Strony

sobota, 11 lipca 2015

Niall część 2

*klik*

Wpatrywałem się w pewną blondynkę, która seksownie się poruszała. Oblizałem usta i ułożyłem usta w uśmiech. Dokładnie ją analizowałem. Szczupła, długo noga i wysportowana. Dziewczyna spojrzała na mnie i zauważyłem na jej oliwkowej karnacji rumieńce. Posłała mi nieśmiały uśmiech i usiadła za biurkiem.
- Horan.- Powiedział mój przyjaciel. Spojrzałem na niego, a ten kontynuował.- Idziemy gdzieś po pracy?
- Sorry stary, ale umówiłem się już.- Odpowiedziałem zabierając dokumenty z biurka.
- Z kim?
- [T.I].
- Czy ja o czymś nie wiem?- Zapytał zaskoczony.
- Umówiłem się z nią na zumbe.
- Nie rozśmieszaj mnie Horan.
- Serio, ale wczoraj się spotkałem z tą kelnerką.
- I co?
- Było zajebiście, dopóki nie chciała się umówić na jakąś kawę.
- A ty spanikowałeś i uciekłeś.- Powiedział Luck śmiejąc się.
- Stałe związki nie są dla mnie Luck. Sam o tym dobrze wiesz.
- Słuchaj masz dwadzieścia siedem lat, czy Ty do końca życia chcesz być samotny?
- O mnie się nie martw.- Powiedziałem mijając przyjaciela i kierując się do biura wuja. Musiałem zanieś mu raporty dotyczące ostatni transakcji. Nienawidziłem tej pracy, tak jak nienawidziłem monologów przyjaciela. Jeśli on sobie układa życie, to nie znaczy, że od razu muszę ja. Wkurzał mnie tym powoli. Od kąt planuję ślub ze swoją narzeczoną zrobił się do niewytrzymania. Kiedyś się zakładaliśmy kto w ciągu tygodnia prześpi się z największą ilością dziewczyn. A teraz? Teraz truje mi dupę, abym się ustatkował.
- Wejść.- Usłyszałem głos wuja. Nawet nie wiem kiedy zapukałem, ale posłusznie wszedłem do środka.
- Dobry wuju.
- Niall cieszę się, że Cię widzę .- Uśmiechnął się do mnie czule.
- Przyniosłem raporty wuju.- Powiedziałem kładąc mu je na biurku.
- Dziękuję Ci Niall.  Słuchaj Luck wygadał się dzisiaj, że byłeś na randce wczoraj. Jaka ona jest?- Zapytał. Co za idiota. Przysięgam, że go kiedyś zabije. Prędzej niż Mia. Wziąłem głęboki wdech i się uśmiechnąłem.
- To nie była randka wujku, a spotkanie z koleżanką. Przyjechała z Irlandii na kilka dni, a spotkałem ją przypadkowo. Luck pod kolorował to wszystko. Mogę iść?
- Tak, tak, ale Niall chciałbym abyś sobie już kogoś znalazł. Ja i Twój ojciec uważamy, że już najwyższy czas abyś się ustatkował.- Czy wszyscy się zmówili przeciw mnie?
- Jak przyjdzie czas, to zrobię to. Teraz przeprasza, ale jestem umówiony.
- Z kim?
- Z kolegą ze studiów.- Skłamałem.
- Dobrze. Idź już.- Powiedział, a ja wyszedłem z jego biura. Skierowałem się jedynie po swoje rzeczy. Na swoim stanowisku pracy znalazłem karteczkę: " zadzwoń 55553222 ;*". Uśmiechnąłem się sam do siebie. Zabrałem swoje rzeczy i poszedłem w umówione miejsce z dziewczyną. Gdy dochodziłem w umówione miejsce dziewczyna siedziała na ławce. Stanąłem aby się jej przyjrzeć. Ubrana w przewiewną sukienkę, w kolorze niebieskim. Do tego miała czarne balerinki, a jej włosy były spięte w kucyka. Wyglądała jak anioł w ludzkiej postaci. Podszedłem do niej, a gdy ona mnie zauważyła uśmiechnęła się.
- Hej.- Przywitała się delikatnym głosem.
- Cześć, przepraszam za spóźnienie.
- Nie ma sprawy. Idziemy?- Spytała wstając.
- Jasne.- Odpowiedziałem, a ta wzięła z ławki swoją torebkę.- Daleko to?
- Nie. Jakieś dziesięć minut drogi stąd.- Odpowiedziała. Uśmiechnęła się do mnie, a ja jej gest odwzajemniłem.
- Mam nadzieję, że nie wypadnę tam najgorzej.
- Spokojnie są tam seniorki.
- Obyś miała rację.- Powiedziałem, gdy wchodziliśmy do środka. [T.I] pokazała mi męską szatnie i poszedłem się przebrać. Gdy wyszedłem na sale szukałem wzrokiem dziewczyny. Jednak jej nigdzie nie było.
- Szukasz kogoś?- Spytała się. Odwróciłem się i [T.I] była ubrana w leginsy i krótki top. Ominęła mnie i dokładnie jej się przyglądałem. Pożerałem ją wzrokiem, jak lew mięso. W tych leginsach jej pupa wyglądała jak nie z tego świata.
- Idziesz Niall?- Zapytała odwracając się do mnie, a ja się otrząsłem i podszedłem do niej.
- Jestem gotowy.- Powiedziałem i zajęcia się zaczęły. Było to nawet wyczerpujące i męczące. Zajęcia skończyły się po godzinie.
- Miałeś rację.- Powiedziała, gdy zmierzaliśmy do szatni.
- Z czym?
- Seniorki się lepiej ruszją niż ty.- Pokazała mi język i skierowała się do damskiej szatni. Zaśmiałem się pod nosem i postanowiłem zrobić jej kawał. Szybko się przebrałem i wychodząc z szatni wziąłem butelkę wody. Czekałem na nią na korytarzu, a gdy wyszła oblałem ją wodą.
- Niall!- Krzyknęła, a ja się jedynie śmiałem.

- To za te seniorki.- Szepnąłem jej do ucha, a ta spiorunowała mnie wzrokiem.
- Na drugim spotkaniu oblewać dziewczynę wodą? Mogłeś przynajmniej poczekać do trzeciego.- Dopiero teraz na jej twarzy pojawił się uśmiech. Poczułem małą ulgę na sercu.
- To teraz ja wybieram miejsce na trzecie spotkanie.- Powiedziałem.
- Niech będzie. Napisz mi tylko sms. Muszę już iść.- Powiedziała i pożegnała się ze mną. Gdy szła w kierunku wyjścia analizowałem jej ciało. Nie wiem, czy wiedziała, ale poruszała się seksownie i z gracją. Podobało mi się. Wyciągnąłem telefon i karteczkę z numerem. Wpisałem numer i napisałem sms.

Niall: Jakaś kolacja?
Nieznany numer: Będę gotowa za godzinę ;* Spotkamy się pod biurem <3
Niall: Okej.

~*~

Spotkałem się z dziewczyną z pracy. Wybraliśmy się do kina, a następnie do najlepszej restauracji.
- Więc szef to Twój wujek?
- Tak.- Odpowiedziałem Ahley.
- To na pewno w pracy masz luzy?
- Nie. Wujek traktuję mnie jak wszystkich innych pracowników.- Powiedziałem z delikatnym uśmiechem. Dziewczyna odwzajemniła uśmiech, a po chwili kelner przyniósł nam zamówione dania.
- Apetycznie wygląda.- Powiedziała. Może wyglądała ładnie, ale z nią było nudnie. Nasz temat opierał się na pracy i na tym się kończył.
- Asley..- Gdy chciałem jej coś powiedzieć, ta mi przerwała.
- Może po kolacji pójdziemy do mnie, albo do Ciebie. Wiesz wynagrodzę Ci ten wieczór.- Mówiąc to puściła mi oczko, a mi mimowolnie pojawił się mały uśmiech.
- Pojedziemy do Ciebie.- Odpowiedziałem. Po kolejnych trzydziestu minutach nudnej rozmowy zapłaciłem za naszą kolację. Razem z blondynką pojechałem do niej. Weszliśmy do jej mieszkania. Dziewczyna mieszkała w luksusowym stylu. Gdy ja się rozglądałem po mieszkaniu, dziewczyna stanęła obok mnie i zaczęła szeptać do ucha.
- Czuj się jak u Siebie Niall. Ja pójdę przygotować kąpiel dla nas dwojga.- Następnie poszła do łazienki. Poczułem wibrację w telefonie i go wyjąłem. Dostałem sms od [T.I].

[T.I]: Nadal zmęczony po zumbie?
Niall: Nie aż tak. Coś proponujesz?
[T.I]: Nie to, o czym myślisz! xD

Zaśmiałem się sam do siebie i odpisałem na jej wiadomość.

Niall: Nie myślę, tylko o jednym ;p
[T.I] A o czym jeszcze myślisz?  ;>
Niall: Związane z Twoją osobą?
[T.I]: Na przykład.
Niall: Przemilczę ten temat xD
[T.I] Zbok xD To co teraz robisz?

Cholera. Mogę przyjemnie spędzić tę noc, albo spotkać się z [T.I] i... I nie wiadomo co robić. Zastanawiałem się co odpisać i wymyśliłem.

Niall: Jestem u Wuja, co proponujesz?
[T.I]: Spacer i pizze ^^
Niall: Myślałem, że uda mi wyrwać, ale nic z tego innym razem.
[TI] Szkoda :(

Nic nie odpisując włożyłem telefon do marynarki. Poszedłem do łazienki, a Ashley siedziała już we wannie.
- Długo miałam czekać?
- Na mnie warto skarbie.- Odpowiedziałem z uśmiechem.  Pocałowałem ją namiętnie w usta, a ta zaczęła mnie rozbierać.



___________________________________________________________
Szybko napisałam, tą część, ale czekałam z dodaniem.
Imagina z Niall'em przewuduję tam 4 góra 5 części.
Nie długo dodam może ostatnią część ze Zayn'em :D
W między czasie zapraszam tu: Dark secret oraz na Deadfall
zwiastun


16 komentarzy:

  1. Super :) czekam na next *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny! Niall to dupek.. Czekam na next ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna część, czekam na następną :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nialler Casanova xD no powinien się w końcu ogarnąć :)
    Zapraszam www.heart-in-the-spotlight-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy on nie mógł wybrać wieczoru z [TI]??? Typowy facet!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuu.. Takiej wersji Horana jeszcze nie było <3 lepsza dobra zabawa na raz niz cos na stale...no Jasne.wrr. i tak z kazdym prawie facetem w wieku do 24 lat, a nawet i dluzej .. żałosne l
    Pomijajac to, swietny imagin. Ciekawe, czy przynajmniej ten Horan sie ustatkuje :-P

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli mogę zwrócić Ci uwagę, to masz problemy z odmianą słów i składnią. Ogólnie z gramatyka. Nie obrażaj się ani nic, po prostu chcę żebyś pisała jeszcze lepiej niż teraz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie chce cię obrazić, ale masz straszne problemy z gramatyką. Imagin ogólnie fajny, fajnie się czyta, ale błędy trochę zniechęcają.

    OdpowiedzUsuń
  9. Może nie aż tak straszne, ale strzelam, że masz więcej niż 14 lat, w tym wieku takie błędy są dość duże, pozdrawiam x

    OdpowiedzUsuń
  10. Horan, ty antyustatkowiczu (?) !
    Ale w sumie co mu zabraniać zabawy xX
    Czekam!
    http://this-love-is-forbidden.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. oj to będzie ciężka sprawa ;p do następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. super :) zapraszam do siebie http://you-my-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń