zapraszam
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Wzruszający i cholernie dobry!
    Masz świetny styl w pisaniu. Rób to dalej, uszczęśliwiasz tym ludzi ;)

    zajrzyj, http://onedirection-imaginy-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Boski. !! *-*
    FF Louis Tomlinson - http://lilyandlouis.blogspot.com/ Zapraszam. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Strasznie w gre sam wszedł mi Harry :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oglądałam kiedyś film z podobną historią

    OdpowiedzUsuń