Strony

środa, 22 stycznia 2014

Liam


I będąc tu bez ciebie
To tak jakbym budził się 
Tylko dla połowy niebieskiego nieba

Zszedłem na dół, by otworzyć drzwi, do których od dłuższego czasu ktoś się dobijał. Od kluczyłem  zamek i ujrzałem Danielle opierającą się o ścianę. 
-Dani?-zapytałem zaskoczony.
Dziewczyna odepchnęła się i posłała mi słaby uśmiech.
-Cześć, Liam. Mogę wejść?
Skinąłem głową oszołomiony i otworzyłem szerzej drzwi. Weszła do środka i zdjęła płaszcz, a następnie przeszliśmy do kuchni.
-Napijesz się czegoś?
-Herbaty.
-Już się robi. 
Wstawiłem wodę i wyjąłem kubki, które postawiłem przed nią. 
-Nie chcę być niegrzeczny, ale właściwie, to co ty tu robisz?
Danielle wlepiła we mnie swoje spojrzenie i spuściła głowę.
-Wiesz, że [t.i], jest moją przyjaciółką.
Skinąłem głową i usiadłem na krześle.
-Co to ma do rzeczy?
-Zależy mi na jej szczęściu.
Podniosła na mnie smutny wzrok. 
-Dani, o co ci chodzi?
Zacząłem stukać nerwowo palcami o blat stołu. 
-Od waszego zerwania minęły 2 miesiące, a [t.i] nadal nie wychodzi z domu. Załamała się.
Patrzyłem na się z szeroko otwartymi oczami. 
-Danielle-zacząłem niepewnie- jak to...załamała się? Przecież, kiedy ostatni raz ją widziałem była pełna życia..
-Ostatni raz ją widziałeś, kiedy z nią zerwałeś prawda, Liam?
Przeanalizowałem wszystko w głowie i wstydziłem się sam przed sobą. 
-Tak-mruknąłem cicho i spuściłem głowę- nie wiedziałem, że tak to znosi.
-Cały czas chodzi w twoich koszulkach, które u niej zostawiłeś. Mówi, że dzięki temu mniej tęskni. Liam, widzę, że z tobą jest niewiele lepiej. Rozmawiałam ostatnio z Andym. Wiem, że kiedy nie ma cię w domu przez długie miesiące, to sądzisz, że rozstanie się jest najlepszym wyjściem. Z nami było tak samo...-zamilkła.
Uniosłem na nią wzrok. Bawiła swoimi palcami. 
-Kiedy trzeba żyć z ukochaną osobą na odległość jest ciężko, ale rozstanie jest jeszcze cięższe. Nasza sytuacja była inna. Rozstaliśmy się w zgodzie, ale ty i [t.i]... wasz koniec był nieporozumieniem. Mam wrażenie, że poddałeś się na starcie i nie chcę cię teraz obwiniać, ale Liam... skoro cierpisz, to dlaczego nie dasz wam drugiej szansy? Przecież dobrze wiemy, że oboje nadal się kochacie..
-Danielle...to nie takie proste. Przecież [t.i] nie może ze mną pojechać w trasę..
-Liam! nikt nie mówi, że ma jechać z tobą w trasę! Może cię odwiedzać w trakcie, to nie jest tak jak było ze mną. Studiuje tutaj w Londynie. Nie jeździ po całym świecie. To jest proste, o ile tego chcesz. 
Milczałem, przygryzając wnętrze policzka. 
-Przyszłam, bo nie chcę, by moja przyjaciółka cierpiała. Narazie, Liam.
Dziewczyna wzięła swój płaszcz i wyszła z mieszkania, zostawiając mnie kompletnie bezradnego i zagubionego. 

***

Zapukałem do drzwi mieszkania [t.i]. Po kilku sekundach usłyszałem stukot stóp i otwieranie zamka.
-Liam?
W progu stanęła kompletnie inna osoba od tej, którą zapamiętałem.
-[t.i]...
Szepnąłem. Była blada, rozczochrana, a na twarzy było widać ślady łez.
-Mogę wejść?
Zapytałem nie pewnie. Skinęła głową i zrobiła mi miejsce. 
-Są dla ciebie. Kiedyś mówiłaś, że uwielbiasz białe róże.
[t.i] skinęła głową i odebrała ode mnie bukiet kwiatów, a następnie zaciągnęła się ich zapachem. 
-Coś się stało?- zapytała wyparnym z uczuć głosem.
-Chciałem...cię zobaczyć..-przyznałem nieśmiało.
-Zobaczyłeś i co dalej?
-Poświęcisz dla mnie chwilę?-poprosiłem niemal błagalnie.
Dziewczyna przyjrzała mi się z uwagą i kazała iść za sobą. Znaleźliśmy się w małym saloniku, w którym kiedyś przebywaliśmy razem całe dnie. 
-[t.i]..-zacząłem, kiedy oboje usiedliśmy- słyszałem, że zaliczyłaś semestr na 5. Gratulacje!-wysiliłem się na uśmiech.
Po cholerę o tym gadam?!
-Przyszedłeś tu, by mi tego pogratulować?
Zamilkłem, przełykając głośno ślinę.
-Nie.
Spuściłem wzrok na swoje nerwowo splecione palce.
-Rozmawiałem niedawno z Danielle....mówiliśmy o tobie..i o mnie...[t.i]-spojrzałem na jej piękną buzię- przepraszam.
Zacisnąłem powieki i pozwoliłem łzom ściekać po policzkach.
-Prawda jest taka, że bez ciebie się gubię- łkałem- próbuję zapomnieć o tobie, ale...nie potrafię.. 
Wstałem z fotela i podszedłem do niej, ścierając łzy. Kucnąłem przed [t.i] i niepewnie chwyciłem jej dłoń. Miała zaszklone oczy. 
-Zapomnij o wszystkim, co powiedziałem tamtego wieczoru. To już nie ma znaczenia, [t.i]. Kocham cię. Bez ciebie jestem połową serca i potrzebuję cię, by dalej żyć. 
Przycisnąłem jej dłoń do ust i zacząłem całować jej wierzch, jednocześnie nadal płacząc.
-Przepraszam.
Powtarzałem jak w amoku. W pewnej chwili poczułem ciepłe dłonie na swoich policzkach.
-Kocham cię, Liam.
[t.i] uśmiechnęła się przez łzy i złączyła nasze wargi. Natychmiast objąłem ją mocno w talii i przyciągnąłem blisko siebie. Tak blisko, by już nigdy nie mogła odejść. 

Jestem połową serca bez ciebie
W najlepszym wypadku jestem połową człowieka
Z połową strzały w mojej klatce piersiowej


___________________________________________________________________
Cześć!
Przepraszam, że byłam nieobecna, ale o to jestem! :D
Ktoś napisał, że dawno nie było Liama i postanowiłam napisać coś z nim. Nie wiem jak Wy, ale ja kocham tą piosenkę i po prostu musiałam ją jakoś wykorzystać ;)
Jeszcze raz przepraszam, że czekaliście :*
Piszcie co sądzicie ;D


Ps. zapraszam na nowy blog o Harrym http://thesame-fanfiction.blogspot.com/
Ps2. jeśli macie pytania, to zadawajcie je na ask'u, na pewno odpowiem ;)

20 komentarzy:

  1. O Matko! imagin BOSKI i ta piosenka mega! <3 aż oczka mi się zaszkliły! :* cudo! :* <3
    Uwielbiam Cię! wiem, że się powtarzam ale naprawde UWIELBIAM :* <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski imagin. Świetny. Piękny. Wzruszyłam się. Czekam na nn. Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Trzymaj się cieplutko <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Half a heart <33333 kocham tą piosenkę. Ja danielle mówiła o tym że ona czuje się fatalnie chodzi w jego bluzkach i że on wcale lepiej nie wygląda od razu wiedziałam że to na podstawie half a heart

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny.nie mogę się doczekać na następny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest świetny!!!!
    Pisany tak dojrzale i uczuciowo :')
    Mogę prosić o dedykacje z Niall'em
    Że on się we mnie kocha
    A koniec możesz wymyślić sama
    Tak wiem jestem taka samolubna xd
    -Haribo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wszystkie już piszą to ja też xd
      Mam urodziny 19 lutego
      -Haribo

      Usuń
  7. Mmmmmmm, rozmarzyłam się. Nawet nie wyobrażasz sobie, jaka radość mi dajesz pisząc takie imaginy. Cóż, nie wiem co powiedzieć... Uwielbiam tego typu części, pełno jest w nich uczucia, miłości... No i happyend-czyli moje ulubione zakończenie ;) Czytając imagina moje oczy zaszkliły się od łez :'( Jak wspaniale byłoby na świecie, gdyby wszyscy chłopcy (mężczyźni) tak się zachowywali... Liam w tej części jest taki cudowny... Wiem, że popełnił błąd, ale nie sposób mu nie wybaczyć. Serce się łamie, gdy czyta się o takim smutnym Paynie, mającym łzy w oczach, żałującym, kochającym... Dobra kończę, bo jeszcze się rozpłacze pisząc jedynie komentarz.Muszę przyznać, że takie jednoczęściowe imaginy też mogą być ciekawe, zaskakujące...
    Jeszcze raz to napiszę : cudowny, coraz rzadziej czytam o takich uczuciach, gdyż coraz częściej ważniejsza staję się akcja. Ale oczywiście nie wszędzie, ten blog jest jednym z kilku wyjątków, gdzie nadal ważne i dokładnie opisywane są uczucia. Tęsknie za tym;) DZIĘKUJĘ <3, Pozdrawiam i do zobaczenia :*****

    OdpowiedzUsuń
  8. Jednak Danielle może zdziałać cuda! :-)
    Haha świetna dziewczyna ;)
    Dzięki niej na powrót się zeszli.... I bardzo dobrze :*
    Kocham takie zakończenia :)))
    Supcio imagin *.*
    Kiedy następny?
    Czekam :****

    Zapraszam do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej. Mam urodziny 1 lutego wtedy kiedy hazza. Moglabys mi wtedy zadedykować imagin jakiś najlepiej z harrym. Prosze

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny *o*
    Mam pytanko..30 stycznia mam urodziny. Mogłabyś mi dedykować imagina? Najlepiej z Harry'm??

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne. kocham

    Co Louis ukrywa przed Jessie?
    Co się stanie w sylwestrową noc?
    Co się dzieje kiedy prawdziwe uczucia są darzone do kogoś kogo zna się od dawna? Czy Jess się dowie prawdy o tych na których jej zależy?
    Co się stanie gdy pojawi się osoba trzecia?

    http://second-face-story.blogspot.com/
    Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  12. super, Swietnie piszesz. czekam na kolejny i zapraszam do mnie : http://cecilia-zayn.blogspot.com/ . mile widizane komentarze :)

    OdpowiedzUsuń