Strony

poniedziałek, 29 lipca 2013

Imagin Marcel cz.1


-No i co [t.i] zakład to zakład, a ty go przegrałaś. Musisz to zrobić, nie masz wyjścia. – 
śmiał się Josh. 
-Błagam zrobię, wszystko tylko nie to? – mój błagalny ton zdawał się nie przekonywać moich przyjaciół.
-Sorry, mała nie ma przebacz. – swoje zdanie dorzucił także Alex.
-Oj [t.i] nie płacz to nie śmierć on Cię nie zje. – Veronica próbowała mnie pocieszyć – Raczej ty możesz go prędzej zjeść.
-No proszę Was ja nie mogę. – moje oczy lekko się zaszkliły, czym jak miałam nadzieję zmiękczę serca moich przyjaciół.
-Miśku twoja reputacja nie ucierpi na tym aż tak bardzo. Nie płacz już– Olivia próbowała zamknąć tą rozmowę widząc, że doprowadza mnie ona do skraju załamania nerwowego. – Sama obiecałaś, że jeśli przegrasz pójdziesz z nim na bal.
-Nie cierpię Was. – szybko podniosłam się z ławki i ruszyłam do pracowni chemicznej gdzie zaraz miałam kolejne zajęcia.
Byłam zła na moich przyjaciół, którzy z zimną krwią kazali mi dopełnić mojej obietnicy. Mianowicie założyłam się z nimi o wynik wczorajszego meczu bejsbolowego i jako jedyna z mojej paczki obstawiając zwycięski wynik dla naszej drużyny. Niestety. Drużyna poległa, a ja zmuszona byłam umówić się na bal jesienny z największym kujonem z naszej szkoły – Marcelem. Tak ja [t.i][t.n] – dziewczyna należąca do szkolnej elity i najbardziej popularnej szkolnej paczki, kapitanka ‘’pomponiarek’’ i według wielu najładniejsza dziewczyna w szkole miała wybrać się na bal z najbardziej nielubianym i obśmiewanym szkolnym kujonem. Marcel był wzorowym uczniem, którego świadectwa nigdy nie opuszczał czerwony pasek, a czysto biała uprasowana koszula zawsze wystawała spod kraciastego sweterka. Spodnie podciągnięte pod żebra, nałożone na nos duże brązowe okulary oraz  nienagannie ułożone do tyłu włosy były jego znakiem rozpoznawczym. Nigdy nie miał znajomych, a na przerwach zawsze siedział sam, ponieważ każdy nie znając nawet jego charakteru szybko odrzucali go po wyglądzie. Moja osoba choć przez niektórych uważana za wredną taka nie była. Starałam się nie oceniać ludzi po wyglądzie, ale po zawartości jaką mieli mi do zaoferowania. Za to moi przyjaciele byli niestety zupełną odwrotnością mnie. Starali się wdrapywać jeszcze wyżej, gdy nawet byli już na samy szczycie. Pozostawałam z nim tylko ze względu sentymentu jakim ich darzyłam. W końcu byli przy mnie od moich najmłodszych lat. Tego się nie zapomina, więc ja też nie mogłam. Postanowiłam dotrzymać danego im słowa i planowałam jak najszybciej spotkać Marcela i powiadomić go o mojej ‘’chęci’’ umówienia się z nim. Jako dość mądra osoba mógł domyśleć się, że ja osoba mogąca mieć każdego chłopaka z tej szkoły, a nawet miasta nie robię tego bezinteresownie. Miałam jednak cicha nadzieję, ze tego nie zrobi.
Szybko dostałam się pod otwarta już pracownię chemiczną, do której wchodzili już pierwsi uczniowie. Ja tez szybko odbiegłam pod jej drzwi myśląc nad planem rozmowy z chłopakiem, który miał ze mną zajęcia. Weszłam do sali i zajęłam jedno z niewielu już wolnych miejsc. Po krótkiej chwili do sali wszedł także Marcel, który niestety nie zastał już wolnego miejsca. Jedyne takie znajdowało się koło MNIE. Punkt dla ciebie [t.i]. Wystarczy teraz tylko zagadać, a na pewno się zgodzi. Faktem było też to, że nigdy nie zamieniłam z nim nawet jednego słowa ale to nieważne.
Marcel nieśmiało podszedł do mojego stolika i cicho zapytał.
-Przepraszam [t.i] czy mogę tu usiąść, bo wiesz nie ma już nigdzie indziej …- chłopak drżał podczas wypowiadania swojego monologu. Wiedziałam, że ma pewne obawy w związku ze mną, ponieważ Josh, często znęca się nad nim np.: zamykając go w WC, czy naśmiewając się z niego. - …wolnego miejsca i wiesz. – Jego głos był dość dziwny taki ciapowaty.
Pewnie to dlatego, że nosił aparat.
- Jasne Marcel siadaj. – posłałam mu piękny szczery uśmiech.
-Wow nie wiedziałam, ze taka osoba jak ty zna imię takiej osoby jak ja. – powiedział pod nosem.
-Co w tym dziwnego, jestem przewodniczącą szkoły staram się pamiętać o takich rzeczach. – zaśmiałam się do niego przyjacielsko
-Tak wiem, głosowałem na Ciebie. – usiadł koło mnie i zaczął się rozpakowywać.
-Och dziękuje to miłe – Pomyślałam, że jeżeli nie poproszę go o pójście na bal teraz nie zrobię tego nigdy. – Marcel słuchaj miałabym do ciebie jedną małą prośbę, oczywiście jeżeli tylko się zgodzisz.
-Ta-tak jasne – zająkał się i lekko uśmiechnął, a potem zarumienił.
-Słuchaj za dwa dni jest ten bal jesieni i nie mam z kim na niego iść – nieśmiało zaczęłam o czym próbując się rozluźnić przejechałam opuszkami palców po dłoni chłopaka na co on wzdrygnął się i jeszcze mocniej zarumienił – Pomyślałam, że może ty poszedł byś ze mną na ten bal. Oczywiście jeżeli nie masz już jakiś innych planów. –szybko dodałam.
Mina Marcela okazywał wyraźnie że jest strasznie zdziwiony moją wypowiedzią. Po czym po chwili zastanowienia speszony odpowiedział mi
- Naprawdę chcesz mnie ? Możesz mieć każdego. – W jego głosie czułam barwę zdziwienia i niedowierzania w moje słowa. – To jakiś kolejny żart ze mnie?
-Nie to nie tak ja nie mam z kim iść, a ponadto nie jestem taka jak np. Josh, czy Alex. – Starałam się by dogłębnie przekonał się w racje moich słów.
-Dobra okej niech ci będzie, ale jeżeli to znowu coś głupiego planowanego rzez twoich przyjaciół to jesteście u dyrektora z wszystkimi waszymi wybrykami. – Stał się poważny i spojrzał mi swoimi pięknymi zielonymi tęczówkami głęboko w oczy. Były naprawdę przepiękne mogłabym patrzeć w nie godzinami i rozpływać się w nich. Szczerze mówiąc Marcel nie był aż taki dziwny jak myślałam. Z tego co się zorientowałam był on trochę tajemniczy. Wiem doskonale, że podkochiwał się we mnie i to pewnie jeden z czynników tego, że chłopak zgodził wybrać się ze mną na bal bez większych protestów.
-Tak możesz mi spokojnie zaufać. – wydarłam kartkę z końca zeszytu i zapisałam mu na nim mój adres i numer telefonu.- Tu masz moje dane przyjdź do mnie dziś o 18. Omówmy wszystkie szczegóły. – uśmiechnęłam się i spojrzałam na patrzącego we mnie z  oczarowaniem chłopaka.
- Przy – przyjdę na pewno – zająknął się, lecz już za moment do sali wszedł pan Smith przerywając naszą rozmowę.


***


- I co mała jak tam twój romans. – zaśmiał się Alex, kiedy dołączyłam do mojej paczki opuszczającej szkołę po ostatniej lekcji
-Świetnie uśmiechnęłam się sarkastycznie. - jestem z nim umówiona.
-Jasne – zakpił ze mnie Josh, a Veronica szeroko się uśmiechnęła
-Tak takie są fakty drodzy koledzy i koleżanki umówiłam się z kujonem – na moje słowa wszyscy zaczęli się głośno śmiać.
- Dobra [t.i] idziemy wybrać sukienkę na pojutrzejsze spotkanie z Twoim cudem świata. – po słowach Veroniki znowu wybuchliśmy niepohamowanym śmiechem.
-Chodźmy więc szybko – pociągnęłam dziewczyny w stronę pobliskiej galerii.
Po odejściu od chłopaków dziewczyny zaczęły się ze mnie śmiać
- Nie wierze, że mogłaś się z nim umówiłaś – Olivia nie mogła powstrzymać się od śmiechu. – Najlepszy zakład Ever.
-Już widzę Ciebie z tym kujonkiem – Veronica również była wredna względem Marcela – On i ty idący razem za rękę.
-Może założy sweterek w paski.
- A włosy na żel, co ? – nie mogłam już znosić dłużej tego braku tolerancji moich przyjaciółek.
-Proszę Was przestańcie nie śmiejcie się tak z niego nie jest taki zły, ma ładne oczy – przerwałam im, a one zaczęły śmiać się jeszcze głośniej.
-To może jeszcze się z nim umów na poważnie co? – Olivia nie dawała za wygraną do czasu aż doszłyśmy do galerii.
Wszystkie trzy kupiłyśmy piękne koktajlowe sukienki w modnych kolorach. Zdecydowanie mogłyśmy pretendować w nich do tytułu królowej balu. Co rok wygrywałam ten tytuł, ale niestety w tym roku moje szanse drastycznie zmalały, ponieważ jury oceniało parę, a jak wiadomo ja i Marcel to zupełnie inna półka.


***


- Cześć Marcel – otworzyłam chłopakowi drzwi
- Cześć [t.i] ładny dom – powiedział przekraczając próg domu.
-Dziękuje siadaj- pokazałam mu kanapę w salonie do której chłopak doszedł i wygodnie usiadł.
- Nigdy bym nie pomyślał, że taka piękna dziewczyna jak ty kiedyś się do mnie odezwie, a co dopiero zarosi do domu. – o słowach mocno się zarumienił i zaczął bawić się dłońmi.
-Uważasz, że jestem piękna ? – zaśmiała się i spojrzałam na chłopaka.
- Tak i to bardzo – zarumienił się jeszcze bardziej.
- Och nie musiałeś to bardzo miłe. –zaśmiałem się – chcesz coś do picia ?
-Wodę – szybko odpowiedział. A ja o chwili podałam mu szklankę z bezbarwną cieczą.
-Dobra pokaże ci moja sukienkę, a ty postarasz dobrać się do niej krawat okej ? – chłopak pokiwał głową, a ja poszłam do garderoby i wyciągnęłam moją nową białą sukienkę.
- Jest piękna. Masz świetny gust – rzucił szybko – postaram nie przynieść ci siary i ubiorę się tak na luzie. – jego słowa lekko mnie rozbawiły
-Nie musisz naprawdę ważne żebyś pojutrze pojawił się po mnie przed balem
-Może być 19:30 spytał ?
-Idealnie – szeroko się uśmiechnęłam
Wieczór z Marcelem okazał się bardzo przyjemny, chłopak nie był sztywnym kujonem za którego uważali go wszyscy, a naprawdę zabawnym chłopakiem z którym potrafiłam znaleźć wiele wspólnych tematów.
-Musze już iść – zauważył Marcel – jest późno
-Jasne to przyjdź do mnie pojutrze o 19:30 tak?
-Oczywiście – uśmiechnął się – dziękuję
-Nie to ja ci dziękuję – mocno wtuliłam się w jego kraciastą kamizelkę, a on po chwili nieśmiało odwzajemnił gest.
__________________________________________________________________

Cześć kochani.. Widzę, że od mojego ostatniego posta nie pojawiło się nic nowego.. Dzisiaj nie mam dla was Louisa, Harrego, Zayna, Liama czy Nialla, ale dla odmiany Marcela. Mam nadzieję, że spodobał wam się ten pomysł :) 
CZYTASZ = KOMENTUJESZ






85 komentarzy:

  1. Proooszę powiedz kiedy będzie next! Ja już nie mogęsię doczekać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem kiedy będzie następna część.. musisz cierpliwie czekać :)

      Usuń
    2. Aż my dodamy ją na naszego bloga, skarbie :)

      Usuń
    3. ha ha wasnie miaam to napisac

      Usuń
    4. mozecie sie wrescie od niej odpieprzyc , ( sorry za przeklinanie ) to ze kilka zdan jest takich samych to nie znaczy ze to jest plagiat . a i jeszcze jeden dowod na tym blogu temat byl o zakladzie ktory glowna bochaterka przegrala a na stronie polska-imaginy-one-direction.blogspot.com jest o tym ze marcel musial glownej bochaterce pomoc w nauce . A wy chyba nie rozumecie slowa plagiat a wiec tak dla zrozumienia . PLAGIAT:skopiowanie cudzej pracy/pomyslu i przedstawienie pod wlasnym nazwiskiem/pseudonimem . A jakos nie doczytalam sie w imaginie na tej stronie ze glowna bochaterka miala problemy z nauka i marcel musial jej pomagoac lecz czytalam o zakladzie a czy u wsas na blogu byla mowa o jakim kowiek zakladzie , hmm no wlasnie wiec odczepcie sie od niej . ( sorka ze pisze z anonima ale nie mam konta ) .

      Usuń
  2. Świetne. Czekam na c.d. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dalej:3 Świetny. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mozesz zrobic tak ze marcel zrobi sie piekny tak jak harry i zostana para pisz nexta xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Niemogę się doczekać kolejnej część

    OdpowiedzUsuń
  6. JEJ !!! JEST GENIALNY !!
    ŚWIETNY POMYSŁ Z POJAWIENIEM SIĘ MARCELA !!
    CUDNY ROZDZIAŁ!!!
    PLOOOOOOOOSE NEXT !!!! ♥♥♥ !!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. http://polska-imaginy-one-direction.blogspot.com/2013/07/108-marcel-i-cz-1.html

    hmm?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. telepatia... pewnie tak jak Ty uważam że jest bardzo podobny...

      Usuń
    2. Ale ściągacie od tych wyżej pomysły...

      Usuń
    3. Ściąganie imaginów jest bardzo nie-okey....

      Usuń
    4. Tež zauważyłam że niektóre zdania z imaginu na innym blogu są takie same. Według mnie to w pewnym sensie można nazwać plagiatem. Taka prawda...
      Van.

      Usuń
    5. Też zauważyłam niektore rzeczy ale z pewnościa nie nazwe tego plagiatem po przeczyatniu imaginu u góry i imaginu z tej strony widze że tematy sa inne i inaczej ułozone. Imagin jest doskonały i z niecierpliwoscią czekam na next .

      A xx

      Usuń
    6. Jasne, pomysł jest inny. Ale jezu, niektóre zdania są praktycznie identyczne! "Marcel był wzorowym uczniem, którego świadectwa nigdy nie opuszczał czerwony pasek, a czysto biała uprasowana koszula zawsze wystawała spod kraciastego sweterka. Spodnie podciągnięte pod żebra, nałożone na nos duże brązowe okulary oraz nienagannie ułożone do tyłu włosy były jego znakiem rozpoznawczym. Nigdy nie miał znajomych, a na przerwach zawsze siedział sam, ponieważ każdy nie znając nawet jego charakteru szybko odrzucali go po wyglądzie. Moja osoba choć przez niektórych uważana za wredną taka nie była. Starałam się nie oceniać ludzi po wyglądzie, ale po zawartości jaką mieli mi do zaoferowania" Oh, łudząco mi to coś przypomina. " Cześć Marcel – otworzyłam chłopakowi drzwi
      - Cześć [t.i] ładny dom – powiedział przekraczając próg domu.
      -Dziękuje siadaj- pokazałam mu kanapę w salonie do której chłopak doszedł i wygodnie usiadł.
      - Nigdy bym nie pomyślał, że taka piękna dziewczyna jak ty kiedyś się do mnie odezwie, a co dopiero zarosi do domu. – o słowach mocno się zarumienił i zaczął bawić się dłońmi.
      -Uważasz, że jestem piękna ? – zaśmiała się i spojrzałam na chłopaka.
      - Tak i to bardzo – zarumienił się jeszcze bardziej.
      - Och nie musiałeś to bardzo miłe. –zaśmiałem się". O, a to? To chyba też już widziałam.
      Hmnnnn....
      A wiem! To samo pojawiło się na naszym blogu.
      Nie tylko ja tak uważam, spójrz ile osób myśli podobnie do mnie. Na razie proszę Cię tylko o usunięcie tego imagina, to nie Ty siedziałaś o trzeciej w nocy nad pomysłem, to nie Ty po obudzeniu się nad ranem zastanawiałaś się nad szczegółowym planem. A wiesz kto? Lola. Więc proszę, uszanuj to.
      Kilka rad na przyszłość:
      -Nie zadzieraj z nami, nie ważnie jak brutalnie to brzmi, mamy za sobą kilka plagiatów, i wiesz co? Zawsze wygrywałyśmy, wszystkie skopiowane nasze prace zostały usunięte.
      -Tylko najlepszy tworzy pierwszy (nie ważne, że to cytat z reklamy telewizorów).
      -Nie każda kopia, jest kopią dobrą, nie ważne na jak wspaniałej i doskonałej rzeczy się wzorujesz.

      Usuń
    7. Po pierwsze - nigdy w życiu nie widziałam tego bloga
      Po drugie - nie jestem na tyle głupia, żeby kopiować imaginy
      Po trzecie - "podobny" jest jak stwierdziłaś opis Marcela (jego inaczej nie da się opisać) i sytuacja w domu, która zazwyczaj we wszystkich imaginach wygląda podobnie
      Po czwarte - każde słowo w tym imaginie jest wymyślone przeze mnie, więc imagin jest w 100% mojego autorstwa i nie mam zamiaru go usuwać.
      A teraz dobra rada ode mnie dla ciebie: uszanuj to, że twój blog nie jest jedynym i niektóre pomysły mogą być podobne. Lepiej zajmij się swoim blogiem, a nie wtrącasz się do moich imaginów!!

      Usuń
    8. Każde słowo w tym imaginie jest wymyślone przez ciebie? A jak skomentujesz to:

      MY:
      czerwony pasek nigdy nie opuszczał jego świadectwa
      TY:
      którego świadectwa nigdy nie opuszczał czerwony pasek

      MY:
      podciągniętymi pod same żebra spodniami
      TY:
      Spodnie podciągnięte pod żebra

      MY:
      -Z-znasz moje imię?
      TY:
      -Wow nie wiedziałam, ze taka osoba jak ty zna imię takiej osoby jak ja.

      MY:
      -Masz bardzo ładny dom.
      TY:
      - Cześć [t.i] ładny dom

      MY:
      -Przepraszam. Po prostu niezbyt często piękne dziewczyny zapraszają mnie do swojej sypialni i czuję się trochę nieswojo. - Odparł szczerze, spuszczając głowę, a jego policzki zalały się rumieńcem.
      -Uważasz, że jestem piękna? - Spytałam rozczulona.
      -Tak i to nawet bardzo. - Wyznał patrząc mi w oczy, jednak po tym zarumienił się jeszcze bardziej.
      -Dziękuję, to bardzo miłe. - Posłałam mu czuły uśmiech.
      TY:
      - Nigdy bym nie pomyślał, że taka piękna dziewczyna jak ty kiedyś się do mnie odezwie, a co dopiero zarosi do domu. – o słowach mocno się zarumienił i zaczął bawić się dłońmi.
      -Uważasz, że jestem piękna ? – zaśmiała się i spojrzałam na chłopaka.
      - Tak i to bardzo – zarumienił się jeszcze bardziej.
      - Och nie musiałeś to bardzo miłe.

      MY:
      Jeszcze raz dziękuję. - Odparłam, po czym wtuliłam się w jego kamizelkę. W pierwszej chwili wydawał się być zaskoczony moim gestem, jednak w końcu odwzajemnił go niepewnie.
      -Nie, to ja dziękuję.
      TY:
      -Oczywiście – uśmiechnął się – dziękuję
      -Nie to ja ci dziękuję – mocno wtuliłam się w jego kraciastą kamizelkę, a on po chwili nieśmiało odwzajemnił gest.

      Usuń
    9. Dziewczyno ogarnij się!! Nigdy wcześniej nie widziałam Twojego bloga!! Zrozum to, że akurat postać Marcela jest bardzo specyficzna i te sytuacje mogą być podobne.. Nigdy się na nikim nie wzorowałam.. Wszystkie teksty płyną z mojej głowy.. Nie rozumiem czemu się tak na mnie uwzięłaś!! Po premierze Best Song Ever postać Marcela stała się bardzo popularna i mi akurat również tak samo jak ten twojej Loli przyszedł do głowy pomysł na imagina z Marcelem.. Daruj sobie te swoje głupie porównania i docinki, bo ze mną i tak nie wygrasz!!

      Usuń
    10. Zabawne, jeszcze wczoraj wieczorem miałaś w blogach, które obserwujesz nasz blog i błagam, nie wykręcaj się, że nie widziałaś na oczy naszego bloga.

      Usuń
    11. Dodałam wasz blog wczoraj wieczorem po zobaczeniu tego linka, żeby w razie czego nie było że kopiuję pomysły od was przeczytałam imagin z Marcelem.. Gdy zobaczyłam jaka jesteś usunęłam go bo nie chcę mieć z wami nic wspólnego.. Mój imagin ma zupełnie inny temat, a że niektóre fragmenty mogą być podobne to już zupełny przypadek..

      Usuń
    12. odpierdol się wreszcie od Natalii ty pojebie, masz problemy kurwa jak stara panna, nie podoba ci się, to spierdalaj

      Usuń
    13. Po pierwsze do kolegi/koleżanki z góry, to jest blog, czyli cos publicznego czyli może to czytać każdy, nawet młodsze osoby, więc po co te przekleństwa? Nie można rozmawiać w kulturalny sposób?
      Po drugie jesteśmy siostrami. DIRECTIONERS taka rodzina, pamiętacie? Kłótnie są niepotrzebne.
      Po trzecie (najważniejsze) Twój imagin jest bardzo, BARDZO łudząco podobny do imaginu LOLI. To, że temat nie ten sam, to się nie liczy, bo, gdyby był ten sam temat to dopiero była by afera. Myślę, że to, że ten imagin jest bardzo podobny, o tej samej postaci (Marcel-nie jest realistyczną postacią, więc takie pomysły łatwo nie przychodzą), bardzo podobne zdania, wypowiedzi bohaterów i ten imagin został dodany w bardzo krótkim czasie od dodania imaginu tutaj: http://polska-imaginy-one-direction.blogspot.com/
      Więc nie dziw się, że dużo osób oskarża cię o plagiat :)
      Dziękuje, pozdrawiam ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
      PS. Wybacz, że z anonima, ale nie mam konta na Google, a nie będę sobie specjalnie zakładała :)
      ~Maja

      Usuń
    14. Ten imagin może i w niektórych momentach jest podobny, ale to czysty przypadek.. Ten imagin jest całkowicie mojego pomysłu.. Nigdy, aż do wczorajszego wieczora gdy ten link pojawił się na blogu nie odwiedzałam tamtego bloga i nie wiedziałam o istnieniu takiego imagina. Naprawdę przykro mi, że oskarżacie mnie o takie rzeczy.. Jestem takim typem człowieka, który raczej nigdy nie kłamie.. Plagiat jest kłamstwem i nie odważyłabym się zrobić czegoś takiego..

      Usuń
    15. Tak, tylko chodzi o to, że zdania (konkretnie chodzi mi o takie jedno, szczególne) są prawie identyczne, jest tylko zmieniona kolejność wyrazów:
      LOLA:
      "czerwony pasek nigdy nie opuszczał jego świadectwa"
      TY:
      "którego świadectwa nigdy nie opuszczał czerwony pasek"
      Oraz bardzo podobny opis Marcela:
      LOLA:
      "Tak jak czerwony pasek nigdy nie opuszczał jego świadectwa, tak jego śnieżnobiała koszula z kołnierzykiem rozstać się nie umiała z jego wyprasowanymi, podciągniętymi pod same żebra spodniami (...)
      TY:
      "Marcel był wzorowym uczniem, którego świadectwa nigdy nie opuszczał czerwony pasek, a czysto biała uprasowana koszula zawsze wystawała spod kraciastego sweterka. Spodnie podciągnięte pod żebra, nałożone na nos duże brązowe okulary oraz nienagannie ułożone do tyłu włosy były jego znakiem rozpoznawczym"

      Przecież o spodniach można również napisać: spodnie z wysokim stanem, spodnie typu pin up.
      ~Maja :)

      Usuń
    16. Tak, najlepiej pobijmy ją za to, że użyła podobnego opisu!!

      Usuń
    17. A czy ja tam napisałam "pobijmy ją"? Nie. Nie napisałam nawet nic obraźliwego. Jestem kulturalną osobą, więc wyrażam się kulturalnie. Bez zbędnych sarkazmów :)
      ~Maja

      Usuń
    18. Użyłam sarkazmu, by było wszystkim łatwiej zrozumieć co o tym wszystkim sądzę, ale mój plan chyba się nie powiódł -.-'

      Usuń
    19. Jejku możecie się przestać kłócić DIRECTIONER kłóci się z DIRECTIONER? tEGO JESZCZE NIE WIDZIAŁAM. Directioners to jedna wielka rodzina która powinna se wspierać a nie kłócić. Kłótnia tu tylko sprawę pogorszy. LOLA pisze świetne imaginy bo wszystkie wciągając się przeczytałam ale spoko. Trudno może ten imagin jest podobny do imagina LOLI ale Marcela się nie da opisać innaczej uwierz . Miała napisać że on ma pasiasty sweterek i różową koszule, lub zielone rurki i jedynki na świadectwie? Podajcie sobie ręke na zgodę (albo nie bo przez neta sie nie da) i nie kłóćcie się :)

      Usuń
  8. HA! nie mogę się już doczekać kolejnej częsci! boski <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Swietne... szybko dawaj 2 cz. proszeeee, to jest DFSGDGKRWFHNHNWRHGL

    OdpowiedzUsuń
  10. Ggrjjghfyjrtuhgftuhfty.... Czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. NEXT please <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Matkooooo! WSPANIAŁE! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. tak bardzo się się spodobał *o* szybkoooo next ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Supeeer i fajnie by bylo gdyby w nn czesci marcel wygladal jak harry a oni sie w sb zakochaja i wszyscy bd im zazdroscic ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. cudowny proszę pisz dalej plissssss

    OdpowiedzUsuń
  16. Superr czrkam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  17. tylko milion zł
    http://allegro.pl/powietrze-ktorym-oddychal-justin-bieber-i3428871197.html

    OdpowiedzUsuń
  18. klasowe directioner foreva <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Super zajebiste szybko dawaj nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Natalia i Karina lofffki <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak jak ktoś wyżej też zauważyłam, że pomysł na zrobienie imagina z Marcelem jest ściągnięty z tego bloga: http://polska-imaginy-one-direction.blogspot.com/?m=1 nawet niektóre części. Widzę też, że się różni, co i tak nie zmienia faktu, że go zerżnęłaś :/ i przepraszam że z anonima ci komentarz wale ~Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam sie ten imagin jest zerżnięty ;/

      Usuń
    2. przepraszam bardzo ale gdzie w tym opowiadaniu jest o nauce matematyki? bo z tego co czytałam to jest o zakładzie i balu. Jak nie umiesz czytać to radze się wrócić do podstawówki.

      Usuń
  22. spierdalaj, natalia jest zajebista <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny dalej oooo i daj jeszcze 7 część tego z Harrym

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale fajny ;)
    Dodaj kolejną część please ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper duper kuper nuper zuper luper fajniasty loffciam cie ;3 MMM xxx... xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a i prooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooosze przeczytaj to kiedy Dreamer doda następną cześć http://annie1126.blogspot.com/2013/06/imagin-harry-czesc-2_30.html?showComment=1375095537119#c4099460793462244447 i czy ona jeszcze jest na blogu prosze odpisz ;(

      Usuń
    2. dobra sorrry za komentarz nie maogłam jej znaleść ;-/

      Usuń
  26. hwshsssaasgytsjz :D rozdział cudnyy ! *.* Marcel jest słoodki <3 nie zasługuje na takie zachowanie... Ciekawi mnie czy dowie się, że ona umówiła się z nim dla zakładu... Mam nadzieję, że nie..bo jemu zrobi się przykro i smutno, w efekcie mi też i będzie płacz ;3 Czekam na nexta ! <3 mam nadzieję, że będzie niedługoo ;p świetnie piszesz :) Weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  27. Czytam juz 3 imagina z tym tematem i w kazdym opowiadaniu pojawiaja sie podobne zdania a jeden byl nawet zagraniczny wiec dziewczyny to jest bardzo prawdopodobne ze autorka tego imagina nie musiala sciagac go z innego bloga to jest pozadny blog i mysle ze gdyby nawet autorka sciagnela cos z innego bloga to by poinformowala o tym wiec bez bulwersow a co do imagina to jest cudowny dawaj szybko nexta ^^

    OdpowiedzUsuń
  28. czekam na 2 część ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Imagin jest cudowny.
    Nie wiem co wam kurwa odbiło,ale imagin jest jej autorstwa.To,że niektóre słowa/zdania są podobne to nie znaczy,że to plagiat!
    Ogarnijcie się!

    OdpowiedzUsuń
  30. Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nieziemski , chce już poznac czesc drugą . Zaciekawiłam się i to bardzo ;) Kiedy druga ?
    MASZ TALENT !

    OdpowiedzUsuń
  32. Britney mnie followuje na tt <3

    OdpowiedzUsuń
  33. oglądając całą sytułację z owym plagiatem z boku myślę że właścicielka bloga który 'ucierpiał' naprawdę jest osobą uczuciową. Gdyby nawet prawdą były te małe prawie nic nie znaczące kopie, ja jako autorka uszanowałabym to i była bym dumna że mogę być dla kogoś wzorem.
    Niestety Jeden kierunek jest naprawdę dziwną osobą.
    Jako Directionerki wszystkie jesteśmy siostrami, a nie swoimi wrogami.
    Dziękuję Ewelina, której imagin ten bardzo się spodobał i czeka na kolejną część :*

    OdpowiedzUsuń
  34. sprzedam vanish

    OdpowiedzUsuń
  35. follownijcie @natka_1dforever na twitterze, to jest twitter autorki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest mój twitter.. Mój jest @Natusia_1Dforever

      Usuń
  36. Świetny czekam na nexta :))

    OdpowiedzUsuń
  37. Dawaj szybko kolejną część !!! ♥♥♥ xoxo

    OdpowiedzUsuń
  38. Wow. Zauważyłam, że na blogu wybuchła mała kłótnia. Niedobrze :/
    Problem polega na rzekomym plagiacie. Doświadczyłam czegoś takiego na własnej skórze, więc wiem jak to rozpoznać. Przeczytałam imagin na naszym blogu i na http://polska-imaginy-one-direction.blogspot.com/2013/07/108-marcel-i-cz-1.html. Rzeczywiście prace są do siebie podobne, ale nie identyczne. Właściwie, gdyby przeczytać wszystkie imaginy zamieszczone w sieci, to można powiedzieć, że każdy jest do siebie podobny, zawiera podobne zdania itp, itd. Trudno wymyślić coś innego i szczerze mówiąc, po zapoznaniu się z postacią Marcela również wpadłam na pomysł napisania imagina z nim w roli głównej. Jak w obu przypadkach miał się odbyć bal, a główna bohaterka dla zakładu umówiła się z Marcelem. Tak więc, proszę Was, a szczególnie @Jeden Kierunek, byście zaprzestali tej- według mnie- bezsensownej kłótni. Jak zauważyła jedna z osób, należymy do jednej wielkiej rodziny 1D i powinnyśmy trzymać się razem, a nie uprzykrzać dobie życie. Czy od teraz pod każdym imaginem będziecie pisać, że to plagiat, bo na innym blogu był podobny pomysł?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci za tą interwencję :) Dla mnie też ta kłótnia jest bezsensowna, ale po prostu próbuję się bronić. Mogę ci przysięgnąć, że ten imagin jest napisany przeze mnie. Nie znoszę kłamstwa, więc nie odważyłabym się na plagiat. Jak dla mnie kłótnia jest skończona, ale chciałabym jeszcze wiedzieć co na to @Jeden Kierunek..

      Usuń
  39. Genialny, czekam na kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  40. Przepraszam, że się wtrące ale sądzę, że jeden kierunek przesadza. Kiedyś przeczytałam 5 identycznych Imaginów. Na różnych blogach. Często mając takie same pomysły można użyć podobnych słów. Aha no i jako dictionerki powinniśmy się cieszyć, że ktoś wgl piszę te imaginy takie dobre. Sama piszę bloga z taka dziewczyną i ostatnio ktoś napisał, że zagapiła. Ale to, że słowa różniły się od siebie i bohaterami był louis i harry to nikogo nie obchodzi.

    P.S Sorry, że nie napisałam do żadnego rozdziału i imagina komka ale tak mnie wciągnął twój blog...

    Alice Owieczka Tommilson

    OdpowiedzUsuń
  41. Zajebiste. Nie mogę się doczekać następnej części ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Cudowny a co do tego plagiatu o który jesteś osądzona przecierz pomysł jest inny opisy mogą być podobne gdyż właśnie takich podobnych wypowiedzi o osobie i jej opisie uczy sie w szkołach ja raz zostałamposądzona o ściąganie z kol. na teście a ona była w drugim końcu klasy

    OdpowiedzUsuń
  43. Kurde dziewczyno! Przecież wszyscy widzą, że skopiowałaś tekst z tamtego bloga! Brniesz w to kłamstwo, a po co? Jeszcze nie jest za późno, żeby się przyznać i przeprosić! Miej tą odwage tak jak miałaś odwage popełnić przestępstwo. Tak! Popełniłaś przestępstwo! Słyszałaś kiedyś o takim czymś jak naruszeniem praw autorskich?

    OdpowiedzUsuń
  44. Zajebisyy dawaj dalej *-*

    OdpowiedzUsuń
  45. Babciu,to jest zajebisteeeeeeee!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń