Strony

środa, 13 marca 2013

Imagin Louis

-Niee Louis przestań-zwijałaś się ze śmiechu kiedy Lou Cię łaskotał.
-To jest kara za to ,że nie zjadłaś całego obiadu.
-Obiecuję to się nigdy więcej nie powtórzy,tylko błagam przestań.
Chłopak przestał i zaczął Cię całować.Pocałunki stały się coraz bardziej namiętne.Jednak do pokoju wpadł Niall.
-No ładnie nawet kiedy odwiedzasz Louisa w trasie to nie potraficie się zachować.Żeby nawet w hotelu?  Poza tym  trasa niedługo się kończy,więc będziesz miała go na wyłączność.
-Ejj ale to jego wina,on pierwszy zaczął.
-Najlepiej wszystko zrzucić na mnie.Gdybyś zjadła cały obiad nie byłoby problemu.
-Oj jak ja kocham te wasze przedrzeźnianie-Powiedział blondyn.
Chwilę potem postanowiliście wybrać się na zakupy razem z chłopcami.Niestety nie mogliście nacieszyć się zbytnio swoją obecnością,bo bez ochrony nie mogliście nigdzie wyjść.Pewnie dlatego,że przed oknem stały piszczące fanki.Jakby tego było mało jeszcze pełno paparazzi.Chłopcy już się do tego przyzwyczaili,ale ty nie lubiłaś tego,że traktują ich tylko jak atrakcję.Kiedy wyszliście z hotelu musiałaś jeszcze chwilę poczekać,bo musieli zrobić sobie zdjęcia z fanami.Kochałaś fanów tak samo jak oni ale chciałaś mieć trochę prywatności.Niestety nie wszyscy Cię lubili i nie obeszło się bez komentarzy typu
-Zerwij z nią,jest za brzydka.
-Jej chodzi tylko o sławę i pieniądze
Bolało Cię to,ponieważ ty nie zrobiłaś im nic a oni traktowali Cię jak wroga.Nie potrafiłaś zrozumieć dlaczego zazdrość aż tak manipuluje człowiekiem.



Kiedy trasa się zakończyła urządzana była impreza.Kiedy przedarliście się przez tłum fanek dotarliście do klubu.Bawiłaś się naprawdę doskonale.Chyba trochę za dużo wypiłaś bo zaczęło Ci się kręcić w głowie.Postanowiłaś wyjść na dwór i się przewietrzyć.Dopiero teraz zrozumiałaś dlaczego chłopcy zawsze wychodzą z ochroną a pomysł,żeby wyjść sama był nie najlepszy.Wychodząc z klubu rzuciły się na Ciebie jakieś dwie fanki.Zaczęły się kopać i uderzać.Kiedy już leżałaś na ziemi podbiegła ochrona i Cię wyciągnęła.Zadzwoniono po pogotowie.Nie wiesz co się dalej wydarzyło.Pamiętasz tylko jak wynosili Cię na noszach,zapłakaną twarz Lou,zmartwionych chłopaków i światła migające w radiowozie policyjnym.



Obudziłaś się w szpitalu.Ból głowy był nie do zniesienia.Przekręciłaś delikatnie głowę.Obok Ciebie siedział ledwo przytomny Louis,miał podpuchnięte oczy.Chwyciłaś jego dłoń i delikatnie ścisnęłaś.Kiedy zauważył,że się ocknęłaś  powiedział
-Tak bardzo się bałem...
Po tych słowach rozpłakał się.Pogłaskałaś go po głowie.Chwilę potem przyszedł lekarz.Powiedział,że masz lekkie wstrząśnienie mózgu i połamane żebro.Pocieszyło Cię to,że nie jest tak źle i niedługo wyjdziesz ze szpitala.


~~Kilka dni później~~


Wczoraj wyszłaś ze szpitala.Jeszcze jesteś osłabiona dlatego leżysz w łóżku.Lou bardzo się o Ciebie troszczy i pilnuje by niczego Ci nie brakowało.Jednak jedna myśl nie dawała Ci spokoju.Tak kogoś nienawidzić ze względu na chłopaka?Rozumiałaś hejty i inne rzeczy ale pobicie? Nigdy by Ci to nie przyszło do głowy.I jeszcze te komentarze.Nie sądziłaś,że są aż tak okropni.Niektórzy fakt,współczuli Ci ale inni pisali.
-Dobrze jej tak w końcu ktoś zrobił z nią porządek.
-Należało jej się,ona w ogóle nie pasuje do Louisa.
To wszystko Cię przerastało.Lou też miał tego dosyć.Niejednokrotnie stawał w Twojej obronie prosząc fanów by nie wysyłali na Ciebie  hejtów,bo to rani również Jego.Niestety bezskutecznie.Postanowiłaś jednak dla Louisa być silna i nie przejmować się tym co mówią o Tobie inni.Po paru dniach wyzdrowiałaś całkowicie.Chłopak nie mógł się Tobą nacieszyć.Ty byłaś również bardzo szczęśliwa.Zrozumiałaś,że nie zawsze będzie kolorowo.Nauczyłaś się dwóch rzeczy.Pomimo przeciwności losu zawsze idź z podniesioną głową i jeszcze jedno,nigdy i nigdzie nie wychodź bez ochroniarzy.Natomiast fanki,które Cię pobiły trafiły do aresztu i niedługo będą miały sprawę w sądzie.

__________________________________________
Historia jak w trudnych sprawach :P
Proszę o opinię w komentarzach ;)
Alice ;*


7 komentarzy:

  1. powiem ci ze ten imagin był jednym lepszych jakie czytała <3

    OdpowiedzUsuń
  2. No bez przesady! Trudne sprawy to chyba ty masz skoro tak uważasz a margin jest cudowny taki jak ten blog

    OdpowiedzUsuń
  3. to było bombowe! WOW!

    OdpowiedzUsuń
  4. mega najlepszy jaki czytałam <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Matko, cudowny jest ;*

    OdpowiedzUsuń