Strony

poniedziałek, 8 lipca 2013

Imagin Zayn



Znacie to uczucie, gdy facet którego naprawdę kochaliście okazuje się zwykłą szowinistyczną świnią? Mnie taka sytuacja przytrafiła się całkiem niedawno. Mam 18 lat, nieprzeciętną urodę i idealną figurę. Nic więc dziwnego, że podobam się wielu mężczyznom i byłam w kilkunastu „związkach”. Jednak w każdym niemal przypadku było tak, że traktowali mnie jak zwykłą dziwkę. Ja byłam nimi zauroczona, a oni po 3-4 tygodniach rzucali mnie i znajdowali sobie kolejną panienkę. Nie przejmowałam się tym, bo w ciągu tak krótkiego czasu nie zdążyłam mocno się zakochać. Z Joshem było inaczej. Byłam z nim już prawie 4 miesiące i naprawdę myślałam, że będzie z tego coś poważniejszego. Pewnego dnia on zwyczajnie przyszedł do mnie i powiedział, że mu się znudziłam i z nami koniec. Byłam naprawdę załamana. Z nim nie było tak jak z tamtymi chłopakami. Jego szczerze pokochałam. Myślałam, że to on będzie moim księciem na białym koniu. Niestety wyszło na to, że niepotrzebnie dawałam sobie nadzieje. Przez tydzień siedziałam zamknięta w pokoju, mało jadłam, wychodziłam z pomieszczenia tylko do toalety. Nocami płakałam do poduszki. Z nikim nie chciałam rozmawiać. Po tygodniu użalania się nad sobą postanowiłam wziąć się w garść. Pościeliłam łóżko, umyłam się, ubrałam i wyszłam z domu. Pomyślałam, że muszę być silna i ze stoickim spokojem udałam się w stronę parku mając nadzieję, że przynajmniej tam nic nie będzie przypominać mi o moim cierpieniu. Wszystko byłoby okey, gdyby nie jedna zakochana para idąca za rękę, całująca i przytulająca się. W tym momencie wszystkie wspomnienia wróciły. Słone łzy zaczęły coraz szybciej spływać po moim policzku. Usiadłam na ławce łkając i zastanawiając się nad sensem mojego życia. Chwilę później podszedł do mnie jakiś chłopak.
- Czy coś się stało? – zapytał
- Nie.. Wszystko w porządku – odpowiedziałam nawet nie unosząc głowy
- Przecież widzę, że coś jest nie tak – kontynuował
- To długa historia, która Ciebie nie powinna interesować!! Ja Cię nie znam!! – krzyknęłam i spojrzałam na twarz nieznajomego. Wydał mi się dziwnie znajomy, ale nie byłam w nastroju zastanawiać się skąd go znam. Jego czekoladowe tęczówki wpatrywały się w moje zalane łzami oblicze.
- Jestem Zayn. Teraz już mnie znasz, więc może pójdziemy do mnie i wszystko mi opowiesz. Tylko najpierw uspokój się i wytrzyj oczy, bo nie mogę patrzeć jak taka piękna dziewczyna jak ty płacze – powiedział z troską mimo tego, że przed chwilą tak na niego naskoczyłam i podał mi chusteczkę
- No dobrze – otarłam łzy i po raz pierwszy od tygodnia uśmiechnęłam się
- Od razu lepiej – rzekł mulat, wziął mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę jego domu. Gdy doszliśmy na miejsce osłupiałam. Stałam przed piękną, dużą willą z trzema garażami i basenem
- Ty tu mieszkasz? -  spytałam oszołomiona
- Nie sam. Z kolegami – odrzekł
- To znaczy, że oni tam są w środku? – cofnęłam się z zamiarem powrotu do domu
- Tak są – złapał mnie za rękę – ale nie bój się, polubisz ich
- Mam nadzieję – powiedziałam cicho do siebie i weszłam z Zaynem do środka. Ujrzałam czterech chłopaków siedzących na kanapie przed telewizorem i obrzucających się popcornem. Na nasz widok natychmiast przestali i rzucili się na nas
- Ej Malik co to za ślicznotka, którą nam tu przyprowadziłeś ? – zaczął Loczek
- No właśnie.. Nic nam nie mówiłeś, że masz nową dziewczynę – rzekł blondyn
- Chłopcy dacie mi coś powiedzieć? – przerwał im mulat – Po pierwsze ona nie jest moją dziewczyną. To jest… No właśnie.. Przecież nie znam Twojego imienia
- Mam na imię [T.I]
- A więc poznajcie [T.I], a ty [T.I] poznaj Harrego, Nialla, Liama i Louisa
- Bardzo mi miło – odrzekłam
- Nam też – krzyknęli chórem, a Zayn złapał mnie za rękę i zaprowadził do swojego pokoju. Tam bardzo nalegał, żebym opowiedziała mu czemu samotnie siedziałamna ławce i płakałam. Nie musiał długo mnie namawiać, bo chciałam się komuś zwierzyć. Powiedziałam mu o moich poprzednich „związkach”, no i oczywiście o Joshu, o tym że myślałam że to on będzie tym jedynym i o tym jak mnie chamsko potraktował. Oczywiście mówiąc to wszystko znowu się rozczuliłam i gorzkie łzy zaczęły płynąc z moich oczu. Malik przytulił mnie mocno i szepnął mi do ucha
- Ciii.. Nie płacz już. Ja Cię nie skrzywdzę. Przy mnie jesteś bezpieczna
- Nie wierzę ci!! Wszyscy mężczyźni są tacy sami!! – krzyknęłam pod wpływem emocji i wybuchnęłam jeszcze większym płaczem
- Uwierz. Gdybym ja był na miejscu tego dupka traktowałbym Cię jak księżniczkę. Dałbym ci wszystko czego tylko byś zapragnęła i nigdy nie zrobiłbym ci krzywdy
- Naprawdę? – spytałam już nieco spokojniej z trudem powstrzymując łzy
- Tak.. Byłabyś moją królewną. Kochałbym Cię najbardziej na świecie
- Jeszcze nic straconego Zayn .. Zawsze możesz zostać moim księciem na białym rumaku.
Na te słowa chłopak bardzo się ucieszył, wziął mnie na ręce i mocno przytulił. Potem posadził mnie sobie na kolanach i rzekł:
- Nie wiem jak wyrazić to co teraz czuję, więc po prostu zaśpiewam:

„Your hand fits in mine like it's made just for me
But bear this in mind it was meant to be.
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me (…)’’

Wsłuchując się w słowa ballady skojarzyłam wszystkie fakty. Pięciu chłopaków, ta piosenka, ten głos… Już wiedziałam skąd znałam Zayna. Przecież to członek najsławniejszego boysbandu na świecie i zainteresował się taką prostą dziewczyną jak ja. Nie mogłam w to uwierzyć, Przecież mógł mieć każdą dziewczynę, jaka tylko mieszkała na kuli ziemskiej. Gdy skończył swoją wokalizację postanowiłam powiedzieć mu o moich obawach.
- Muszę ci coś powiedzieć – zaczęłam
- O co chodzi?
- Chodzi o to, że ty jesteś jednym z najbardziej pożądanych mężczyzn na świecie. Boję się, że jak zostaniemy parą po pewnym czasie znudzę ci się tak jak Joshowi. Boję się, że przez Twoje wyjazdy nie będziesz miał dla mnie czasu…
- Nie [T.I].. Jesteś najlepszą dziewczyną jaką kiedykolwiek poznałem. Dla Ciebie mimo natłoku pracy zawsze znajdę wolny czas. Mimo tego, że poznałem Cię 2 godziny temu ja wiem, że tylko z Tobą mogę dzielić moje dalsze życie. Wiedz, że nigdy nie powiedziałem żadnej kobiecie tego co mówię teraz Tobie. Moje słowa płyną prosto z serca. Jeżeli mimo tego co teraz powiedziałem nadal będziesz bała się ze mną związać i mnie odrzucisz ja to zrozumiem, ale nigdy już nie spotkam takiego kogoś jak ty.
Łza zakręciła mi się w oku. Jeszcze nigdy nikt nic takiego do mnie nie powiedział. Widziałam u Zayna taką szczerość w oczach podczas, gdy to mówił. W tym momencie wiedziałam już, że to on będzie tym  moim prawdziwym księciem z bajki, na którego tak czeka każda dziewczyna.
- Zayn wierzę ci.. Po tym co usłyszałam wiem już, że trafiłam na swoją drugą połókę, że to ty jesteś tym jedynym i niepowtarzalnym mężczyzną w moim życiu – spojrzałam na chłopaka z miłością, a on złączył nasze usta w słodkim pocałunku. Nagle w dzwiach usłyszeliśmy głośne „oooo”. Stali tam chłopcy. Ze słodkim spojrzeniem wpatrywali się w nas. Spojrzeliśmy na nich i zaczęliśmy się śmiać.
- No co tak stoicie – powiedział Malik – idźcie stąd.
Wszyscy z zawiedzioną miną posłusznie wyszli z pokoju.
- Kto by pomyślał, że dzięki jednej nieszczęśliwej miłości znajdą tą jedną prawdziwą i na całe życie. Cieszę się, że zamiast siedzieć w domu i użalać się nad sobą poszłam do tego parku. W przeciwnym wypadku nigdy bym Cię nie poznała – rzekłam i pocałowałam Zayna
- Ja też się cieszę, że tak się to wszystko potoczyło. Kocham Cię – odpowiedział mulat i mocno mnie przytulił

________________________________________________________________________

Hejka :) Ten imagin pisałam na szybko, więc nie zdziwię się jak wam się nie spodoba.. Użyłam w nim fragmentu Little Things.. Jeżeli podobają wam się moje imaginy to komentujcie, bo wtedy mam wielką motywację do dalszego pisania..

8 komentarzy:

  1. Piękny *.*
    i to poznanie w parku... Awwwww <33
    Kocham wszystkie imaginy na ty m blogu :3

    Zapraszam przy okazji:
    http://www.najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały, może napiszesz jakiegoś z Niallerkiem <3 ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten który właśnie piszę jest o Niallu na podstawie pomysłu jednej z czytelniczek. Powinien się pojawić w środę albo czwartek

      Usuń
  3. śliczny cudowny AWWWWWWWWWW<3<3<3
    kocham tego imagina

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny, ale trochę za szybko z tą wielką miłością znali się dopiero 2 godz. a już są razem, gdyby byli parą np. miesiąc później to by było już nawet ok, ale 2 godz, to chyba trochę za mało... ale tak po za tym to dosyć fajny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. powiem jedno:








    sweet

    OdpowiedzUsuń
  6. Awww <333 troszkę krótka fabuła ale i tak extra

    OdpowiedzUsuń